Rząd chce wprowadzić kolejne zmiany w kodeksie pracy. Do proponowanych rozwiązań dotarł Dziennik Gazeta Prawna.
Już niedługo palacze będą musieli ograniczyć wychodzenie na przerwę w czasie pracy. Rząd pracuje nad zmianami w kodeksie pracy, które pozwolą pracodawcy domagać się odpracowania czasu pracy, który poświęcili na wychodzenie „na dymka”.
Palacze w pracy to problem nie tylko dla polskich przedsiębiorców. W różnych krajach i kontynentach walczy się z nimi inaczej. W Japonii właściciel firmy może zaoferować dodatkowe dni urlopu dla pracowników, którzy nie robią sobie przerw na papierosa. Polski rząd myśli o innym rozwiązaniu. Jednak to nie jedyna kontrowersyjna zmiana, którą przygotowują urzędnicy.
Specjalna komisja kodyfikacyjna zajmuje się także kwestią ponadwymiarowego czasu pracy. Projekt mówi, że pensja za nadgodziny nie trafi bezpośrednio do kieszeni pracownika, a „na konto powiernicze pracownika prowadzone przez przedsiębiorcę”.
Jak komisja argumentuje tę zmianę? Wiceprzewodnicząca komisji prof. Monika Gładoch wyjaśnia, że kiedy zapotrzebowanie na pracę będzie spadać, to pracodawca będzie mógł za zgodą związków zawodowych obniżyć zatrudnionym wymiar czasu pracy lub w ogóle zwolnić ich z obowiązku jej świadczenia, a wtedy pracownicy dostaliby pieniądze z konta powierniczego.
Na razie komisja wciąż pracuje nad tymi rozwiązaniami. Cały projekt zmian w kodeksie pracy mamy poznać w połowie marca.
(Filip Sobczak)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie