
Do nawet pięciu lat więzienia grozi Pawłowi P., który usłyszał zarzut dotyczący ogromnego pożaru na terenie dawnej Elany.
Prokuratura Rejonowa Toruń-Wschód wyjaśnia okoliczności pożaru, do którego doszło w miniony poniedziałek, 23 czerwca. Jak Was informowaliśmy na portalu Oto Toruń, ogień pojawił się w godzinach porannych na terenie oddziału firmy Euro-Ceramika przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie. W szczytowym momencie w akcji gaśniczej uczestniczyło 22 zastępów straży pożarnej.
Jak ustalili śledczy, źródłem pożaru było… podpalenie nasączonej paliwem szmatki. 34-letni Paweł P., pracownik Euro-Ceramiki, podczas przelewania paliwa chciał sprawdzić, jak się pali. Niestety ogień szybko wymknął się spod kontroli - zajęły się zbiorniki, wózek widłowy i składowisko opon. Straty oszacowano na co najmniej 60 tys. złotych.
- Paweł P. usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania pożaru, który mógł zagrozić mieniu w dużych rozmiarach - informuje Andrzej Kujawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Mężczyzna przyznał się do winy, ale odmówił dalszych wyjaśnień. Prokuratura zdecydowała o dozorze policyjnym - podejrzany musi teraz dwa razy w tygodniu meldować się na komisariacie w Toruniu. Za to przestępstwo grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Paweł P. był wcześniej karany za niepłacenie alimentów.
Autor: AM
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Deportować wszystkich Pawłów
Piotrze bo zaraz założę ruch AntyPiotrowy! :D Deportować wszystkich Pawłów niepłacących alimentów!!!
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Nie robi na mnie wrażenia. On tylko odpalił szmatkę. Z marnym skutkiem niestety. Ja parę lat temu podlałem kupę gałęzi 20 litrami benzyny lotniczej... Na szczęście zanim kula ognia do mnie doszła zdążyłem nabrać powietrza, zamknąć oczy i zasłonić twarz rękami. W moim wypadku na szczęście bez konsekwencji oprócz oparzeń przedramion I stopnia i przypalonych brwi. Kto przebije ten poziom głupoty?