Toruń zyska lepsze połączenie z autostradą. Podano nowe informacje

Są nowe informacje ws. czwartego, toruńskiego odcinka drogi ekspresowej S10. Nasze miasto ma w końcu zyskać lepsze połączenie z autostradą A1 i dwa nowe węzły drogowe, ale - po raz kolejny - na kluczową decyzję i start budowy musimy jeszcze poczekać.

Na trzech odcinkach S10 między Toruniem a Bydgoszczą trwają już prace budowlane. Natomiast najkrótszy, czwarty fragment, który w całości przebiega przez nasze miasto, wciąż czeka na zezwolenie na realizację inwestycji drogowej (ZRiD).

Pierwotnie wybrany wykonawca wycofał się z projektu, później nastąpiło odwołanie i unieważnienie postępowania. Ostatecznie dopiero pod koniec stycznia 2023 roku podpisano umowę na budowę niespełna 12-kilometrowego odcinka ekspresówki z konsorcjum Rubau Polska (lider) i Poltores (partner) wartą 340 mln zł. Wniosek o ZRiD złożono wiosną ubiegłego roku. I zaczęło się czekanie. 

Prace nadal nie ruszyły i jeszcze na nie poczekamy. Jak już pisaliśmy na naszym portalu przedłużający się termin rozpoczęcia budowy to efekt prowadzonych przez Regionalna Dyrekcję Ochrony Środowiska uzgadniań projektu pod względem zgodności z decyzją środowiskową. Na tym etapie RDOŚ wskazuje też warunki konieczne do umieszczenia w aktualizowanym projekcie budowlanym przedstawionym przez wykonawcę.

W lipcu wojewoda informował też, że jednym z wątków jest sąsiadująca z S10 inwestycję TTBS na toruńskich Glinkach. Pod koniec wakacji okazało się jednak, że Michał Sztybel nie zdecydował o wszczęciu postępowania o stwierdzeniu nieważności pozwolenia na budowę, co rozwiązało ten problem.   

Nowe informacje pojawiły się w październiku. Najpierw dowiedzieliśmy się, że Naczelny Sąd Administracyjny ostatecznie odrzucił skargę kasacyjną dotyczącą decyzji środowiskowej dla całej trasy. To kończy dyskusję o jej uchyleniu. 

Kilka dni później wojewoda ogłosił, że RDOŚ zebrała już komplet materiałów potrzebnych do wydania postanowienia uzgadniającego warunki realizacji inwestycji. Oznacza to, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska ma wszystkie dane, by wskazać rozwiązania minimalizujące wpływ budowy na środowisko w projekcie wykonawczym.

Zanim to nastąpi, od 15 października do 14 listopada dokumentacja będzie dostępna do publicznego wglądu. Głos może zabrać każdy zainteresowany - to standardowa procedura. Wcześniej to samo działo się przy pozostałych trzech odcinkach "eski" pomiędzy Toruniem a Bydgoszczą. 

Nowością jest to, że po raz pierwszy oceniana będzie aktualna wersja projektu wykonawczego. Swoje opinie muszą też ponownie wydać m.in. Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku oraz Komendant Wojskowego Ośrodka Medycyny Prewencyjnej.

Zebrane uwagi zostaną następnie przeanalizowane i ewentualnie uwzględnione przez RDOŚ, co może dodatkowo wydłużyć procedurę. Jednak bez zakończenia tego etapu wojewoda nie może wydać ostatecznej decyzji umożliwiającej rozpoczęcie robót.

- Tej drogi już nic nie powstrzyma - mówił w mediach społecznościowych Michał Sztybel. - Liczymy na szybkie rozpatrzenie wniosków i wydanie niezbędnych decyzji. Jestem przekonany, że prace wkrótce ruszą - dodał.

Mimo to szanse na wydanie ZRiD jeszcze w 2025 roku są niewielkie. Jeśli jednak wszystko pójdzie zgodnie z planem, budowa toruńskiego odcinka S10 powinna rozpocząć się w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Oczywiście niemożliwy będzie pierwotnie zakładany termin oddania trasy, czyli marzec 2027 roku. Ostatnio najczęściej mówi się, że rozbudowana obwodnica Torunia będzie przejezdna na przełomie 2027 i 2028 roku.  

Przypomnijmy: czwarty odcinek S10 Toruń Zachód - Toruń Południe zacznie się na wschód od węzła Toruń Zachód i w dużej części pobiegnie śladem pasa rezerwowego przygotowanego przy budowie południowej obwodnicy Torunia. Droga zakończy się na węźle Toruń Południe. Powstanie druga jezdnia oraz dwa nowe węzły – Toruń Podgórz i Toruń Czerniewice – wraz z łącznikiem i rondem przy wjeździe na DK91 (ul. Łódzka). W tym miejscu wycięto już część lasu pod przyszłą trasę – to najbardziej widoczny efekt przygotowań.

Drugim istotnym elementem będzie połączenie węzła Toruń Podgórz z miastem. Trwa opracowanie dokumentacji dla rozbudowy ul. Drzymały. Miasto planuje tak przebudować skrzyżowanie Andersa i Drzymały, aby ograniczyć ruch przez Podgórz w stronę mostu. Zmodernizowana ul. Andersa ma kierować zwiększony ruch na ul. Łódzką i dalej na most gen. Elżbiety Zawackiej.

Autor: Arkadiusz Kobyliński

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.