
W tym tygodniu premier Morawiecki i minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski gościli pod Toruniem. Podczas wizyty ten drugi zapowiedział, że ustawa zabraniająca uboju rytualnego i hodowli zwierząt futerkowych zostanie wycofana.
Jan Krzysztof Ardanowski pod koniec czerwca został ministrem rolnictwa w rządzie Mateusza Morawieckiego. Od samego początku urzędowania na nowym stanowisku wziął się do pracy i już po kilku tygodniach razem z premierem zaproponowali nowy program "Plan dla Wsi".
Minister wraz z Prezesem Rady Ministrów zaprezentowali go w tym tygodniu w Głogowie pod Toruniem. "Plan dla Wsi" zakłada między innymi: większe dofinansowania do paliwa rolniczego, więcej handlu detalicznego w rolnictwie, działania przeciw suszy czy wsparcie dla polskich pasz i rolnictwa dla ekologii.
Jan Krzysztof Ardanowski (trzeci od prawej) został ministrem rolnictwa pod koniec czerwca tego roku.
Jednak w Głogowie polityk zdradził także, że zamierza wycofać ustawę zabraniającą uboju rytualnego i hodowli zwierząt futerkowych. Zwolennikiem tego projektu jest sam Jarosław Kaczyński. – Jeśli chodzi o zakaz hodowli zwierząt futerkowych w Polsce, to jest to przede wszystkim kwestia stosunku do zwierząt. Kwestia serca dla zwierząt, litości dla zwierząt. Każdy porządny człowiek powinien coś takiego w sobie mieć - twierdzi Jarosław Kaczyński w spocie Fundacji Viva.
Ostatecznie Ardanowski nie wycofa ustawy, ale jednocześnie zapewnia, że nie będzie zakazu hodowli zwierząt futerkowych w Polsce. - Ustawa zawiera szereg bardzo pozytywnych elementów: utrzymanie zwierząt, sprawdzenie, co się dzieje w schroniskach, na które idą wielkie pieniądze, odpowiedzialność gmin za zwierzęta bezdomne i jakość utrzymania i warunków dla tych zwierząt. Od tych kwestii nie odstąpię i będę obrońców zwierząt bardzo wspierał - mówił w Polskim Radiu Ardanowski.
Dlatego wszystko wskazuje na to, że hodowla zwierząt futerkowych w Polsce zostanie utrzymana, ale minister rolnictwa zapowiada, że zaostrzy kryteria kontroli ferm. - Poddamy to certyfikacji, jeśli trzeba to międzynarodowej. Jeżeli byłby brak zaufania do polskich służb kontrolnych, to będzie międzynarodowa certyfikacja firm, która sprawi, że te zwierzęta będą utrzymywane w warunkach adekwatnych dla ich behawioru, wymagań - dodaje minister rolnictwa z Torunia.
Jeśli chodzi o produkcję skór zwierząt futerkowych, Polska zajmuje niechlubne drugie miejsce w Europie i trzecie na świecie. Rokrocznie w naszym kraju zabija się 8 mln norek, 75 tys. lisów, 10 tys. jenotów i 60 tys. szynszyli.
(Filip Sobczak)
fot. Krystian Maj/KPRM
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie