
Od 1 marca miała kursować linia 141 łącząca Toruń z Aleksandrowem Kujawskim. Miała, bo finalnie nie podpisano porozumienia w tej sprawie. Powodem są finanse.
Jak udało się nam ustalić, linia 141 miała kursować z Placu Św. Katarzyny, przez Plac Rapackiego i Dworzec Główny i dalej Łódzką (przystanek Strzałowa i Ceramika), Włocławską, Brzozę Toruńską, Otłoczyn, Wołuszewo, Ciechocinek, Odolion, Stawki i Aleksandrów Kujawski. Całą trasę liczącą 30 kilometrów autobusy miały pokonywać w około 50 minut.
Kursy do Aleksandrowa Kujawskiego przez Ciechocinek od 1 marca miały wykonywać autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacji. Finalnie tak się nie stało. Nie doszło nawet do podpisania porozumienia międzygminnego.
Dlaczego? Z projektu tymczasowo postanowiła się wycofać Gmina Miejska Ciechocinek. Jak poinformował naszą redakcję burmistrz Jarosław Jucewicz, samorząd stanął przed koniecznością zabezpieczenia środków na podwyżki dla nauczycieli. Na ten moment nie ma możliwości na podpisanie porozumienia przez Ciechocinek.
- Gmina Miejska Ciechocinek nie może przystąpić do porozumienia międzygminnego w sprawie powierzenia Gminie Miasta Toruń zadań z zakresu organizacji publicznego transportu zbiorowego. Powyższe wynika z faktu, że aktualnie w związku z decyzjami rządu gmina stanęła przed koniecznością zabezpieczenia dodatkowych środków finansowych na podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli. Ograniczone możliwości budżetu, z którego również w całości finansowana jest komunikacja miejska na terenie Ciechocinka, nie pozwalają na udział gminy w uruchomieniu linii nr 141 w obecnym czasie - przekazał naszemu portalowi Jarosław Jucewicz.
Pomysł funkcjonowania linii 141 spotkał się ze sporą krytyką. Toruński Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej wystosował list otwarty do prezydenta Michała Zaleskiego. Organizacja wskazała m.in. że proponowany układ sprawia, iż koszty uruchomienia linii były przerzucone na mieszkańców Torunia, kiedy to osoby mieszkające w Ciechocinku i Aleksandrowie Kujawskim miały zyskać tańszą alternatywę dojazdu do Torunia.
Normalny bilet MZK Toruń na tej trasie miał kosztować 3,80 zł - przejazd autobusem Relobus na trasie Ciechocinek-Toruń to 14,5 lub 12,5 zł, zaś pokonanie trasy Aleksandrów-Toruń pociągiem to 6,3 zł. Co ważne, pasażerowie powyżej 65. roku życia mieli podróżować za darmo. TKMKM wskazał również na braki kadrowe i taborowe MZK.
Jeden z mieszkańców Ciechocinka w swoim liście opublikowanym na portalu ciechocinek.biz dokładnie wypunktował pomysł utworzenia linii 141. Zdaniem autora uruchomienie trasy, której operatorem byłoby MZK spowodowałoby wycofanie prywatnego przewoźnika Relobus wykonującego 11 połączeń w dni robocze oraz 7 w dni wolne od pracy. Toruński zakład oferował 11 par w tygodniu i 6 w dni wolne od pracy, co oznacza, że mieszkańcy Ciechocinka mieliby do dyspozycji mniej kursów. Za przykład podano tu trasę Obrowo-Toruń, gdzie po rozpoczęciu funkcjonowania przez linie MZK częstotliwość zmniejszyła się o 53%.
Wśród innych wad padły także koszty dla samorządów gminnych Ciechocinka, gminy Aleksandrów Kujawski oraz miasta Aleksandrów Kujawski, które miały do linii dopłacać 70 tysięcy złotych. Według obliczeń autora listu w przypadku obsługi trasy przez prywatnego przewoźnika samorządy dopłacałyby do linii 53 tysiące zł. Do tego mogłyby liczyć na wsparcie z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych, z której pokryte by były 3 zł za każdy kilometr. Środki przysługują dla linii innych niż komunikacja miejska. Szacunki wskazują, że przy wsparciu z FRPA oraz prywatnym przewoźniku gminy musiałyby płacić 6 tysięcy złotych.
Z punktu widzenia biznesmenów z Ciechocinka minusem byłby spadek obrotów, ponieważ kuracjusze częściej wybieraliby się do Torunia i tam zostawialiby swoje pieniądze.
Autor: Bartosz Fryckowski
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Najpierw PR-owe trąbienie gdzie się da, ze start 1 marca, a potem nie było żadnego komunikatu w tej sprawie że sorry, narobiliśmy hałasu niepotrzebnie . Ludzie rozpytywali między sobą, na kyory przystanek isc pierwszego, Arriva opublikowała korektę rozkładu, po czym ją zdjęła ze strony, nadal zero informacji gdziekolwiek po wcześniejszej solidnej kampanii wszędzie, że wreszcie będzie można dojechać do szkoły w warunkach nie rodem z lat 90 tych, że seniorów będzie stać. Po czym po prostu 1 marca autobusy nie wyjechały i tyle Miasto stać na koncert Cleo I inne niepotrzebne rzeczy, a nie stać na zapewnienie dojazdu w rozsadndj cenie - bilet Arriva 12-15 zł w jedną stronę - i umożliwienie niepełnosprawnym i matkom z wózkami wydostania się poza miasto . Najbardziej sie wkurzylem na fragment artykulu o ciechocinskich biznesmenach, czy napeawde serwowanie ludziom dalszego wykluczenia komunikacyjnego, zeby byli zadowoleni, to jest dobry kierunek? pozostaje obserwowac, na ile to będzie dyskutowane w wyborach
Arriva jest monopolistą. Bilety po 15 zł. Miesięczny dla studenta/ucznia to 200 zł. Ale ostatni autobus z Torunia o 19.20. Oznacza to, że córka studentka musi wracać flixbusem (dodatkowe 120 zl/mc). Syn trenujący w Toruniu, tak samo. Nie mówię już nawet o wyjeździe 5 osobowej rodziny na starówkę - 150 zł za bilety tam i z powrotem!!!
Zgadzam się w 100 % ,to że nie był by Ciechocinek zatruwany spalinami kiedy setki samochodów osobowych przyjeżdża w weekendy i nie ma gdzie parkować też włodarze nie myślą tylko że będą im kuracjusze do Torunia wyjeżdżać i tak jeżdżą prywatnymi samochodami,co za myślenie burmistrza Jacewicza
I taki numer przed wyborami. Śmieszne, że miasto nie ma 250 tys. na rok przy 66 milionach wpływów. Linia była planowana wcześniej, jeszcze przed uchwaleniem budżetu! Trzeba było wtedy pomyśleć. Jakoś Aleksandrów znalazł pieniądze, a Ciechocinek już nie. Chciałam głosować na obecnego burmistrza - teraz szukam innego kandydata!
Ciechocinek to już chyba na nic nie stać. A zarządzający miastem są bo są. Miasto brudne i zaniedbane aż wstyd. Np. Ul Broniewskiego gdzie handlują gospodarze dosyć ,że zero organizacji przy tym . Handlujący zastawiają kolejnych handlujących w pawilonie swoimi busami bo ten kawałek to skwer prywatny. Nie mówiąc o syfie po zostawianym po każdym wyjeździe, a śmieci w kontenerze potrafią stać pełne przez mc. I nikt o to nie dba.
Wstyd dla włodarzy Ciechocinka że nią chcą pomagać mieszkańca,tylko zmuszają ich do kupowania drogich biletów u prywatnych przewoźników.Na chwilę obecną to Ciechocinek bez większej liczby połączeń jest dziurą.Mam nadzieję ,że przy wyborach obywatele będą o tym pamiatac
to pogońcie Całbeckiego a nie znowu go wybierzecie barany!On zlikwidował kolej do Ciechocinka i on to głowny grabarz kolei! Dziś ogłoszono bezzwrotne dotacje 500 000 000zł z ue i budżetu PL na nowiutkie pociągi rozwój kolei w regionach-- np.Warminsko-mazurskie dostało 70milionów ale JEDNO JEDYNE województwo w całej Polsce dzięki pewnemu marszałkowi wuja dostało --równe ZERO---oczywiscie kujawsko-pomorskie...gunić Całbeckiego bo niszczy wszystko a Zaleskiego też gunić n aemeryturke bo jak teraz zostanie prezydentem to dobije ten zaściankowy Toruń do końca--zostaną same menele i roszczeniowi ukraińcy gorsi od tych meneli!
Na 1 kwietnia jest gotowa informacja, że tramwaje na ulicy Długiej będą jeździć wolniej i nie będą budzić nad ranem mieszkańców, oraz dadzą zasypiać przed 23.