
Tragiczny bilans wypadku, do którego doszło dziś wieczorem w pobliżu hali przy Bema.
Jak już wiecie z portalu Oto Toruń, 18 stycznia około godziny 18:00 doszło do wypadku na oznakowanym przejściu dla pieszych na ulicy Bema na wysokości Areny Toruń (hala sportowo-widowiskowa) i marketu Paluszek. Znamy nowe fakty dotyczące tego drogowego zdarzenia.
- Do tego wypadku drogowego doszło na pasie w kierunku Szosy Chełmińskiej. Kierująca osobową skodą fabia 62-latka potrąciła dwóch mężczyzn przechodzących przez jezdnię - mówi portalowi Oto Toruń Wojciech Chrostowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Piesi zostali przewiezieni do szpitala. Dotarła do nas tragiczna informacja. Niestety, 72-latek zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Wiadomo, że kierująca była trzeźwa.
Do wypadku doszło na ulicy Bema w Toruniu.
W akcji ratunkowej wzięły udział wszystkie służby ratunkowe, policja, straż pożarna - na miejsce tego wypadku przyjechały też dwie karetki, które zabrały osoby poszkodowane do szpitala. Policjanci z drogówki wyjaśniają okoliczności tego drogowego zdarzenia.
To kolejny śmiertelny wypadek w ostatnich tygodniach w Toruniu. Pod koniec 2018 roku kierowca BMW potrącił dwie kobiety, które przechodziły przez przejście dla pieszych na ulicy Grudziądzkiej. Jak się okazało, była to 52-letnia matka i jej 18-letnia córka. Poszkodowane zostały przewiezione do szpitala, gdzie zmarły. Za kierownicą auta siedział 26-letni mężczyzna
Jeśli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia, masz problem i chcesz go nagłośnić, czy po prostu masz do nas jakieś pytanie - napisz na naszego e-maila: redakcja@ototorun.pl
(TUB)
fot. nadesłane
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Autor tego artykułu chyba nigdy nie był w Toruniu, na wysokości ARENA Toruń nie ma przejścia dla pieszych i nie ma marketu Paluszek, a wypadek wydarzył się na wysokości TORTORU.
Personalnie- Panie Zaleski, zwracam sie do Pana, jako fana 2-pasmowek w miescie. Kolejne ofiary- braku wyobrazni, lekkiej megalomanii ukierunkowanej nie tu gdzie trzeba, braku reakcji na wczesniejsze zdarzenia... I nie mowie o nieodpowiedzialnosci kierowcow badz braku rozwagi pieszych. To o nieodpowiedzialnosci urzedniczej. Stworzylismy zbyt dogodne warunki do usmiercania siebie nawzajem. Nie problem w czlowieku ze slabosciami jego organizmu- problem w tych warunkach!! Czasz to zmienic. Teraz!! Na poczatek, apeluje- W TRYBIE PILNYM- projekt i wdrozenie przebudowy WSZYSTKICH przejsc w miescie na przejscia wyniesione- na kazdej dwupasmowce oraz taka sama przebudowa wybranych przejsc na jednopasmowkach wskazanych w konsultacjach oraz przez specjalistow (np policje). Natychmiast, Panie Prezydencie. Nie czekajmy na kolejne zabojstwa na dwupasmowkach, bo one od jakiegos czasu obciazaja zarzadzajacych miastem, ktorzy ze stoickim spokojem mowia "musimy sie temu przyjrzec". Dosc, gina torunczycy, jedni po drugich.
Do dyrekcji mzbdia. Drzewo stojące u zbiegu ulic radiowej i Hallera całkowicie zasłania przejście dla pieszych co przechodzącemu uniemożliwia obserwacje ulicy od strony ul ludzkiej. Tylko czekać na wypadek.
Teraz należy zlustrować ta panią sprawczynie wypadku i wyciągnąć na światło dzienne jej przeszłość ... tak jak to było uczynione w przypadku kierowcy bmw ... w ostatnim tragicznym potraceniu pieszych
Pierwsze primo- kierowcy zapier...ją patrząc przed siebie jak koń. Drugie primo - mnie uczono - zatrzymaj się obejrzyj w lewo prawo znow lewo i wtedy przechodz. A jak jest? Piesi czasmi włażą na bezczela prosto pod samochód bo ma pierwszeństwo. Tylko jakie szanse są w starciu pieszego z autem. Ogólnie rozsądek i wyobraźnia! Dla jednych i drugich. Zapieprzanie po mieście nic nie da. Zaoszczędzisz minutę moze dwie narażając innych na niebezpieczeństwo.
Jaka władza takie miasto
Dziwne ludzie giną na pasach a może bytak wrócić do starych zasad przejścia pszez pasy.
Panie Greg polecam przyjrzeć się kładce na trasie średnicowej przy ulicy Świętopełka ludzie są tak leniwi ibl glupi że wolą korzystać z błotnistego trawnika i żucać się pod koła niż wejść na kładkę proponuję postawienie tam barier
Do Torunianin: Ty najlepiej "Żuć" się otchłań wraz ze słownikiem ortograficznym.
Do gość. Oczywiście, że w tym miejscu jest i paluszek i przejście dla pieszych. Autor dobrze napisał, za to Ty wypisujesz bzdury!
tez twierdze ze dwu pasmowki sa niebezpieczenstwem dla pieszych,a jak juz sa to przed przejsciami dla pieszych powinno sie na pewnym odcinku wylaczyc pas ruchu na jedno pasmowy.te kocie slepia to wyrzucanie pieniedzy w bloto,poniewaz sa awaryjne a przedewszystkim rozpraszaja uwage kierowcow.nastepnym mankamentem jest wyznaczanie przejsc dla pieszych tuz za zakretami gdzie przejscia te nie maja sygnalizacji swietlnej.takich miejsc w toruniu jest wiele.wiem ze zaraz odezwa sie glosy ze trzeba jezdzic uwaznie,ale i piesi tez nie zawsze zachowuja sie nie rozwaznie.obserwuje ich jako pieszy i jako kierowca.rozmowy przez komorke przy przechodzeniu przez przejscia,nagle wtargniecia na pasy a co przykre to to ze czesto obserwuje jak takie przypadlosci zdarzaja sie wsrod ludzi starszych.brak wycigania wnioskow po takich zdarzeniach po stronie wladz jest bierna.co sie robi aby poprawic bezpieczenstwo pieszych na ul.grudziadzkiej gdzie zaraz po swietach bozenarodzeniowych zginely na pasach moi sasiedzi? a no chyba nic.stwierdzono nie efektywne oswietlenie tego przejscia,nie dzilajace sygnalizatory tzw.kocie oczy,swiatla pulsujace nie zawsze dzialaja bo sa zasilane energia sloneczna to juz powinno dac impuls do poprawy tego przejscia.chyba ze czeka sie na nastepna tragedie,a przykladem jest obecnie przebudowa ronda biskupa chrapka czy przejscia na ul.szczanieckiego.prosze przyjzec sie usytuowaniem lamp ulicznych na ul.grudziadzkiej gdzie ostatnio zdarzyla sie tragedia ze one wogole nie oswietlaja przejscia dla pieszych a jeszcze do tego zamieniono je z lamp sodowych na leed.ja rozumiem ekonomike oszczednosci ale nie kosztem ludzkiego zdrowia czy zycia.drugim takim przykladem jest ul.bukowa gdzie z kolei spacerowicze maja dosc bezpieczna widocznosc ale juz kierowcy nie bardzo jak i rowniez piesi pokonujac przejscie.lampy ustawiono na trakt dla pieszych a na ulicy ciemnosc zwlaszcza latem gdy kwitna drzewa.zima jak nie ma lisci to jakis blask tych lamp sie przebija a od wiosny robi sie tragedia.takich miejsc w toruniu jest wiele i tu prosilbym mieszkancow o zglaszanie takich problemow bo rzadzacy mysla ze jak wybuduja czy wyremontuja ulice to jest wszystko ok.a takich wlasnie przypadlosci jest wiele.
Niestety jestem z Torunia codziennie przechodzadz przez pasy muszę uważać aby mnie ktoś nie rozjechał gdy idę jak mam zielone. Zwłaszcza na wrzosach Skarpie. Brak wyobrazni kierowcow z mysleniem a moze sie uda? Na Bema znowu sie nie udało
Boże daj okulary tym ślepotą wsiądzie jedzie i h.uj wie o czym myśli !!!! Wystarczy wolniej ,wtedy czas reakcji jest szybszy! Powinni od razu zabierać prawko i auto do tego 15 lat dla przykładu wtedy to te wszystkie śpiące królewny i królewicze za kierownicą zaczęli by myśleć !
Prezydent zamiast wspierać Rydzyka mógłby zająć się wreszcie stanem przejść w Toruniu i przestać publicznie gadać farmazony no tak ale Zaleski to nie Sp. Adamowicz a starym ludziom pozabierać prawa jazdy bo już nie umieją w ogóle prowadzic samochodów
A może zamiast „kocich oczek” lepiej oświetlić przejścia dla pieszych? W innych miastach przejścia dla pieszych są lepiej oznaczone (np. bramownice oznakowane skośnymi czarno-żółtymi pasami) i przede wszystkim dobrze, mocno oświetlone. Odnoszę wrażenie, że po wymianie oświetlenia ulicznego z lamp sodowych na energooszczędne ledowe w mieście zrobiło się dużo ciemniej. Zwłaszcza w okolicach przejść dla pieszych jest bardzo niebezpiecznie. Pieszy ubrany często w ciemne kolory jest niewidoczny. Dlatego oświetlenie przejść dla pieszych od góry silnym światłem, które będzie widoczne z daleka może pomóc. Drogi dwujezdniowe skłaniają kierujących do znacznego przekraczania prędkości. Tutaj mogłaby pomoc sygnalizacja świetlna sterowana radarem. Pojazd przekraczający prędkość uruchamia czerwone światło na kilka sekund - na tyle żeby się zatrzymać przed sygnalizatorem. W miastach gdzie zastosowano takie rozwiązania ruch jest płynniejszy bo wszyscy jadą równym tempem.
Na początek trzeba by było zmienić przepisy tak jak na zachodzie, żeby pieszy nie myślał że "wtargnął na jezdnię będąc na przejściu ". Potem zająć się mentalnością kierowców, że pieszy ma (na pasach) zawsze pierwszeństwo i jesli podchodzi do przejścia to znaczy że chce przejść, a nie na auta patrzeć i trzeba się zatrzymać. Oczywiście tą mentalność kierowców w Polsce będzie najtrudniej zmienić, ale przez różne sport i promocje trzeba próbować. A za niestosowanie tych przepisów wysokie kary.
Na początek trzeba by było zmienić przepisy tak jak na zachodzie, żeby pieszy nie myślał że "wtargnął na jezdnię będąc na przejściu ". Potem zająć się mentalnością kierowców, że pieszy ma (na pasach) zawsze pierwszeństwo i jesli podchodzi do przejścia to znaczy że chce przejść, a nie na auta patrzeć i trzeba się zatrzymać. Oczywiście tą mentalność kierowców w Polsce będzie najtrudniej zmienić, ale przez różne sport i promocje trzeba próbować. A za niestosowanie tych przepisów wysokie kary.
Wczoraj wieczorem na wysokości przejścia dla pieszych na Józefa wtargnęła młoda dziewczyna na pasy od tak nawet nie spojrzała w prawo lub w lewo tylko jak koń z klapkami w oczach szedla prosto przed siebie apeluje i błagam ludzie zachowajcie ostrożność przechodząc przez pasy życie jest jedno i szanujcie je
Jeżdżę tędy codziennie i uważam, że przejście dla pieszych przy TorTorze jest bardzo niebezpieczne, zwłaszcza dla osób nie znających tej trasy, słabo oświetlone i mimo zamontowanych światełek w jezdni mam wrażenie, że osiągnięto wręcz odwrotny efekt rozpraszający i zbliżających się do przejścia pieszych nie widać. Już kilka potrąceń miało tu miejsce i czas najwyższy wprowadzić jakieś zmiany. Przykre, że tym razem ktoś zginął.
Kolego torunianinie, nie pisze o kladkach- tak, bylyby nieskuteczne, bo jestesmy wygodni (projektujac drogi trzeba brac pod uwage nasze slabosci- wsrod nas zyja ludzie o roznej skali wygodnictwa, nieodpowiedzialnosci badz glupoty- tego nie zmienimy ile bysmy nie komentowali 'mentalnosci bmw'). Pisze o wyniesionym przejsciu tak jak na Walach przy pl.sw. katarzyny- o kilkadziesiat centymetrow nad wlasciwy poziom jezdni co wymusza na nas kierowcach znaczace zwolnienie przed pasami przy zachowaniu plynnosci. Byc moze tam gdzie nie ma rond powinny tak byc wyniesione tez wszystkie skrzyzowania, ale to nie jest priorytet
Nakaz noszenia kamizelek odblaskowych na pewno ograniczyłby takie wypadki.
Ludzie jeżdżą jak wariaci,stanowczo zbyt szybko.Piesi nie rozglądają się przed wejściem na pasy. Przejścia dla pieszych spełniają wszystkie wymogi odnośnie bezpieczeństwa.Trzeba tylko przestrzegać przepisów.
Trzeba głośno powiedzieć że polscy kierowcy to ludzie którzy jakims cudem zdają prawko a jeździć itak się nie naucza i ludzie ginąc będa to jest takie chamstwo że nawet na pasach się nie zatrzyma telefon przy mordzie i już nie wie co się dzieje do okoła czy dziecko lub kto kolwiek może mu wybiec przed maskę co się dzieje w samym Toruniu na co dzień to masakra jak do słownie bydło na drogach później maja pretensje że pieszy był winny bo się nie obejrzał albo że drogi złe itd ale jak ktoś nie potrafi się dostosować i zachować na drodze to zawsze będą ginąc ludzie nie każdy powinien mieć prawko ale niestety ma
Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Niech wprowadzą pierwszeństwo dla pieszych kiedy są przed przejściem a nie juz na nim, wysokie mandaty za nieprzestrzeganie i raz dwa polscy kierowcy się nauczą. W chwili obecnej większość ma gdzieś przejścia i nawet nie zwalnia bo samochód ma pierwszeństwo zanim pieszy wejdzie na przejście. Druga sprawa kamizelki bo oświetlenie dróg zostawia wiele do życzenia. Nie raz byłam świadkiem jak pieszy przebiegał przez drogę ubarny na czarno w nie wyznaczonym miejscu więc nie win tylko kierowców
Zarówno na Bema jak i na trasie srednicowej na wysokości cmentarza przejścia są źle oświetlone! Jadąc przepisowo kierowca nie jest w stanie wyhamować jak pieszy wtargnie na pasy, rozumiem że on jest na pasach ale jak jest w dodatku na ciemno ubrany jest niewidoczny!
Stop, posluchajmy samych siebie- "bo kierowcy z bmw, bo slepi beszczelni piesi..." Jakie to ma znaczenie??? Ludzie sa rozni i ZAWSZE tak bedzie. My przegadujemy w ten sposob temat, wladze miasta spychaja problem na policje - "wyczulimy ich". To nie rozwiazuje problemu- w toruniu gina ludzie na 2pasmowkach na przejsciach, na ogol sa dobrze oznaczone- sa pasy, znaki, zabki, oswietlenie- nawet jesli sa w komplecie nie zapobiegaja tragedii. 2pasmowka sprawia, ze wszyscy czujemy sie na niej zbyt pewnie. Dosc pier$niczenia. My nie zmadrzejemy, policjanta nie ustawimy przy kazdym przejsciu. Potrzebne sa wszedzie mechaniczne spowalniacze. One sprawia, ze z komorka czy bez w reku (sic!) na ich widok zwolnimy, przy tym ruch nie straci na plynnosci
Widzę podział na dwie grupy: jedni przeciwko pieszym, drudzy przeciwko kierującym. I po części wszyscy mają rację. Pamiętać jednak trzeba że pieszego nie chroni karoseria i co z tego że miał pierwszeństwo skoro skończył na cmentarzu. Dla własnego bezpieczeństwa trzeba wchodzić na pasy upewniając się że nic mi nie grozi zwracając uwagę na jadące samochody. Lepiej przepuścić jakiegoś palanta czy panienkę aktualizującą podczas prowadzenia samochodu swój profil na Facebooku niż zginąć i nie ważne czy z pierwszeństwem czy bez. A jeśli chodzi o zabieranie praw jazdy po ukończeniu pewnego wieku - znam osoby po siedemdziesiątce będące kierowcami po pięćdziesiąt lat i chciałbym bardzo umieć tak jeździć choć uważam że nie należę do beznadziejnych kierowców.
Przejścia dla pieszych są źle skonstruowane i są za blisko skrzyżowań ulic/dróg. Dodatkowo, piesi nie mają podstawowej wiedzy o ruchu drogowym, a kierowcy - o płynnej jeździe. Stąd biorą się wypadki. 1) Kierowcy popełniają drastyczny błąd na jezdniach dwupasmowych przeciętych pasami - zatrzymują się przed przejściem dla 1 osoby, która to np. zostaje potrącona przez samochód, który jedzie ze zbliżoną prędkością do zatrzymującego się, bo były na tej samej wysokości. Całkiem możliwe, że kobieta ze skody miała właśnie taką sytuację. 2) Piesi uważają się za nieśmiertelnych/pancernych/betonowych i wchodzą na pasy jak widzą nadjeżdżający samochód, za którym nic nie jedzie. Nie rozglądają się, a wystarczy chociaż gest głową, że jest świadomy/świadoma, że wchodzi na przejście. To jest wystarczająca informacja dla kierowcy, że widzi to auto i wchodzi pod koła świadomie. Mam wiele filmów z pieszymi, którzy tego w ogóle nie robią (nie rozglądają się), a później jeszcze pretensje, dlaczego kierowca się nie zatrzymał. Można pisać o tym godzinami, ale to i tak nikomu do głowy nie wejdzie i nie utkwi.
Obecnie mieszkam w Szwecji od 12 lat i obowiązujący przepis że pieszy ma pierwszeństwo sprawdza się tutaj w 100 %, a oprócz tego w okolicach przystanków, szkół i innych miejsc o dużym ruchu pieszych zamontowane są progi zwalniające albo zwężenie jezdni do jednego pasa, nie ma opcji że ktoś wyskoczy zza stojącego autobusu pod pojazd na drugim pasie ruchu. Nikt nie trabi na nikogo że się zatrzymał aby przepuścić pieszych. Nie trzeba dużo aby poprawić bezpieczeństwo zwykłych ludzi, kierowcy też są pieszym i na pewno to zrozumieją i docenią.
A czesc z was dalej swoje, jak mantre o pieszych co maja sie rozgladac... Lapy opadaja. Na 2pasmowkach wszyscy czuja sie zbyt pewnie- kierowca bo pusto i szeroko, pieszy bo pusto (no moze tylko jeden samochod). Do tego plaga komorek. Niezaleznie od tego, przy zbyt szybkiej jezdzie, ktora sie zdarza niestety kazdemu z nas nie ma miejsca na reakcje- ani nieuwaznego kierowcy, ani nieuwaznego pieszego. Ile byscie nie apelowali o rozwage - jestesmy tylko ludzmi, wiec bez zmian w infrastrukturze nadal beda ginac ludzie. A qva chodzi o to, zeby w koncu przestali, nie? Bo cos torun zaczyna sie dziwnie wyrozniac pod tym wzgledem. Zmiany infrastrukturalne, wcale nie super kosztowne, a gdyby byly wprowadzane na etapie projektowania drogi bylyby jeszcze tansze. Zgadzam sie z kilkoma przedmowcami, ze pomoc moze jedynie zwezanie drogi, ale chyba bezpieczniej i bez protestow kierowcow, ze ulica szeroka a sie korkuje przez zwezenie byloby zrobic przejscia tak samo jak przy Pl.Katarzyny na podwyzszeniu. Pzdr
Znowu na oznakowanym przejściu!!! Proszę kogoś z rodzin potrąconych osób o kontakt przekaże Państwu pomocne informacje mój email: wojciechbury31@gmail.com
To UM jest odpowiedzialny za strategię i wdrażanie nowych rozwiązań drogowych w Toruniu i nikt temu nie może zaprzeczać. Dlatego za stan obecny odpowiedzialne są władze Torunia z p. Zalewskim na czele. W Polsce można inaczej np. jak w Jaworznie: http://www.brd24.pl/infrastruktura/jaworzno-czyli-najbezpieczniejsze-miasto-polsce-liczbe-smiertelnych-wypadkow-zredukowali-zera/ tylko trzeba trochę pokory i myślenia o mieszkańcach a nie o kolejnych wyborach i fotkach z kwiatami 3 razy na dzień.