
Punkty gastronomiczne działające na terenie Centrum Bumar w Toruniu dysponują różnorodna ofertą. Kuchnia domowa, rybne specjały, amerykańska pizza i nauka samodzielnego gotowania. Sprawdźcie, gdzie możecie zjeść smacznie i w przystępnej cenie.
“Jedzenie na mieście” w Toruniu nieodzownie kojarzy się z wyjściem na Starówkę. Tam do wyboru: fast foody, bary z kebabem, pizzerie, restauracje i znane punkty z domowymi obiadami. W sercu naszego miasta wybór jest niezwykle szeroki.
Jednak popularność zyskują osiedlowe punkty, które powstają w pobliżu bloków i wieżowców. Takie miejsca znajdziemy na terenie Centrum Bumar. Jednym z nich jest Bar Krokiecik, który mieści się w budynku Hali Targowej. - Dlaczego działamy na terenie Centrum Bumar? Sporo ludzi przychodzi tutaj na zakupy, jest duży parking i wiele mieszkań wokół. Dla kuchni domowej, takiej jak nasza to plus - tłumaczy właścicielka Agnieszka Reń.
Wchodząc do baru widać inne niż do tej pory ustawienie stolików. Oczywiście wynika to z obowiązku przestrzegania dystansu społecznego. - Epidemia wpłynęła na liczbę gości, ale stali klienci do nas wrócili, z czego bardzo się cieszę. Podobnie jak wcześniej wielu z nich przychodzi codziennie - dodaje Reń.
W menu najczęściej wybierane przez klientów, pieczone lub smażone dania - schab, filet, ale też potrawy z ryżem. Znajdziemy też tzw. zestaw dnia. - Kierujemy się dwiema zasadami: przystępną ceną i świeżością potraw. Jeżeli komuś zasmakuje jedzenie, będzie chciał wrócić. Tym bardziej że gotowanie w domu dla jednej czy dwóch osób się nie opłaca - podkreśla właścicielka.
Domowe jedzenie na terenie Centrum Bumar to domena Krokiecika. Jest też coś dla miłośników ryb. Chodzi o bistro Gruba Ryba, gdzie oprócz posiłków można także kupić sałatki, pasty i produkty rybne. - W czasie epidemii pytaliśmy naszych klientów za pomocą mediów społecznościowych, jakie zmiany wprowadzić w karcie. Zatem wprowadzamy nowe pomysły - więcej pieczonej ryby i polędwiczki z dorsza. Mamy pełne dania obiadowe i przekąski - ryby w cieście oraz własne przetwory - tłumaczy właściciel Grubej Ryby Paweł Polak. - Teraz ludzie szczególnie uważają, na co wydają swoje pieniądze, więc proponujemy im zdrowe i smaczne potrawy. Jeżeli klient decyduje się coś u nas kupić, nie może być rozczarowany jakością.
Oba punkty w czasie lockdownu działały, serwując potrawy na wynos i dowożąc jedzenie do klientów. Oczywiście ta forma obsługi nadal jest dostępna. Natomiast “dowozy” to od lat specjalność Domino’s Pizza. Jedyny punkt tej znanej sieci pizzerii działa właśnie na terenie Centrum Bumar. Niektóre badania pokazują, że to sztandarowe danie kuchni włoskiej wybieramy w ponad 50 proc. przypadków zamówień. - Nasze działanie skupia właśnie na dostarczaniu jedzenia do domów klientów. Dlatego mamy własną flotę - w weekendy pracuje nawet pięciu dostawców. Dzięki temu czas oczekiwania na zamówienie to maksymalnie 30 minut - wyjaśnia Bartłomiej Milewski, manager toruńskiego punktu Domino’s Pizza.
W całym kraju jest prawie 70 barów tej sieci. Polska jest rekordzistą, jeżeli chodzi o liczbę nowo otwartych punktów tej sieci w ciągu roku - 12. Co przyciąga klientów? Przede wszystkim sprawdzona na całym świecie oryginalna receptura doboru składników - mąka kukurydziana, szynka, pieczarki, cebula, ricotta, rozmaryn lub flagowy zestaw znany pod nazwą “Domino’s Peperroni”. Ogólnie sieć jest jedną z najczęściej nagradzanych tytułem “Pizza Chain of the Year” przyznawanym przez magazyn Pizza Today. Teraz sami możecie przekonać się, dlaczego w jednym ze swoich utworów Taco Hemingway zamierzał zamówić produkty tej pizzerii.
Do tej pory przedstawiliśmy propozycje, dla osób, które nie chcą, bądź nie mają czasu gotować samemu. Pozostając w temacie gastronomii, warto zwrócić jeszcze uwagę na Akademię Kulinarną, która również działa na terenie Centrum. - Zajmujemy się prowadzeniem warsztatów i kursów kulinarnych. Mamy oferty zarówno dla amatorów, jak i profesjonalistów. Długość takich szkoleń zależy od tematu i specyfiki kuchni. Są jednodniowe spotkania, które trwają np. cztery godziny. Nie brakuje również zajęć obejmujących kilka lekcji - tłumaczy właścicielka Akademii Kulinarnej Agnieszka Michałowska.
W ostatnich miesiącach to miejsce odwiedziły znane postaci świata kulinarnego jak: Robert Makłowicz, Michel Moran czy Kurt Scheller. W zajęciach może brać udział 12 osób. Sztućce, naczynia i produkty gwarantuje akademia. Ciekawa okazja do sprawdzenia jej oferty we wrześniu, kiedy rusza “Szkoła Gotowania”. Więcej informacji TUTAJ.
(Arkadiusz Kobyliński)
fot. pixabay
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!