Branża inżynierii sprzętowej, zaawansowane systemy robotyczne, specjalistyczna aparatura pomiarowa. Autonomiczne obserwatoria tworzone przez toruńską firmę Cilium Engineering są głównym bohaterem kolejnego, czwartego już odcinka zrealizowanej przez Centrum Wsparcia Biznesu serii „Tak się robi biznes w Toruniu - ludzie, idee, technologie”. Te rozwiązania są już dziś wykorzystywane na kilku kontynentach, potwierdzając globalny zasięg i praktyczne zastosowanie lokalnych technologii.
Cilium Engineering działa na rynku od ponad 11 lat i zostało utworzone, aby skomercjalizować rozwiązania rozwinięte w czasie pracy nad projektami naukowymi, głównie projektem Solaris. Podstawowy cel działalności tej firmy to przeniesienie zaawansowanych algorytmów, urządzeń i technologii na szeroko pojęty rynek.
- Firma powstała w 2014 roku jako spin-out projektu naukowego, w którym byłem zaangażowany w ramach mojej pracy doktorskiej w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika Polskiej Akademii Nauk - mówi Stanisław Kozłowski, prezes zarządu firmy Cilium Engineering, w kolejnym odcinku cyklu „Tak się robi biznes w Toruniu – ludzie, idee, technologie”, zrealizowanym przez CWB. Cały materiał umieszczamy poniżej.
- W Cilium zajmujemy się szeroko pojętym bezpieczeństwem kosmicznym, a dokładnie projektowaniem i budową naziemnych systemów, które służą do obserwacji tego, co lata na orbicie okołoziemskiej - dodaje Stanisław Kozłowski.
Jedną ze składowych bezpieczeństwa kosmicznego jest pomiar pozycji i prędkości satelitów, które są na orbicie naszej planety. Właśnie tę niszę zagospodarowuje Cilium. Ta toruńska firma dostarcza autonomiczne obserwatoria własne rozwiązania służące wypełnieniu rygorystycznych wymagań zaawansowanych systemów robotycznych.
- Dane, które są pozyskiwane z tych urządzeń, nazywanych w żargonie sensorami, są następnie przetwarzane chociażby przez centra operacyjne – krajowe lub firm prywatnych, które świadczą wysokopoziomowe usługi w zakresie zabezpieczenia zasobów na orbicie. Generalnie chodzi o to, że jeżeli dana firma czy państwo ma na orbicie swojego satelitę, zależy im na tym, aby ten satelita był bezpieczny. To znaczy, aby żaden inny się z nim nie zderzył, aby nie doszło do niekontrolowanych działań, i w tym celu obiekty te – zarówno te zabezpieczone, jak i potencjalnie kolizyjne – są monitorowane za pomocą naziemnych systemów obserwacyjnych. My te systemy dostarczamy. Natomiast usługi wysokopoziomowe nie są obszarem naszej działalności. Skupiamy się na projektowaniu sprzętu, który do tego służy, i pozyskiwaniu danych obserwacyjnych – wyjaśnia Stanisław Kozłowski.
Co oczywiste, przy tego typu działalności sprzęt i oprogramowanie z naszego miasta mają zastosowanie globalne - są implementowane i uruchamiane w różnych częściach świata. Można je wykorzystać przy projektowaniu autonomicznego obserwatorium od podstaw bądź też jako uzupełnienie istniejącego już systemu o dodatkowy moduł.
Cilium Engineering skupia się na dwóch zasadniczych typach produktów - systemach obserwacyjnych, z których każdy pełni inną funkcję w monitorowaniu przestrzeni okołoziemskiej. Pierwszą grupę stanowią systemy szerokokątne, przeglądowe - przeznaczone do obserwacji obiektów poruszających się na niskiej orbicie okołoziemskiej, mniej więcej do dwóch tysięcy kilometrów nad powierzchnią Ziemi. To właśnie w tym zakresie znajdują się satelity, które często można dostrzec gołym okiem, takie jak Starlinki czy Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Zadaniem tych systemów jest rejestrowanie szerokiego pola widzenia i wychwytywanie wielu obiektów jednocześnie.
Drugą kategorię stanowią sensory śledzące, oparte na konstrukcji klasycznych teleskopów astronomicznych, których oprogramowanie jest dostosowane do obserwacji satelitów. Sprzętowo nie różnią się zasadniczo od urządzeń używanych w tradycyjnych obserwacjach astrofizycznych. Kluczowe znaczenie ma tu jednak oprogramowanie, przystosowane specjalnie do pracy z obiektami poruszającymi się szybko po niebie. Systemy te są projektowane tak, by precyzyjnie wykrywać wybrane satelity i utrzymywać ich śledzenie w czasie rzeczywistym.
- Jeżeli chodzi o te pierwsze systemy, to nasze stacje są zainstalowane w kilkunastu lokalizacjach, między innymi we wschodniej Australii, w Namibii, w Republice Południowej Afryki, a także w Grecji i w Polsce. Natomiast w przypadku systemów śledzących braliśmy udział w dwóch dużych kontraktach dla Polskiej Agencji Kosmicznej. Cztery sensory są zainstalowane w Republice Południowej Afryki, a cztery w obserwatorium na Hawajach – mówi w materiale CWB Stanisław Kozłowski.

Zrealizowany przez CWB cykl „Tak się robi biznes w Toruniu - ludzie, idee, technologie” to opowieść o innowacyjnych przedsiębiorstwach, które z powodzeniem budują swoją markę w Toruniu - od laboratoriów nowych technologii po kreatywne studia projektowe.
Każdy z odcinków to połączenie dokumentu, reportażu i filmowego storytellingu. Kamera zagląda za kulisy biznesowych sukcesów, pokazuje procesy, ludzi i emocje, które stoją za produktami eksportowanymi z Torunia w świat. Przekonajcie się, że lokalne firmy to nie tylko solidne marki, ale też twórcy nowoczesnych idei, które wpływają na rozwój całych branż.
Każdy z dziesięciu filmów to spotkanie z ludźmi, którzy odważnie inwestują, eksperymentują i rozwijają się w Toruniu, budując jego współczesny wizerunek jako miasta otwartego na innowacje. W nowej serii zobaczymy m.in. jak swoje pomysły realizują takie firmy jak Noctiluca, Copernicus Computing, AppWorks Software House, Den of Imagination czy Cilium Engineering - przedsiębiorstwa, które łączy pasja do technologii i wiara w potencjał lokalnych talentów.
Wiele z prezentowanych w serii firm to przedsięwzięcia stworzone przez prawdziwych pasjonatów - ludzi, którzy zaczynali od pomysłu, warsztatowego prototypu czy pracy naukowej, a dziś rozwijają projekty o międzynarodowym zasięgu. Ich historie pokazują siłę toruńskiego biznesu nie tylko przez pryzmat nowoczesnych technologii, lecz także dzięki zaangażowaniu i kreatywności ludzi. To właśnie ta pasja - połączona z lokalnym potencjałem i współpracą z uczelniami, instytucjami i samorządem - sprawia, że Toruń coraz częściej staje się miejscem, gdzie innowacja spotyka się z autentyczną przedsiębiorczością.
Seria ma nie tylko promować lokalny biznes, ale też inspirować do działania - pokazać, że w Toruniu można tworzyć technologie na światowym poziomie i rozwijać pomysły, które zmieniają rzeczywistość.
Autor: Arkadiusz Kobyliński
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie