
W ostatnich dniach doszło do dwóch poważnych wypadków na skrzyżowaniu ul. gen. Władysława Andersa i Poznańskiej w Toruniu. Służby interweniowały tam 7 i 10 maja. Nie ulega wątpliwości, że poprawa bezpieczeństwa w tym miejscu jest konieczna. Zdaje sobie z tego sprawę radny Michał Jakubaszek, który podjął już interwencję.
Skrzyżowanie ulic gen. Władysława Andersa i Poznańskiej to wylotówka z Torunia - prawo w kierunku Poznania, a w lewo w kierunku Łodzi. Co prawda, znajdują się tam aż dwa znaki STOP, ale niestety w tym miejscu regularnie dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń drogowych. W ostatnich dniach doszło do kulminacji. Najpierw w niedzielę 7 maja zderzyły się tam ze sobą dwa samochody osobowe. Z ustaleń służb wynika, że kierowca auta Hyundai uderzył w tył Seata.
W wyniku tego wypadku poszkodowana została jedna osoba, którą zajęła się załoga pogotowia ratunkowego. Ostatecznie trafiła ona do szpitala.
Niestety w środę 10 maja doszło do kolejnego zdarzenia. Jak poinformowały nas służby, kierowca osobowego Chevroleta zbagatelizował znak STOP i wjechał pod nadjeżdżającą ciężarówkę. W wyniku tego zdarzenia ranna została jedna osoba. To kierowca auta, który trafił do szpitala.
Co dalej z feralnym skrzyżowaniem? Czy potrzebne jest dodatkowe oznakowanie czy może radykalne zmiany i instalacja sygnalizacji świetlnej? Tematem zainteresował się radny Michał Jakubaszek. Rajca kilka godzin po drugim wypadku interweniował w tej sprawie.
– Rozmawiałem z Naczelnikiem Wydziału Ruchu Drogowego Policji w Toruniu. Ponadto, aby znaleźć najlepsze rozwiązanie tego problemu, sprawę za pośrednictwem Prezydenta skieruję do Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego - zapowiada radny Jakubaszek.
Jednocześnie rajca podkreśla, że nie jest zwolennikiem instalacji sygnalizacji świetlnej akurat w tym miejscu. Jego zdaniem „światła” znacznie spowolniłby ruch na skrzyżowaniu.
– Zresztą uważam, że najlepiej będzie, jak specjaliści od bezpieczeństwa i inżynierii ruchu drogowego zaproponują optymalne rozwiązanie tego problemu - kwituje radny.
Będziemy wracać do tematu.
Autor: Filip Sobczak
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rozkopać i na cztery lata wprowadzić tzw. rondo tymczasowe. Zaraz będzie bezpieczniej.
Tam nie potrzeba żadnych zmian, potrzeba tylko uważnej jazdy, ludzie nie doceniają znaku STOP i uważają go za zbędny. Wypadki (kolizje) zdarzają się tam z powodu ignorowania znaku STOP, sygnalizacja świetlna niepotrzebnie zmniejszy przepustowość ul. Andersa.
Niepotrzebnie na tym skrzyżowaniu są dwa pasy. Teraz kierowcy wykorzystują to do wyprzedzania (!!!) innych pojazdów. Skręcający w stronę centrum w Poznańską muszą pokonać dwa pasy i uważać na samochody na dwóch pasach często przyspieszających na lewym pasie. Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby bezkolizyjne wprowadzenie Poznańskiej na prawy pas Andersa podobnie jak to jest zrobione przed wjazdem na stary most na placu Armii Krajowej.
Radzę zająć się bezpieczeństwem na ulicy HALLERA tutaj kierowcy mają w głębokim poważaniu ograniczenie prędkości.wystarczy zobaczyć co się dzieje rano i popołudniu jak rodzice zawożą/odbierają swoje dzieci do przedszkola/szkoły jadą na złamanie karku!!!
Właśnie! Są znaki obszar zabudowany, lub ograniczenie prędkości na terenie osiedla, a kierujący jeżdżą tam jak po autobanie.
Jak oddadzą zbędny węzeł Podgórz wprowadzający dodatkowy ruch przez S10 przeniesiony z mostu wschodniego to dopiero będą tam jaja.
Feralne skrzyżowanie Czy feralny kierowca Tzw Fajtłapa hehe.
Inżynieria ruchu drogowego w Toruniu jest od wielu, wielu lat parodią. To samo z przebudową, budową i naprawa dróg miejskich. Co do pierwszego... to kto tym zarządza ? Przypomina zabawę małego Jasia kolejką elektryczną Np. brak przepustowości na głównej trasie Rubinkowa. Gdzie zielona linia ? Grudziądzka to samo. Koszmar budowlany. Koszmar z organizacją Podmurna - Kościuszki. Horror z budowa ronda z wprowadzaniem nowej linii tramwajowej (bliższe i dalsze okolice Intermarche). Nazwa tego "ronda" to Rondo Paragraf. Co spowoduje tutaj awaria sieci świateł sygnalizacyjnych ? Wiele groźnych wypadków.Oby nie.Na koniec wiśnią na toruńskim torcie jest Bydgoskie Przedmieście.Mial być remont-nie ma remontu ulicy. Patchworkowa, bo tak można nazwać Bydgoskie. Pieknie. Zmiana bardzo udanego planu przejścia podziemnego Plac Rapackiego na puszczenie autobusów po linii tramwajowej "jakoś" poprawiła przepustowość. Gdzie quality tych problemów miasta?
Chyba Podgórna i Kościuszki? Tam to rzeczywiście jest cyrk. Ciekawe czy autor tego rozwiązania jeszcze pracuje???
zróbcie na całej długości Andersa limit prędkości 50 km/h jak było dawniej, to się uspokoi, jak dawniej ... teraz jakiś "mądry" wprowadził na jednym odcinku 70 km/h to jadą szybko i nie zwalniają jak jest ograniczenie 50 km/h. widzę to codziennie, niestety jak jadę przepisowo na Andersa a ludzie szaleją. Po jasny gwint zwiększono na części Andersa prędkość do 70 km/h ?, to nic nie daje, tylko problemy i tyle ..., zmiencie to