Już w niedzielę (31 sierpnia) zawodnicy FC Reiter Toruń, po ponad czteromiesięcznej przerwie, powrócą do ligowych rozgrywek. Pierwszym rywalem podopiecznych Dmytro Kameko będzie AZS UŚ Katowice. Mecz zostanie rozegrany w hali Szkoły Podstawowej nr 28 na toruńskiej Skarpie, która jest „domem” FC Toruń już czwarty rok z rzędu.
Dla torunian będzie to jedenasty sezon z rzędu na parkietach FOGO Futsal Ekstraklasy i z pewnością „pomarańczowo-czarni” będą chcieli uniknąć scenariusza z ubiegłorocznych rozgrywek. Przypomnijmy, że choć ostatecznie zakończyli zmagania na 12. miejscu, to w pewnym momencie musieli bacznie obserwować sytuację na dole tabeli. Co z pewnością nie jest szczyt marzeń i możliwości drużyny z naszego miasta. Widać jednak przysłowiowe „światełko w tunelu”. Wiele wskazuje na to, że nadchodząca kampania przyniesie więcej powodów do radości.

Wakacyjna przerwa nie była dla działaczy z Torunia okresem wypoczynku. Doszło do zmiany na najważniejszym stanowisku w FC Toruń. Dotychczasowego prezesa, Patryka Stasiuka, po prawie 11 latach zastąpiła Dorota Rybszleger, która już wcześniej była związana z klubem. W misji budowania i rozwoju futsalu w Toruniu wspiera ją wiceprezes Łukasz Kantorski.

Rewolucja zaszła też w klubowej szatni. Drużynę opuścił sprowadzony zimą Kolumbijczyk Felipe Angulo Munera, który nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Ponadto na powrót na boiska trawiaste zdecydowali się Ukrainiec Davyd Pytel oraz Jakub Matczak.
Wszystko wskazuje na to, że w „pomarańczowo-czarnych” barwach nie zobaczymy autora jednego z najgłośniejszych transferów zeszłego sezonu - Marcina Robaka. Jedną z najbardziej niespodziewanych absencji będzie także brak Kamila Naparło. Toruński golkiper zdecydował się nie przedłużać kontraktu i po niemal 10 latach występów opuścił FC Reiter Toruń. Zarówno kibice, jak i klubowi działacze przyjęli tę decyzję ze smutkiem.

Do zespołu prowadzonego przez Dmytro Kameko dołączył Hiszpan Guillermo Sanchez Gomez, dla którego toruński klub będzie pierwszym zagranicznym przystankiem poza Półwyspem Iberyjskim. Oprócz niego drużynę wzmocnili Bartosz Maciejewski i bramkarz Marcel Falkowski. Obaj 19-latkowie w zeszłym sezonie byli filarami TAF Toruń, z którym zajęli 4. miejsce w rozgrywanych w Świeciu Młodzieżowych Mistrzostwach Polski do lat 19. Oprócz Falkowskiego do bramki FC Toruń wkroczy również Kamil Wróblewski, dotychczas znany z występów na boiskach trawiastych w barwach ST-S Zamek Bierzgłowski.

Najgłośniejszym transferem tego lata jest pozyskanie Macieja Jankowskiego. Popularny „Jankes” po dwóch sezonach w Constrakcie Lubawa oraz ubiegłorocznym wypożyczeniu do We-Metu Gmina Sierakowice postanowił wrócić do rodzinnego miasta. 26-latek ma w swoim dorobku tytuł mistrza i wicemistrza Polski z zespołem z Lubawy oraz tytuł „Odkrycia Sezonu” w plebiscycie FOGO Futsal Ekstraklasy w sezonie 2022/23. Jankowski jest także etatowym reprezentantem Polski - wraz z drużyną prowadzoną przez Błażeja Korczyńskiego awansował do przyszłorocznych Mistrzostw Europy, które zostaną rozegrane na Litwie, Łotwie i w Słowenii. Strzelecki instynkt zawodnika (18 bramek w poprzednim sezonie) pozwala wierzyć, że Jankowski będzie lekarstwem na największą bolączkę torunian, czyli niewielką liczbę zdobywanych goli mimo dobrej gry w ofensywie.

Torunianie przygotowania do rozgrywek rozpoczęli już 15 lipca. W ich ramach rozegrali trzy spotkania towarzyskie. We własnej hali pokonali ekstraklasowych beniaminków – Jaxan Śląsk Wrocław i Futsal Świecie – oraz minimalnie ulegli zespołowi We-Metu. Ostatnim sprawdzianem dla podopiecznych ukraińskiego szkoleniowca była sobotnia potyczka w Warszawie z tamtejszym AZS-em UW Darkomp Wilanów, w której torunianie wygrali 5:3.
Również najbliższy ligowy rywal FC Reiter Toruń nie próżnował. Katowiczanie wzmocnili bramkę swojego zespołu takimi zawodnikami jak Jewhenij Kozłow czy Paweł Mieszczanin, a doświadczony Mateusz Mrowiec z pewnością szybko znajdzie wspólny język z takimi graczami jak Michał Kubik czy Artur Popławski. Podopieczni Marcina Waniczka z pewnością będą chcieli zrewanżować się torunianom za porażkę 4:6 z końca marca. A jak będzie tym razem? O tym przekonamy się w niedzielę (31 sierpnia) o godzinie 18:00.
Bilety na to spotkanie, w cenach 20 zł (normalny) i 15 zł (ulgowy), można już nabywać za pośrednictwem strony internetowej toruńskiego klubu: www.torunfc.pl.
W sprzedaży są również całosezonowe karnety w cenach 225 i 150 zł. Do każdego karnetu Football Club Toruń dodaje klubowy szal. Ich liczba jest jednak ograniczona, więc nie warto odkładać zakupu na później.
Autor: Bartosz Fryckowski
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie