Reklama

Elano, dlaczego?

12/04/2017 11:22

Nie minął nawet miesiąc od wznowienia rozgrywek III ligi polskiej, a w toruńskiej Elanie już dokonano rewolucji. W klubie nie ma już trenera Jerzego Cyraka i jednej z najważniejszych osób - dyrektora sportowego, Patryka Kniata.

Wszyscy byli przekonani, że w klubie zapanował porządek. Odkąd zespół przejął prezes firmy Marwit, Maciej Jóźwicki wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Przynajmniej organizacyjnie. Na boisku wiadomo - tylko najstarsi torunianie pamiętają w Toruniu piłkę na wysokim poziomie. Jednak ten wysoki poziom chciał odbudować Jóźwicki i od niedawna Adam Krużyński, dyrektor firmy Nice. 

Niestety, po czterech kolejkach nowego sezonu stanowisko trenera stracił Jerzy Cyrak, a kolejkę później dyrektor sportowy, Patryk Kniat. Trener odpowiadał za wyniki, a te od początku roku nie były najlepsze - jedno zwycięstwo, dwa remisy i porażka. Rezultaty bardzo przeciętne. Po odejściu Cyraka do końca sezonu pozostało 13 kolejek i czy decyzja o jego zwolnieniu nie była za wczesna? Czy ostateczne rozliczenie nie powinno nastąpić po zakończeniu rozgrywek? Przecież podobne scenariusze już wcześniej przerabialiśmy w Toruniu. Włodarze jednak postanowili to przeciąć i postarali się o efekt nowej miotły, czyli trenera Rafała Góraka z odległej Bielsko-Białej. Kierunek egzotyczny. Wydawało się, że trenera Góraka mógł polecić Izaak Stachowicz, trener bramkarzy Elany Toruń i były szkoleniowiec golkiperów w Podbeskidziu Bielsko-Biała, ale ten odszedł z klubu wraz z Jerzym Cyrakiem.

Piłkarze Elany po 22 kolejkach zajmują 6 miejsce w tabeli III ligi.

Nowy szkoleniowiec nie ma też znanego nazwiska w regionie, ale wcześniej wprowadził jedną z prowadzonych przez siebie drużyn, Ruch Radzionków, z III ligi aż do I. To taki scenariusz, który marzy się właścicielom Elany. Jednak czy do powtórzenia z obecnym składem Elany? Czy jest to trener, który jest w stanie w następnych 12 kolejkach odrobić 10 punktówą stratę do lidera i awansować do II ligi? Czy nie lepsze byłoby zatrudnienie Dariusza Dudka (ta kandydatura pojawiała się w kuluarach), który nie tylko ma duże doświadczenie piłkarskie, ale również naziwsko. Dudek na pewno byłby dobrym strzałem marketingowym. Jednak, czy te wszystkie dywagacje nie mogłyby się skończyć na pozostawieniu Cyraka na stanowisku i zaoszczędzeniu ogromnych, jak na warunki III ligowca, pieniędzy?

Tak samo intersujące jest odejście Patryka Kniata. Facet, który miał budować w Toruniu wielką piłkę, bo sam był z całego Torunia... najbliżej jej. Były dyrektor sportowy Elany spędził kilkanaście lat w Lechu Poznań, gdzie był między innymi trenerem rezerw. Jego już legendarnym osiągnięciem jest wychowanie Karola Linetty'ego. Kniat podobno w klubie dwoił się i troił, żeby było dobrze. Posiadał na pewno większe kontakty i możliwości trasnferowe niż ludzie do tej pory związani z Elaną. Zatrudnienie takiego człowieka było racjonalne i nawet za ambitne, jak na III ligowy zespół. Jego oczkiem w głowie miała być Akademia Piłkarska Elany. Na razie Kniat milczy, ale na pewno przemówi. Teraz to już wszystko przeszłość i powód do pytania. Czy, aby na pewno te dwie decyzje były odpowiedzialne i przydatne? Tego dowiemy się już w czerwcu. Miejmy nadzieję, że wspólnie z całym klubem Toruń będzie świętować wejście Elany do II ligi.

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do