
W tym tygodniu policjanci z Torunia otrzymali nietypowe zgłoszenie. Do mundurowych zadzwonił kierowca busa, który poinformował, że jedna z jego pasażerek nie wróciła po przerwie na swoje miejsce. W dodatku w autobusie zostały jej małe dzieci...
We wtorek (7 lutego) kobieta jechała ze swoimi dziećmi autokarem relacji Kraków - Gdynia. W okolicach Kutna kierowca busa zjechał na stację paliw i zarządził postój. Z chwili przerwy w podróży skorzystała jedna z kobiet. Pasażerka chciała na stacji przygotować mleko dla swojego półtorarocznego syna.
Niestety kiedy wróciła, autobusu - w którym zostali jej synowie - już nie było. Kobieta natychmiast poprosiła pracowników stacji o pomoc. Na szczęście matka zostawiła swój telefon w autokarze i szybko udało jej się skontaktować z kierowcą, który zadzwonił na policję.
- Zgłaszający przekazał, że krótko po rozpoczęciu dalszej jazdy został poinformowany, że podróżująca z dwójką nieletnich dzieci pasażerka nie wróciła po przerwie na swoje miejsce, a jej synowie bez opieki znajdują się w pojeździe. Poinformował także, że nie może zawrócić, ponieważ znajduje się na autostradzie A1, zmierza już w kierunku Torunia - relacjonuje mł. asp. Dominika Bocian z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Mundurowi natychmiast ruszyli z pomocą. Funkcjonariusze przyjechali na dworzec autobusowy w Toruniu i zaopiekowali się dziećmi. - Młodszy, na początku nieco zestresowany szybko zainteresował się bajkami, które włączyła mu policjantka. Bracia, wspólnie, w bezpiecznych warunkach, oczekiwali na przybycie swojej mamy - mówi nam mł. asp. Dominika Bocian.
Jednocześnie policjanci pomogli matce dojechać do Torunia. Jeszcze tego samego dnia kobieta i jej dzieci dotarli do swojego domu.
Autor: AM
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gdzie maseczki ? Brak dystansu.
Wszyscy mogli umrzeć, straszne
Nie zależnie media donoszą ze to jednak Ukraina tak sie bawi. Rzeźnik banderowskiego miotu był na jakiejś przpustce z wojny, rotacji. A żonka za kwaterę dała sie ujeżdżać polskiemu malczikowi. I Tak sie powoli zaczyna i rozkręca. Pozwolono na wpuszczanie szamba do Polski bez nadzoru i kontroli. To sie bandery tylko nakręcają. I bardzo dobrze niech was rżną na to wszystko zasługujecie. Chlopcy w rurkach i z e-fajką o smaku wanili napewno was obronia drodzy rodacy. W końcu wychodzi dzien po dniu państwo pis miodem płynące w tv pis a z kartonu i teoretyczne w rzeczywistości. Dziękować Rosji ze te robactwo nazistow i sadystów tępi. Chociaż pewnie i niewinni przy okazji oberwą. A ilu tu do swoich zjedzie po wojnie z karabinami ktore andrzej juda tak ochoczo i lekko rozdaje. Dziki zachód w polin sie szykuje
głupiej babie mogli mandat dać za nie pilnowanie bachorów i to słony a nie karać niewinnych ludzi milicja tylko umie!
Nikogo nie będą karać bo ta sytuacja została wykorzystana na potrzeby propagandy pt. Jakie dzielne i wspaniałe mamy to MO w tej Polsce.