
Rozpoczynamy nasz nowy program Pytania o Toruń. Tomasz Kaczyński, Maciej Karczewski, Michał Jakubaszek i Bartłomiej Jóźwiak będą rozmawiali o sprawach, które w ciągu tygodnia rozgrzały toruńską opinię publiczną. Nie zabraknie zaciekłych dyskusji, wymiany argumentów oraz różnych punktów spojrzenia na problemy Grodu Kopernika. W pierwszej odsłonie audycji panowie omówili przyszłość ECFC, nowe stawki biletów w MZK oraz plany związane z terenami po Uniwersamie. Zapraszamy do obejrzenia oraz wysłuchania Pytań o Toruń.
Tomasz Kaczyński: Dzień dobry, witamy w programie Pytania o Toruń, podsumowanie tygodnia, no i naszymi gośćmi w tym pierwszym programie są pan Bartłomiej Jóźwiak - radny Koalicji Obywatelskiej z lewobrzeża, Skarpy i Kaszczorka.
Bartłomiej Jóźwiak: Dzień dobry.
Tomasz Kaczyński: Także pan Michał Jakubaszek, radny PiS też z lewobrzeża, Skarpy i Kaszczorka
Michał Jakubaszek: Dzień dobry, witam państwa serdecznie.
Tomasz Kaczyński: A także toruński przedsiębiorca, wieloletni krytyk byłego prezydenta Zaleskiego, także radny swego czasu pan Maciej Karczewski.
Maciej Karczewski: Witam państwa serdecznie, witam kolegów.
Tomasz Kaczyński: Panowie, dziś trzy tematy, na początek ten, który wydaje się najbardziej gorącym i który jeszcze podczas ostatniej sesji rady miasta, no nie tyle się tlił, co nawet zapłonął zupełnie nowym ogniem, czyli Europejskie Centrum Filmowe CAMERIMAGE i to, co się wydarzyło przed kilkoma dniami, odejście od drugiego etapu realizacji drugiego etapu inwestycji ECFC przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Oficjalnie wstrzymanie tego procesu. Później to, co za tym poszło, to no kolejne informacje o tym, że będzie jeszcze spotkanie wszystkich podmiotów zaangażowanych w realizację tej inwestycji i co to oznaczać będzie dla miasta, według Was, co to oznaczać będzie także dla prezydenta Pawła Gulewskiego i może zacznę od pana Bartłomieja Jóźwiaka, bo prezydent, no w zasadzie stanie przed takim wyborem teraz w najbliższym czasie, czy bić się o tę inwestycję, o co zresztą apelował podczas ostatniej sesji były prezydent Michał Zaleski, czy też no podejść do tego może na chłodno, racjonalnie, albo nawet spasować, jeśli chodzi o ten drugi etap. Co się wydarzy?
Bartłomiej Jóźwiak: Sytuacja z pewnością niekomfortowa dla prezydenta, który nie jest winny sposobu, w jaki inwestycja była realizowana. Myślę, że grzech założycielski tej instytucji sposobu prowadzenia, właśnie w sposobie prowadzenia inwestycji został poczyniony największy błąd. Prowadzi ją podmiot prywatny bez należytego nadzoru publicznego. Tak się wydaje. Dużo lepszym rozwiązaniem, dzisiaj jesteśmy mądrzejsi, wydaje się, gdyby w inwestycji podmiotem wiodącym był Toruń, miasto Toruń lub ministerstwo, natomiast fundacja tę część miękką tak wypełniałaby ten obiekt treścią. Oczywiście miałaby tam głos doradczy. No, bo to te obiekty mają powstać dla nich. Miały powstać dla nich, natomiast wydaje się, że nienależyty nadzór nad inwestycją, no i spadło to na pana prezydenta, stąd wczorajszy apel, który miałem przyjemność przedstawiać wysokiej radzie, w którym domagamy się przede wszystkim informacji, bo lakoniczny komunikat zarówno ministerstwa, jak i lakoniczne informacje przedstawione przez dyrektora instytucji, no nie pozwalają nam w żaden sposób nawet zorientować się w faktach, w rzeczywistej sytuacji, zażądaliśmy raportu, pełnej informacji. No i musimy sprawdzić uwarunkowania prawne, jakie są zapisy umowy? W jakim stopniu w ogóle można ją rozwiązać? Czy inwestycja jest do uratowania? Mówimy tu o kilkuset milionach złotych, o bardzo ważnym terenie w samym centrum miasta, więcej takich terenów już mieć nie będziemy i nie mamy, to jest ograniczona pula. No i to jest bardzo ważny projekt rozwojowy, kulturalny w mieście, on ma swoich zwolenników, przeciwników, niemniej jednak jako rada miasta zabraliśmy głos. Musimy uzyskać informacje, żeby wiedzieć, na czym stoimy i później podejmować ewentualne kroki, zarówno rada miasta, jak i pan prezydent.
Tomasz Kaczyński: Wiem, że ta obecność dyrektora ECFC Kazimierza Suwały była wcześniej zaplanowana, jakby przed tą jeszcze decyzją, czy też lakonicznym komunikatem ze strony ministerstwa, ale tam był taki komunikat też ze strony minister Cienkowskiej, taki bardziej jednoznaczny. Nie zaprzeczył zresztą nikt w ministerstwie, także nie zaprzeczyła sama pani minister, że wypowiedziała te słowa w rozmowie z Gazetą Wyborczą, że tam absolutnie tego finansowania nie będzie, to tak jakby rzeczywiście ministerstwo mówiło nieoficjalnie, że tego drugiego etapu nie będzie. No myślę, że miasto też już i sam prezydent muszą mieć takie sygnały, jest coś więcej poza tym lakonicznym komunikatem? Wiecie coś więcej panowie?
Bartłomiej Jóźwiak: No sygnały płyną różne, to są wypowiedzi i słowa, natomiast poruszamy się w świecie funkcjonowania samorządu i jako Gmina Miasta Toruń musimy podejmować decyzje, bazując na dokumentach, jeśli ministerstwo chce rozwiązać umowę, no to czekamy na wypowiedzenie, na jakieś dokumenty. Komunikaty są ważne, bo wypowiadane przez ministerstwo, ale możemy się do nich odnosić na jakieś płaszczyźnie takiego dyskursu, czy jakieś polityki, niemniej jednak dla dalszych losów inwestycji musimy poznać liczby, czy były nieprawidłowości? Czy nie były? Czy kosztorys jest nieaktualny? No szanowni państwo, kosztorys jest bodajże z 2019 czy 2020 roku. Mamy rok 2024. Wiemy, jak podrożało budowanie w Polsce, kto budował dom 4 lata temu i kto budował dzisiaj dom, to są zupełnie, to jest zupełnie inny świat, więc wydaje się, że ministerstwo ma sporo racji, mówiąc o braku realizmu w kosztorysie. No musimy to zbadać, bo to, że nam się tak wydaje, to jeszcze nic nie znaczy w takiej kwestii i w sensie znaczenia formalnego. Musimy poznać dokumenty, musi zostać przeanalizowany projekt, to jest trudny projekt, to nie jest prosty przetarg, gdzie zlecamy budowę domu i mówimy za tyle pieniędzy wybuduj mi ten dom. Drugi etap jest prowadzony w ramach dialogu technicznego, to jest taka forma postępowania w ramach zamówień publicznych, która jest trudna i skomplikowana. Projekt jest duży i drobne różnice przy realizacji tego projektu tu przekładają się na potężne kwoty, więc to musi zostać wyjaśnione, czy jest szansa, żebyśmy ten etap ukończyli, bo rysuje się niestety niekorzystne dla miasta rozwiązanie, że zostaniemy na tak atrakcyjnym, istotnym dla Torunia terenie ze studiem filmowym w centrum miasta, no myślę, że zgodzimy się z tym, że studio filmowe może funkcjonować na obrzeżach, a nie niekoniecznie w tak prestiżowej lokalizacji, jeśli miałaby nie powstać ta bryła główna, w której ta główna impreza miała się odbywać, no jest to rozwiązanie bardzo niekorzystne.
To tylko część naszego wywiadu. Całość możesz obejrzeć i wysłuchać poniżej.
***
Program Pytania o Toruń będzie emitowany w Radiu Toruń w niedziele o 13:00. Radio Toruń to nowe medium w naszym mieście. Tworzą go dziennikarze, którzy pracują dla portalu internetowego ototorun.pl. Redaktorem naczelnym stacji został Tomasz Kaczyński. Radia Toruń można słuchać za pośrednictwem cyfrowych odbiorników DAB + oraz przez ototorun.pl - w wersji desktopowej oraz mobilnej lub przez Radio HOST - TUTAJ.
Redakcja Radia Toruń znajduje się w tym samym lokalu, co redakcja ototorun.pl, czyli w wieżowcu przy Szosie Chełmińskiej 26, a konkretnie na dziewiątym piętrze.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W historii, ani jedna z królewskich rad, które ukonstytuowały się przy królach polskich, nie zapobiegła rozbiorom I RP. I tu będzie to samo. Zadbają o swój własny interes i portfel a reszta baranów uczestniczących w akcie wyborczym bedzie to sponsorowała z własnego portfela. Tyle. Porzadek sie zrobi , gdy lokale bedą puste. Wtedy wszystkie k...i pasozyty pojdą na szczawik
Najbardziej komiczny w tym towarzystwie jest Jakubaszek, który teraz siedzi przed mikrofonem i udaje, że jest spoko gość, ale przecież wszyscy wiemy, że wiele, wiele lat "dmuchał" wraz z całą toruńską PiS-owską bracią w jedną trąbkę z łysym. Nic dobrego dla miasta nie zrobili, niektórzy domy prawie za darmochę dostali i jeszcze łysy "trzasnął" im remoncik za miejską kasę, no i łapki zacierali widząc jak forsa do Rydza płynie wartkim nurtem. Toruń został przez tą ekipę skutecznie "przydeptany", a ludzie popadli w marazm i beznadzieję nie mając godnej pracy i sensownych perspektyw. Pracę na poziomie, to dostawały PiS-owskie żoneczki, mamusie, wujowie i cioteczki. Wszystko "w rodzinie"!
Panie Kaczyński! Zrób pan coś w końcu z tym mikrofonem co tak piszczy!
Niestety zaklinanie rzeczywistości nic nie da. Staczamy się do pozycji miasta marginalnego. Gdyby nie UMK już bylibyśmy Grudziądzem. Nie widzę żadnych impulsów miastotwórczych, które mogłyby dać nam nadzieję na wzrost.
efekt wybitnych wyborcow oraz trwacza na stanowisku w ostatnich 20 latach zrobil swoje ;] czas najwyzszy zmienic strategie i reklamowac miasto jako przyjazne dla emerytow z dodatkowa atrakcja w postaci darmowych kursow do Ciechocinka ;]
miastotwórczych.......o k....., nie wytrzymam!!!! :)))))))))))
Przepraszam. Poprawimy się ;)
Toruń potrzebuje więcej inwestycji dróg dużych budynków miejsc pracy itp ponieważ młodzi ludzie chcą żyć w miastach nowoczesnych i rozwijających się a nasze władze zwężają drogi budują max 11 pięter i zwijają imprezy typu bella czy grand prix zostaniemy miastem tylko z emerytami jestem młody i moi rówieśnicy myślą o dużych miastach do mieszkania
Fajny program. Rzeczywiście szkoda, że ten mikrofon B. Jóżwiaka tak piszczy. Na szczęście nie piszczał byłemu radnemu Karczewskiemu, który był w dobrej formie :) Pozdrawiam
Ten cały Camerimage to jakaś kpina ze zwykłego podatnika, który musi dawać fundusze na ten tygodniowy festiwal. Dobrze się stało jak się, że w zadłużonym mieście nie będzie budowy drugiego etapu inwestycji.
Energa niech dokończy budowę i finansuje działalność kulturalna, a nie piłkę.
A Karczewski tam po co? Najpierw zagłosowało na niego tysiac pewnie więcej osób żeby ich reprezentował a potem uciekł z rady z podkulonym ogonem. Teraz niech siedzi cicho.
Toruń robi się żałosny. Żadnych poważnych impulsów rozwojowych, żadnych *nowych* pomysłów na poważne i przede wszystkim realne i miastotwórcze inwestycje. Za to zwijanie i blokowanie dotychczasowych, zamykanie dużych wydarzeń, promowanie targowisk. I sołtys robiący sobie wszędzie zdjęcia z uchachaną buźką i uważający się za "prezydenta". PiS wykończył Polskę, Gulewski, jego koledzy i wszyscy którzy ich popierają wykończą Toruń. Za 5 lat nie będzie czego zbierać, ale i tak osły nadal będą głosować na barany.
Guleski jest jak Kononowicz niedługo w Toruniu nie będzie niczego! Torunianie coraz mniej uśmiechnięci.
Sołtys toruńskim Kononowiczem! Dobre! ????
Wyłączyć to brzęczenie bo niech nie słychać i wkurza
19:45 Niedziela 20 października. Fajerwerki? Pan Gulewski na to pozwala? Petardy są 3-6 razy do roku na starówce. A potem tłumaczenia, że zabraniamy dla dobra zwierząt. A Sylwester bez fajerwerków. Bo tak trzeba
Inwestycja prywatna finansowana przez miasto i budżet ministerstwa.... Wszystkie miasta odmówiły delikatnie mówiąc p Żydowiczowi a Zaleski go przytulił i tak problem będzie miało miasto na wiele wiele lat. Dlaczego nie było referendum, aby to mieszkańcy się wypowiedzieli czy chcą to finansować ? Marzeniem jest dla nas Szwajcaria, ale to się nie zdarzy niestety. Pan S z Bydgoszczy po wieloletnim procesie jest skazany a to przecież partner biznesowy pana Ż. Jeden wart drugiego i jak w tym mieście ma być dobrze ?
To jest jakaś dziwna kombinacja z wprowadzaniem tej karty i podpięciem jej pod bilety. To znaczy, że te pozostałe zniżki nie przyciągnęłyby chętnych na karty... A chce się za wszelką cenę tą kartę wepchnąć. Coś jest nie tak... Zresztą plastik jest o wiele gorszy od papieru dla środowiska, tego plastiku i tak jest za dużo dookoła. A koszty wprowadzenia tej karty też pewnie będą nie małe... Część osób zakupuje bilety elektronicznie - mają do tego prawo i są możliwości, a część nie robi tego tak i też mają do tego prawo. Nie wszyscy lubują się w nowych technologiach. Z czego tu się cieszyć, że wszyscy będą mieli podwyżki opłat ( wyjątek bilety miesięczne)... Ludzie piszą, że chcą jakiegoś rozwoju miasta, żeby był rozwój to musi z waszych kieszeni iść - właśnie mieszkańców. A przy tych podwyżkach za prąd, itd. ledwo za portfel będziecie się trzymać. My nigdy nie będziemy Warszawą czy Poznaniem inaczej płyną środki finansowe. Zresztą obecny rząd ze stolicy już dał nam do zrozumienia, że mamy być miastem III rzędu i tak nas postrzegają i tego dla nas chcą.
Odpowiadając na pytanie, umieszczone na początku. Tak na "chłopski rozum" otóż milionerzy, dla tak małych zniżek nie będą zainteresowani meldunkiem w Toruniu ani podróżami komunikacją mzk. Mają swój środek transportu o wiele wygodniejszy. W "tłoku" nie będą się przemieszczać, jakbyście podstawili im prywatny autobus, to może by przemyśleli ;) Cóż to za infantylne pytanie.
Pan Karczewski najlepiej zna się na tym jak nie płacić skałdek ZUS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!