
Czy już niedługo w naszym mieście powstanie nowy stadion dla piłkarzy? Wszystko wskazuje na to, że realizacja tego pomysłu będzie uzależniona od wyniku wyborów samorządowych.
W czerwcu Elana Toruń wywalczyła awans do II ligi, czyli do ogólnopolskich rozgrywek. W tym sezonie do Torunia przyjechały już takie marki jak Widzew Łódź czy Górnik Łęczna, a przed nami jeszcze między innymi spotkanie z Ruchem Chorzów. Ku zdziwieniu wielu ekspertów, ale również kibiców, Elana w II lidze osiąga niezłe rezultaty. Po 13 kolejkach żółto-niebiescy zajmują drugą pozycję, a do lidera - Widzewa Łódź - tracą zaledwie dwa punkty. Dlatego zarząd klubu po prostu musi zacząć poważnie myśleć o przyszłości, a na chwilę obecną stadion przy ul. Bema nie spełnia pierwszoligowych warunków.
Żeby uzyskać licencję na grę w I lidze klub musi posiadać stadion piłkarski z odpowiednim oświetleniem i podgrzewaną murawą. To elementy, w które można wyposażyć obecny obiekt. Miasto już dziś zapowiedziało, że w 2019 roku spełni jeden z warunków. - W przyszłym roku na Stadionie Miejskim przy ul. Bema zostaną wykonane prace w zakresie budowy oświetlenia stadionu - informuje Oto Toruń rzecznik prezydenta Torunia, Anna Kulbicka-Tondel.
Ponadto miejski obiekt zyska zupełnie nowe sale dla dziennikarzy i do odpraw sędziowskich. Magistrat planuje również remont trybun B i C.
To inwestycje, które, tak jak wcześniej napisaliśmy, miasto zrealizuje już w przyszłym roku. Aczkolwiek Michał Zaleski na niedawnej konwencji wyborczej zapewnił, że jeśli pozostanie prezydentem Torunia i zajdzie taka potrzeba, to w naszym mieście zostanie wybudowany zupełnie nowy obiekt piłkarski.
Według jednej z koncepcji, która jest rozważana w magistracie, stadion miałby powstać nieopodal stadionu żużlowego. Między Motoareną a marketem „Castorama” znajduje się sporo niezagospodarowanego terenu. To właśnie tam mógłby powstać kompleks sportowy (obiekt piłkarski oraz Motoarena) z siecią usługową-handlową. - Musimy spoglądać na Europę Zachodnią. Tam stadion nie jestem miejscem, gdzie odbywają się tylko zawody. Takie obiekty obrastają siecią usługowo-handlową i myślę, że trzeba w tym kierunku iść - mówił niedawno dla Oto Toruń prezydent Zaleski.
Inną ideę ma kandydat na prezydenta z PiS, Zbigniew Rasielewski. Polityk chciałby, żeby na potrzeby piłkarzy została przystosowana toruńska Motoarena. Jak wynika z planów PiS-u, na obiekt przy ul. Pera Jonssona przenieśliby się nie tylko piłkarze Elany Toruń, ale także Pomorzanina. Jednak to nie wszystko. Znajdujące się w pobliżu Stadionu Miejskiego boisko do hokeja na trawie zostałoby przeniesione w okolice Motoareny, a teren przy ul. Bema spełniałby funkcję komercyjne.
Jeszcze inny pomysł mają kandydat na prezydenta Torunia, Sławomir Mentzen oraz kandydat na radnego z komitetu Mentzena, Wojciech Delimata. Politycy nie chcą budować nowego stadionu piłkarskiego w naszym mieście i proponują modernizacje obiektu przy ul. Bema, czyli zadaszenie trybuny C oraz przystosowanie stadionu do uzyskania licencji w I lidze piłkarskiej.
Delimata twierdzi, że aktualnie na mecze Elany przychodzi średnio dwa tysiące kibiców, dlatego budowa nowego stadionu na kilkanaście tysięcy osób jest niepotrzebna. - Na tę chwilę uważamy, że miasta nie stać na taką inwestycję. W przyszłości nie mówimy nie. Być może znajdzie się sponsor, który chciałby współfinansować budowę takiego obiektu - mówi Wojciech Delimata.
Dlatego kibice na razie powinni uzbroić się w cierpliwość. Więcej o ewentualnych inwestycjach sportowych dowiemy się już za kilka tygodni. Wtedy będzie jasne, którzy politycy będą rządzić w Toruniu i realizować obietnice wyborcze.
(Filip Sobczak)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
oczywiscie pis najlepszy pomysl hahahha
zaleski brzytwy sie chwyta