Mieszcząca się przy ul. Bażyńskich Szkoła Podstawowa nr 10 w Toruniu to aktualnie najbardziej znana placówka oświatowa w Polsce. Miało w niej dojść do bójki 10-latków... o charakterze politycznym. Szkoła jednak dementuje tę informację.
Sąd Rejonowy w Toruniu zajął się sprawą zaledwie 10-letniego chłopca ze Szkoły Podstawowej nr 10, która mieści się przy ul. Bażyńskich. Ujrzała ona światło dzienne dzięki organizacji "Ordo Iuris". Jedna z jej działaczek mec. Magdalena Majkowska napisała w mediach społecznościowych, że "uczeń na przerwie, zwrócił uwagę koledze narodowości ukraińskiej, który wychwalał S. Banderę, że w Polsce uważany jest on za bandytę. Szkoła zgłosiła sprawę do sądu opiekuńczego w Toruniu, stawiając polskiemu uczniowi zarzut nacjonalizmu".
"Ordo Iuris" zamieściła szczegóły tej sprawy na swojej stronie internetowej. Organizacja twierdzi, że 10-letni chłopiec był prześladowany przez ukraińskiego kolegę, bo nosił patriotyczne ubrania. W końcu między uczniami miało dojść do bójki, a władze szkoły zgłosiły sprawę do sądu.
Dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 10 jest jednak zaskoczona "upolitycznieniem" tej sprawy. W oświadczeniu SP nr 10 w Toruniu informuje, że "chłopiec, uczeń klasy czwartej, wielokrotnie naruszał nietykalność innych dzieci, a także stosował przemoc słowną, wyrażając jednocześnie niechęć do cudzoziemców. Nie mamy potwierdzonych informacji, że chłopiec z Ukrainy w jakiejkolwiek sytuacji wypowiadał się na temat Stepana Bandery".
Ostatecznie sprawa o ograniczenie władzy rodzicielskiej wobec rodziców 10-latka trafiła do Sądu Rejonowego, a konkretnie do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich. Wspomniana wcześniej mec. Magdalena Majkowska z organizacji "Ordo Iuris" zdecydowała się reprezentować rodziców ucznia.
O zamieszaniu w toruńskiej szkole dowiedzieli się też politycy. Poseł niezrzeszony Piotr Liroy-Marzec zwrócił się z interpelacją do ministra edukacji narodowej. Parlamentarzysta chce wycofania zarzutów wobec rodziców "młodego polskiego Patrioty".
– Postępowanie władz toruńskiej szkoły stanowi nie tylko skandaliczne naruszenie wolności sumienia, brutalne naruszenie praw rodzicielskich, ale także działanie stojące w rażącej sprzeczności z polityką historyczną państwa i racją stanu – tłumaczy Liroy.
Do tematu będziemy wracać.
(Filip Sobczak)
fot. sp10.torun.pl
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ordo Iuris i wszystko jasne :)
pelicja powinna sie tym zająć bo dane ukraińca wyciekły do sieci i już kibole chcą mu skuć ryj, a i rodzinkę nauczyć polskiego patriotyzmu sztachetami nabitymi gwoździami
Jebany banderowcu ,macie w genach paly
to prawda grożą nam pogromy ukraińców, wczoraj widziałam w Atrium jak koledzy bez karków gnoili jakiegoś chuderlawego ukrańca... chłopaczek się posikał, a ochrona nawet nie zareagowała
Cała dyrekcja do wymiany, nie podłali zadaniu bycia dyrektorami.
Dyrekcję , nauczycieli oraz banderowca i jego rodziców deportować z Polski na Ukrainę natychmiast.
Niektórym już chyba antypolonizm miesza w głowie totalnie. Ja się pytam gdzie w tej całej sprawie były i są jakieś organizacje lewicowe!!!??? Banderyzm to chyba najbardziej podła odmiana nazizmu - w każdym kraju takie postawy powinny być surowo karane. W Hiszpanii to właśnie lewica nie pozwaliła na banderowskie ekscesy. A u nas? Polski faszyzm zły (tu się zgadzam), ale banderowski dobry bo jest antypolski. Ludzie co się z Wami dzieje!? Dyrekcja szkoły posuwa się do manipulacji. Tu powinny być wobec winnych wyciągnięte najdalej idące konsekwencje. Właśnie w imię zgodnego życia między Polakami i Ukraińcami. Nie mam nic przeciwko Ukraińcom, ale na banderyzm nie może byc przyzwolenia. Dochodzi do kuriozalnej sytuacji, że w obronie ucznia staje fundacja Ordo Iuris, a nie organizacje walczące z ksenofobią i faszyzmem. A powiedzmy sobie prawdę - mało który kraj ma tak wielkie problemy z propagowaniem ideologii nazistowskiej jak Ukraina. Zwykli Ukraińcy będą się stawali ofiarami tej sytuacji.
Wstyd dla całej komuszej, probanderowskiej szkoły dla antypolaków! Nie posyłajcie tam dzieci! Dyrekcję wymienić natychmiast! Robią uczniom wodę z mózgów. Czułam, że to słaba szkoła i posłałam dziecko do SP 2 nieopodal. Jestem bardzo zadowolona.
Co trzeba mieć w głowie żeby będąc Polakiem przymykać oko na gloryfikowanie zwyrodnialców z UPA czy z SS Galizien a jednocześnie atakować innych Polaków, którzy przeciw temu protestują?
Szkoła znana prokuratorowi z kradzieży 600tyś. Podobno tylko księgowa sama ukradła. Dyrektorka podobno nie była w to zamieszana. Do teraz na stanowisku. Powinna wylecieć już dawno na zbity ryj
Patologia w tych szkołach
Oj do wymiany cały ten system, łącznie z nauczycielami i ich chorym myśleniem. Pani dyrektor i zapewne pedagog szkoły, nie wykazaliscie się ani poprawnym działaniem, ani myśleniem życiowym. Róbcie za to jeszcze więcej kampanii na temat przemocy rodziców, dawajcie więcej praw dzieciom. Bo rodzice jak będą mieli dbać o dzieci to będą. Ale wy zamiast iść do przodu że swoją wielką nieoceniona wiedzą. Cofacie się do tyłu. I nie trafiają do wąż żadne argementy. Nie potraficie zapanować nad żadna kwestia w szkole,, która jest problemowa. Wszystko zamiatane jest pod dywan. Tak się boicie. Wstyd i hańba. Powinniście być wzorem, s zwyczajnie się kaleczycie.
Niestety. Sytuacja jest zupełnie inna. 10 letni chłopak został wyrzucony z innej szkoły i przeniesiony do sp 10. Pobił wielu uczniów. Chłopiec z Ukrainy był przez niego gnebionu i maltretowany za pochodzenie. Na temat ojca chłopca to szkoda słów. Władze SP 10 nie miały już wyjścia. Ojciec chłopca próbuje odwrócić kota ogonem.
Przepraszam. Nie wyrzucony a oficjalnie przeniesiony.
Sprawę należy zbadać,bo jeżeli to zwykłe patolusy z tej polskiej rodziny i dzieciak trudny do ogarnięcia,to rzeczywiście szkoła dobrze zrobiła,ale jeżeli sprawa wygląda tak jak poszła informacja,że to na tle politycznym była afera,to znów szkoła i dyrekcja niczym dobrym się nie popisała.Jak było na prawdę wiedzą tylko osoby w tym bałaganie uczestniczące.
Mój syn chodził do Sp10 do gimnazjum i jestem bardzo zadowolona z tej szkoły, nie piszcie ludzie bzdur o nauczycielach bo ja nie mogę złego słowa powiedzieć. Zawsze reagowali na jakieś problematyczne spory między dzieciakami ale to rodzice często mają w dupie że ich dziecko innych bije czy prześladuje !!!
A w SP6 też nauczycielka i dyrekcja chce odebrać matce dziecko a raczej wszystkie dzieci bo ma 3, dlatego że dużo chorowało i że jest uprzedzona nie wiadomo dlaczego!!! Tym jakoś nikt się nie interesuje a agresji żadnej u dziecka nie było wręcz przeciwnie. Brak słów !!!
A może prokuratura zajmie się gdzie i jak wyciekło 600 tysięcy znowu radni bezradni towarzysza zamietli pod dywan. Patologia urzędu czyli popisu plus czerwonych dalej ma się dobrze
BANDERYZM to morderczy bandytyzm. Wyrzucić dyrekcję i nauczycieli historii bo haniebnie zachowali się w stosunku do dziecięcego patrioty !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jednym z naszych największych nieszczęść jest to, że nasze dzieci są kształcone przez niekompetentne osoby. Bandera był terrorystą skazanym na śmierć przez sąd IIRP za działalność antypaństwową, morderstwa i sabotaż. Pani dyrektor powinna była o tym wiedzieć. Nawet jeżeli rzeź wolyńską ma za nic, to przynajmniej jako Polka powinna wytłumaczyć temu ókraińskiemu gnojowi, że w jej szkole propagowania bandziorów nie ma. Ale jak widać ta pani ma poważny problem z polskością. Dlatego musi wylecieć z posady!
Z roku na rok co raz gorzej w tej szkole się dzieje. Większość nauczycieli do bani. A taka dobra szkoła była
https://www.facebook.com/100004394467949/posts/1291815424308261/
Witam
Czytam komentarze i oczom nie wierzę .
Jakiś pier...ny ukrainec będzie nam mówił że Bandyta Bandera jest bohaterem ?!?
Każdy POLAK powinien zareagować podobnie jak ten 10-cio latek !!!
Brawo chłopcze ! brawa dla rodziny za patriotyzm !
Radzę zmienić tą szkołę bo widzę że jej władze to chyba także z ukrainy :)
Pozdrawiam Robert Lewandowski
Witam Wszystkich, którzy tak chętnie się wypowiadają nie znając sprawy. Wszystkich tych, którzy chcą wylać swoją nienawiść/frustrację l Wszystkich tych, którzy tak łatwo ferują wyroki, a nie zadali sobie trudu żeby choć trochę poznać fakty. Do tak szkoły w zeszłym roku uczęszczały moje dzieci, więc informacje które podała dyrekcja mogłem zweryfikować "u źródeł". Chłopiec przyszedł do szkoły z początkiem roku szkolnego. Rzeczywiście często był ubrany w koszulki pseudo "patriotyczne", częściej jednak w odzież noszoną przez fanów toruńskiej drużyny piłkarskiej Elana. Prawdą jest również to że wielokrotnie ubliżał, popychał, bił inne dzieci, również te z młodszych klas. Moja córką po 2 takich mało przyjemnych kontaktach poinformowala starszego brata uczeszczajacego do tejże szkoły i jej problem został rozwiązany. Wydaje się jednak że prawdą jest jednak to że nie przesladowywał nikogo że względów narodowościowych. Po prostu jak zwykły młodociany chuligan wybierał na ofiary słabszych, mniejszych, innych jak popadnie. Mimo wielokrotnych sygnałów, rozmów sytuacja się nie zmieniła, a wręcz pogorszyła. Z informacji, które posiadam ojciec nie był zbytnio zainteresowany dokonaniem jakichkolwiek zmian. Sytuacja, która jest tak powszechnie opisywana, jest nie dla tego ciekawa że doszedł wątek "ideologiczny", tylko że to zdarzenie było bardzo poważne. Wątek polsko-ukraiński wypłynął dużo później po zdarzeniu, moim zdaniem żeby częściowo zdjąć odpowiedzialność z młodego chuligana. Pytanie mam do Wszystkich tych, którzy tak łatwo ferują wyroki że dyrekcja taka i owaka. A co jeśli w przypadku pojawiających się zgłoszeń o agresji ze strony tego ucznia, ulegli by presji ojca i nic z tematem nie zrobili. I co gdyby za rok, dwa trzy doszło by do jakieś ciężkiej tragedii? Wtedy byście pisali że dyrekcja nic nie zrobiła choć miała sygnały? Zanim się wypowiecie poczekajcie na wyrok sądu, który rozpozna sprawę we wszystkich aspektach, a nie ograniczy się do czytania nagłówków artykułów. A dodam jeszcze że wcześniej nie słyszałem od dzieci i ich kolegów jakoby pokrzywdzony chłopiec wygłaszał jakieś pro ukraińsko-nacjonalistyczne hasła. Niestety zwykły bandytyzm często przebiera się w nieswoje łaski, żeby na pierwszy rzut oka nie było widać jak jest brzydki i ohydny. A patriota to wcale nie ten, co bije słabszych i innych, tylko ten co szanując innych dąży do dobra swojej ojczyzny.
Witam Wszystkich, którzy tak chętnie się wypowiadają nie znając sprawy. Wszystkich tych, którzy chcą wylać swoją nienawiść/frustrację l Wszystkich tych, którzy tak łatwo ferują wyroki, a nie zadali sobie trudu żeby choć trochę poznać fakty. Do tak szkoły w zeszłym roku uczęszczały moje dzieci, więc informacje które podała dyrekcja mogłem zweryfikować "u źródeł". Chłopiec przyszedł do szkoły z początkiem roku szkolnego. Rzeczywiście często był ubrany w koszulki pseudo "patriotyczne", częściej jednak w odzież noszoną przez fanów toruńskiej drużyny piłkarskiej Elana. Prawdą jest również to że wielokrotnie ubliżał, popychał, bił inne dzieci, również te z młodszych klas. Moja córką po 2 takich mało przyjemnych kontaktach poinformowala starszego brata uczeszczajacego do tejże szkoły i jej problem został rozwiązany. Wydaje się jednak że prawdą jest jednak to że nie przesladowywał nikogo że względów narodowościowych. Po prostu jak zwykły młodociany chuligan wybierał na ofiary słabszych, mniejszych, innych jak popadnie. Mimo wielokrotnych sygnałów, rozmów sytuacja się nie zmieniła, a wręcz pogorszyła. Z informacji, które posiadam ojciec nie był zbytnio zainteresowany dokonaniem jakichkolwiek zmian. Sytuacja, która jest tak powszechnie opisywana, jest nie dla tego ciekawa że doszedł wątek "ideologiczny", tylko że to zdarzenie było bardzo poważne. Wątek polsko-ukraiński wypłynął dużo później po zdarzeniu, moim zdaniem żeby częściowo zdjąć odpowiedzialność z młodego chuligana. Pytanie mam do Wszystkich tych, którzy tak łatwo ferują wyroki że dyrekcja taka i owaka. A co jeśli w przypadku pojawiających się zgłoszeń o agresji ze strony tego ucznia, ulegli by presji ojca i nic z tematem nie zrobili. I co gdyby za rok, dwa trzy doszło by do jakieś ciężkiej tragedii? Wtedy byście pisali że dyrekcja nic nie zrobiła choć miała sygnały? Zanim się wypowiecie poczekajcie na wyrok sądu, który rozpozna sprawę we wszystkich aspektach, a nie ograniczy się do czytania nagłówków artykułów. A dodam jeszcze że wcześniej nie słyszałem od dzieci i ich kolegów jakoby pokrzywdzony chłopiec wygłaszał jakieś pro ukraińsko-nacjonalistyczne hasła. Niestety zwykły bandytyzm często przebiera się w nieswoje łaski, żeby na pierwszy rzut oka nie było widać jak jest brzydki i ohydny. A patriota to wcale nie ten, co bije słabszych i innych, tylko ten co szanując innych dąży do dobra swojej ojczyzny.
Tak się składa ze tatuś chłopca to znany toruński neonazista niech tatuaże pokaże a tu przytocze komentarz jednej z matek "Ten chłopiec chodził z moim dzieckiem do jednej klasy. Proponuję sprawdzić historię edukacyjną tego chłopca, może to otworzy komuś oczy (swoją drogą nie ma na imię Maciej, ale rozumiem, że dla jego dobra imię zostało zmienione).
Do szkoły nr 10 przeszedł ze szkoły nr 6 w roku szkolnym 2018/2019. Po paru miesiącach w klasie 4c został przeniesiony do innej klasy 4 gdyż miał problemy z zaaklimatyzowaniem się, czytaj bił kolegów, wyzywał itp. Przy pierwszej rozmowie z kolegami z klasy powiedział, że został wyrzucony z poprzedniej szkoły i że on lubi się bić więc jeśli ktoś jest chętny to on jest otwarty. Rodzice dzieci wielokrotnie zwracali uwagę nauczycielom o problemach. Zostało nawet zorganizowane spotkanie z Panią Dyrektor, wychowawcą, pedagogiem szkolnym na którym rodzice starali się wytłumaczyć rodzicom chłopca, a głównie ojcu w czym problem. Niestety ojciec nie przyjmował żadnych argumentów. Był agresywny i wrogo nastawiony do wszystkich. Spotkanie nie przyniosło poprawy w zachowaniu opisywanego dziecka i po paru tygodniach został on przeniesiony (nie wiem z czyjej inicjatywy) do innej klasy co jak widać też nic nie zmieniło. Jak sądzę problem nie leży w dziecku tylko w rodzicach i szkoła podjęła właściwą decyzję kierując sprawę do sądu którego zadaniem będzie teraz sprawdzenie co złego dzieje się w rodzinie skoro dziecko jest agresywne i stwarza zagrożenie dla rówieśników. Swoją drogą sam nosiłem się z takim zamiarem jeśli by naruszył nietykalność cielesną mojego dziecka."
Szanowni Państwo, zanim zaczniecie się wypowiadać polecam zapoznać się dokładnie ze sprawą.
Chłopiec który został okrzyknięty bohaterem patriotą, wcale nim nie jest. Otóż drodzy Państwo, chłopiec był przenoszony ze szkoły do szkoły nie dlatego ze rodzice mieli taki kaprys.... Dziecko stwarzało problemy wychowawcze. Do sp 10 trafił do klasy syna mojej koleżanki. Od samego początku stwarzał problemy, był agresywny, bił dzieci, zaczepiał się, utrudniał prowadzenie lekcji. Po wielu skargach rodziców, interwencjach nauczycieli chłopiec został przeniesiony do innej klasy co nie rozwiązało problemu. Z rodzicami utrudniony kontakt, z ojcem nie można dojść do porozumienia. Zero współpracy z nauczycielami. Ojciec ma swoje racje i ich się trzyma po mimo tego że chłopiec był przeniesiony z innej szkoły i nadal stwarza problemy. Znam też nauczycieli którzy z chłopcem pracują, dzieciak trudny i trudny kontakt z rodzicami. Nim wydacie komentarze i zrobicie z kogoś bohatera radzę się trochę zagnębić w temacie.
Miesiąc po tym wydarzeniu, przychodzę z pytaniem. Czy pani mecenas z Ordo Luris poniosła jakiekolwiek konsekwencje za wprowadzenie społeczeństwa w błąd i doprowadzenie do ucieczki w/w Ukrainskiej rodziny z Polski?
Polova kadry poprzecznej udaje rodzicow
Przeniosłam moją córkę z SP 10, bo biły ją ukraińskie dziewczynki z klasy. Co się dzieje w naszym kraju...
Już 7 min ukraińców (to plemię zdziczałych ugrów) pracuje w Polsce. Panoszą się u nas bardziej niż u siebie, a władza nic tylko ich sprowadza. Zrobią nam rzeź i mordy jak wcześniej to robili. To zdziczałe plemię ugrów, nie zmieni się nigdy. Boże miej nas w swojej opiece!
Chłopiec, który bił się z Ukraińcem z powodu gloryfikowania Bandery uznany przez sąd za niewinnego głoszenia „haseł nacjonalistycznych”
Lis 23, 2019, 09:39
916
0
Sąd Rejonowy w Toruniu utrzymał pełnię władzy rodzicielskiej wobec rodziców chłopca niesłusznie oskarżanego o naruszanie nietykalności cielesnej czy głoszenie „haseł nacjonalistycznych”. Zarzuty szkoły wobec Maćka zostały uznane za niezasadne. Rodziców ucznia reprezentowali prawnicy Instytutu Ordo Iuris.
W 2018 roku rodzice zdecydowali o zmianie szkoły swoich dzieci 10-letniego syna Maćka oraz 8-letniej córki. Decyzja ta podyktowana była wyższym poziomem nauczania w Szkole Podstawowej nr 10 w Toruniu, gdyż dzieci osiągały wcześniej bardzo dobre wyniki w nauce. W nowej placówce doszło do sporu pomiędzy Maćkiem a innym uczniem pochodzącym z Ukrainy. Rodzice byli w stałym kontakcie z placówką, licząc na wsparcie pedagogów w rozwiązaniu konfliktu pomiędzy małoletnimi. Uzgodniono wspólnie z rodzicami, że chłopcy powinni się trzymać z dala od siebie.
REKLAMA
W kolejnych miesiącach doszło jednak do eskalacji konfliktu. W marcu tego roku miała miejsce bójka pomiędzy małoletnimi wszczęta przez chłopca z Ukrainy. Podczas spotkania w szkole z udziałem pedagoga uczniowie przeprosili się nawzajem. Następnie wychowawca chłopca z Ukrainy, bez konsultacji z innymi nauczycielami, psychologiem i pedagogiem odbył indywidualną rozmowę z Maćkiem, podczas której zastraszał ucznia mówiąc mu o konieczności skierowania sprawy do sądu, co nastąpiło 21 marca 2019 r. Złożone w Sądzie pismo doprowadziło do wszczęcia postępowania o ograniczenie władzy rodzicielskiej.
Pismem z dnia 5 czerwca 2019 r., po przeprowadzonej kontroli Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy potwierdziło, powyższą wersję wydarzeń, wskazując dodatkowo, że między Maćkiem a uczniem z równoległej klasy pochodzącym z Ukrainy pojawił się konflikt na tle narodowościowym, który doprowadził do bójki między chłopcami zainicjowanej przez rówieśnika Maćka. W związku z tymi ustaleniami kuratorium zobowiązało dyrekcję szkoły do wzmocnienia nadzoru pedagogicznego nad nauczycielami, w szczególności w zakresie rozwiązywania konfliktów między uczniami oraz do podjęcia działań zapobiegających konfliktom na tle narodowościowym.