
Toruńskim policjantom udało zatrzymać się 20-letniego złodzieja, który od jakiegoś czasu kradł samochody i... po chwili je porzucał.
20-latek w ostatnim czasie ukardł aż cztery samochody w Toruniu. Gustował w Volkswagenach, najpierw ukradł VW Golfa, a potem dwa razy VW T4. Jego łupem padła też Mazda. W miniony weekend kryminalni z toruńskiej komendy zatrzymali chłopaka, który jest podejrzewany o kradzież samochodów. Jednak policjanci mają dowody, które świadczą o tym, że dokonał czterech przestępstw.
W połowie sierpnia po raz pierwszy torunianinowi udało się ukraść volkswagena T4 zaparkowanego przy ul. Szczanieckiego. 20-latek ukradł auto, ale po chwili... porzucił pojazd na jednej z ulic Torunia. Kolejny VW T4 padł jego łupem w połowie września. Samochód był zaparkowany na ul. Wojska Polskiego. Po ujechaniu kilkaset metrów samochód zakopał się na jednej z gruntowych ulic Mokrego Przedmieścia, ale chłopak nie przejmował się tym zbytnio i zostawił auto.
W połowie października 20-latek ukradł Volkswagena Golfa, który stał przy ul. Kościuszki. Scenariusz tej historii był taki sam jak poprzednio, złodziej porzucił auto po kilku minutach jazdy. Kilka dni później z ul. Świętopełka ukradł Mazdę. Schemat oczywiście taki sam.
Policjanci informują nas, że wczoraj mężczyzna usłyszał cztery zarzuty za..."krótkotrwałe użycia pojazdów". Podejrzany jest już w zakładzie penitencjarnym, bo ma na koncie już kradzieże i włamania.
- Teraz 20-latkowi może grozić dodatkowo do 8 lat więzienia - informuje Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie