
Szokujące fakty w sprawie tragicznego wypadku drogowego, do którego doszło w Złotorii pod Toruniem.
Do sądu trafił akt oskarżenia skierowany przeciwko Łukaszowi O., który - zdaniem śledczych - odpowiada za tragiczny wypadek, do którego doszło 3 czerwca br. w Złotorii. Jak już informowaliśmy na portalu Oto Toruń.pl, przy ul. Pomorskiej po godz. 19.30 kierowca osobowego Renault (jeszcze wtedy) z nieznanych przyczn zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Jedna osoba zginęła, dwie zostały ranne.
Jak wynika z ustaleń, autem kierowała żona oskarżonego, Łukasz O. siedział na fotelu z przodu, a na tylnej kanapie auta podróżował ich syn. Jak doszło do tragedii?
- Łukasz O. niespodziewanie dla kierującej, zaciągnął w czasie jazdy dźwignię hamulca pomocniczego (awaryjnego) - mówi Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu. - Spowodowało to destabilizację toru jazdy samochodu, opuszczenie jezdni i uderzenie w przydrożne drzewo.
Bilans wypadku był tragiczny. Żona oskarżonego zmarła, a syn został ranny - doznał licznych obrażeń głównie okolicy głowy.
Łukasz O. nie przyznaje się do winy. Sprawą zajmie się teraz Sąd Rejonowy w Toruniu. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zabił żonę a do dnia dzisiejszego żyje jako By nic się nie stało układa życie na nowo i ma prawną opiekę nad synem którego o mało nie zabił dlaczego?Pozdrawiam
Zabił żonę a do dnia dzisiejszego żyje jako By nic się nie stało układa życie na nowo i ma prawną opiekę nad synem którego o mało nie zabił dlaczego?Pozdrawiam