Reklama

Śmiertelny wypadek na Szosie Lubickiej. Taksówkarz zdradził z jaką jechał prędkością

Filip Sobczak
09/04/2018 14:27

Wracamy do sprawy śmiertelnego potrącenia na Szosie Lubickiej w Toruniu.

Przypomnijmy, że 1 stycznia tuż po 4:00 doszło do śmiertelnego wypadku na Szosie Lubickiej w Toruniu. 51-letni kierowca śmiertelnie potrącił dwie osoby. Taksówkarz zeznał, że w sylwestra pracował od ok. godz. 17.30.

- 51-latek tłumaczył, że podczas jazdy był zmęczony i nie zauważył pieszych przechodzących przez jezdnię - mówi Tomasz Sobczak z Prokuratury Toruń-Wschód.

Mężczyzna usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi do ośmiu lat więzienia. Prokuratura Toruń-Wschód złożyła wniosek o tymczasowy areszt dla taksówkarza. Sąd na to jednak nie zgodził. Wobec mężczyzny zastosowany został środek o tzw. charakterze wolnościowym, czyli zakaz opuszczania kraju.

- Mariusz G. tłumaczył, że nie hamował, bo nie widział pieszych. Zapewniał, że jechał z prędkością 70 km/h, nie szybciej. Nie rozmawiał przez telefon. Aparat miał wpięty w stojak - mówi dla "Nowości" Marcin Licznerski z Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód.

Czy Mariusz G. mówi prawdę? Aktualnie sprawdza to biegły z zakresu badania wypadków drogowych, którego opinia ma niedługo wpłynąć do toruńskiej prokuratury. 

- Ta opinia jest nam niezbędna. Z tyłu głowy zawsze mamy jednak to, że na podstawie śladów ujawnionych na miejscu zdarzenia pewnych rzeczy może nie udać się ustalić. Tak czy inaczej, czekamy na opinię - dodaje Licznerski.

Do sprawy będziemy wracać.

(FS)

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-04-09 16:47:33

    Chyba 170 .na h. Zreszta mozna zrobic pomiar .Jest kamera przy biedronce a druga przy macdonaldzie.Odleglosc okolo 250 metrow .No i gdzie jest drugi rajdowiec z halo taxi ktory nagle skrecil i uciekl .Kamery na rubinkowie sa .Ale przecierz to policjant siedzial za kolkiem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Tomasz - niezalogowany 2018-04-09 22:13:15

    70 to miał może za krzyżówką ale to bły p... A każdy inny kierowca by siedział

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Olo. - niezalogowany 2018-04-10 18:11:47

    Minęły 3 miesiące i nic biegły jeszcze nie zrobił ? Pewnie kolega policjanta. 70km/h? hehe , w dzień większość kierowców pędzi lLubicką 80km/h a on w nocy 70 ? 70 to mu brakowało do 200km/h. Piesek się już leczy psychiatryczne także dostanie rok na trzy w zawiasach . Mercedes już w warsztacie blacharsko-lakierniczym ( nowe zycie mu dają ) . Za miesiąc nowy właściciel bedzie juz jeździł i sie cieszył z nowego nabytko nie mając pojęcia że był po potężnym dzwonie z parą starszych ludzi którzy niestety zginęli. Mercedes na złom do zająca a pies do puchy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    peme_k - niezalogowany 2018-04-10 22:50:02

    Ale Wy jesteście popierdoleni. Kozaki w necie i pizdy w Świecie. Nawet pół zdania nie wiecie o prawdziwej pracy biegłych, Sądu czy śledczych. Pokażcie mi jakąś inną sprawę, gdzie Sąd ustanowił silne środki zapobiegawcze, jeśli kierujący był absolutnie trzeźwy i czysty. Dlaczego by miał traktować go na równi z podejrzanymi o np. gwałt i morderstwo ze szczególnym okrucieństwem, pedofilię czy choćby o terroryzm.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do