Reklama

W Toruniu wypijesz Zeusa. Miejskie historie piwne

29/09/2015 12:41

Przed wiekami Toruń stał browarami – jeszcze w XV w. w mieście było ich aż 90, ale z biegiem czasu ta liczba systematycznie malała. Dziś pozostają nam wycieczki śladem piwnego szlaku i wizyty w lokalnych browarach, które kontynuują wielowiekowe tradycje dawnych piwowarów. Piwna historia miasta jest godna uwagi zwłaszcza, że mogła ulec u podstaw niesławnych, toruńsko-bydgoskich animozji.

Początki toruńskiego piwowarstwa spoczywają na barkach prywatnych browarników, którzy mieli wyłączność na jego produkcję. Ten fakt dawał im nie tylko bogactwo, ale też wysoką pozycję na miejskiej drabinie społecznej – browarnik był członkiem elity, a jego majątek dorównywał złotnikom, kuśnierzom czy piekarzom. Popularności trunku trudno się dziwić – w tamtych czasach picie piwa było równie powszechne, co kawa bądź herbata dziś, ponieważ spożywanie często zanieczyszczonej wody mogło skończyć się tragicznie.

 

Piwo w Toruniu ceniono tak wysoko, że w XVII wieku stało się walutą, w której wypłacano „dniówki” między innymi piekarzom lub kotlarzom – za dzień pracy dostawali 1,5 litra piwa. O popularności trunku świadczy również fakt, że Rada Miejska wprawdzie nakazywała zamykanie wiejskich karczm w razie wystąpienia zarazy, ale z zachowaniem możliwości kupowania piwa na wynos. Piwna wycieczka po Toruniu powinna objąć ulice Szewską, Chełmińską, a także Szczytną i Koźlą, gdzie mieściły się pierwsze browary. Warzono w nich przede wszystkim piwa na bazie słodu jęczmiennego, znacznie rzadziej „pszeniczniaki”, stanowiące nie więcej niż 10 proc. produkcji.

 

piwo

Bydgoska konkurencja i miejski boom

 

Choć piwa w Toruniu było pod dostatkiem, jego jakość nie zawsze była w stanie sprostać oczekiwaniom ze względu na kiepskie gatunki jęczmienia. Znacznie lepsze zboża pochodziły z rejonu bydgoskiego, co sprawiało, że piwo z tamtego regionu było pite chętniej. By zapobiec rosnącej konkurencji, rada miejska postanowiła wydać zakaz sprzedaży bydgoskiego piwa na terenie Torunia, z czego jednak miłośnicy trunku niewiele sobie robili.

 

Monopol prywatnych browarników trwał do 1608 roku, gdy w Toruniu powstał pierwszy browar miejski, do którego niedługo później dołączyły trzy kolejne. W rezultacie w 1689 roku udział zysków z miejskiego Browaru Przesieckiego stanowił aż 33 proc. wpływów do toruńskiej kasy miejskiej. Z czasem prywatnych browarów zaczęło ubywać, pod koniec XVIII wieku zostało ich zaledwie kilkanaście, ale ich właściciele wciąż cieszyli się należnym szacunkiem.

 

Olbracht z kuflem

 

Podobne losy spotykały wiele polskich miast, które dziś z mozołem odbudowują zapomnianą, piwną kulturę. W Toruniu na jej straży stoi Browar Olbracht pod wezwaniem dawnego króla Polski, który z paru względów świetnie nadaje się na patrona piwnego przybytku.

 

Jan Olbracht, panujący w latach 1492-1501, nie pochodził z Torunia, ale często w nim przebywał. W 1501 roku również tu zmarł, czego pamiątką pozostaje jego serce wmurowane w jedną z kolumn Bazyliki św. Jana.

 

O Janie Olbrachcie wiemy sporo, również to, że chętnie oddawał się pijaństwu i prowadził hulaszczy tryb życia, który wielu wprawiał w zgorszenie. Takie zachowanie przyniosło mu również zwolenników. – To był chyba jedyny spośród Jagiellonów król, który był równie popularny, co jego ojciec – mówił prof. Tadeusz Rosłanowski w rozmowie z Polskim Radiem.

 

piwo

Śmietanka czy piernik?

 

Browar Staromiejski Jan Olbracht znajduje się w kamienicy przy ulicy Szczytnej 15 i jest jedynym miejscem w Toruniu, gdzie warzenie piwa odbywa się na oczach gości. Mikrobrowar do trunków serwuje również dania kuchni staropolskiej, w tym gęsinę, z której słynie region, a także tradycyjne przekąski „do kielicha”.

 

W stałej ofercie browaru znajdują się trzy piwa – Śmietankę toruńską, Olbracht-Pils oraz piwo Piernikowe, będące hołdem dla lokalnego przysmaku. Do stałej trójki co miesiąc dołącza jedno piwo specjalne, warzone we współpracy z piwowarami domowymi.

 

Śmietanka toruńska jest piwem pszenicznym górnej fermentacji z nutą bananowo-goździkową i 5% zawartością alkoholu. Jego walory docenili uczestnicy Konsumenckiego Konkursu Piw Chmielaki 2012, którzy przyznali mu srebrny medal w kategorii piw pszenicznych. Olbracht-Pils to klasyczne, jasne piwo (5,2% alkoholu), a piwo Piernikowe jest ciemne, z wyraźnym aromatem korzennych przypraw, takich jak kardamon, goździki i cynamon (5,7% alkoholu).

 

Wszystkie piwa serwowane w Browarze Olbracht są niefiltrowane i niepasteryzowane, a co za tym, idzie ich termin przydatności do spożycia jest znacznie krótszy od kupnych lagerów. Śmietanka czy Pils najlepiej smakują w klimatycznych wnętrzach kamienicy, ale chętni mogą zabrać je również an wynos, w samodzielnie kapslowanych butelkach.

 

Piwa na miarę bogów

 

Browar Olbracht kłania się piwowarskiej przeszłości Torunia, a Browar Olimp wprowadza ją w XXI wiek. Powstał z inicjatywy dwóch pasjonatów piwa - Michała Olszewskiego i Marcina Ostajewskiego. Michała toruńscy birofile znają jako współwłaściciela  popularnego pubu „Krajina Piwa” oraz sklepu Piwex. Marcin Ostajewski jest piwowarem, który zaczynał od domowego warzenia. później trafił do browaru restauracyjnego, a dziś robi piwo pod własnym szyldem i według swojego gustu.

 

 „Antyczny” charakter browaru był pomysłem Michała, a dziś w  jego ofercie znajduje się ponad 20 piw o nazwach zaczerpniętych od greckich bogów, wśród których nie znajdziemy jednak tradycyjnego lagera.

 

Browar Olimp oferuje między innymi Prometeusza, czyli Polish India Pale Ale, Herę – pierwsze polskie piwo w stylu Coffee Milk Stout, którego smak wzbogaca kawa z Paragwaju, owocowo-przyprawowy witbier Afrodyta czy Russian Imperial Stout sprzedawany jako Hades. Na liście nie mogło zabraknąć Zeusa, czyli autorskiego Imperial India Pale Ale, mocnego niczym władca Olimpu, bo zawierającego aż 7,5% alkoholu.

 

Nowością w gamie i równocześnie dumą browarników Olimpu jest Zefir, chmielony wyłącznie polską odmianą chmielu, pochodzą od Pawła Piłata, pierwszego kraftowego plantatora chmielu w Polsce. Ma smak i zapach kwiatów hibiskusa oraz owoców i „przyjemną, krótką goryczkę”.

 

Piwa z Olimpu wypić można oczywiście w Krajinie Piwa, gdzie każdy nowy smak ma swoją premierę, a poza Toruniem oferują je lokalne sklepy browarnicze w wielu miastach Polski. 

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do