Reklama

W samym centrum Torunia odnaleziono ludzkie szczątki

01/09/2019 07:41

Kościół świętego Jakuba to wyjątkowo cenne miejsce dla archeologów. Praktycznie każde badanie prowadzone w tym miejscu kończy się sensacyjnym odkryciem. 

Na potwierdzenie tych słów wystarczy przywołać odkrytego w tym roku podczas prac konserwatorskich Tutivillusa, czyli niemal dwumetrowy wizerunek diabła, który miał bacznie śledzić zachowanie wiernych podczas wizyt w kościele. Perła toruńskiego gotyku, za jaką wielu specjalistów uznaje tę świątynię, jest też regularnie odwiedzana przez archeologów. 

Nie może to dziwić, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że bogata architektura i gotyckie zdobnictwo dają cenne informacje o funkcjonowaniu mieszkańców miasta na przestrzeni wieków. Fara średniowiecznego Nowego Miasta wydaje się kopalnią ciekawostek i informacji, niemal tak pojemną i interesująca, jak historia samej świątyni. 

W sierpniu bieżącego roku po raz siódmy, po czteroletniej przerwie trud poszukiwań podjęli naukowcy z Instytutu Archeologii UMK. Wzorem lat poprzednich, nie sam kościół, ale pozostałości przylegających do niego obiektów, a zwłaszcza obszar niegdysiejszej nekropolii szczególnie zainteresowały badaczy. – W tym sezonie weryfikowaliśmy: obecność cmentarza tuż przy murze obwodowym, fundamenty szkoły parafialnej i domu plebana, tunel pomiędzy szpitalem a prezbiterium kościoła – tłumaczy dla "Oto Toruń" prof. Krystyna Sulkowska-Tuszyńska.

Wykonano trzy wykopy: po stronie wschodniej, zachodniej i północnej kościoła. Niemal cztery tygodnie prac nie poszły na marne. Tuż przed końcem badań znaleziono szczątki dwóch kobiet. – To w części zniszczone groby beztrumienne. Jedna z kobiet została pochowana wraz z niemowlęciem - zapewne była to śmierć po porodzie. Niemowlę złożono na nogach domniemanej matki - tłumaczy prof. Krystyna Sulkowska-Tuszyńska. – Poniżej, w najniższym poziomie grobów tej kwatery cmentarza, był kolejny pochówek młodej ślicznej kobiety o pięknym pełnym uzębieniu.

 Największą niespodzianką sezonu wykopaliskowego 2019 był wielki grób (dół) wtórny, zbiorowy, wykonany dla  minimum około 100 szkieletów po ekshumacji - podkreśla prof. Sulkowska-Tuszyńska.

Najnowsze ustalenia pozwalają także stwierdzić, że przycmentarna nekropolia służyła jako miejsce grzebania ciał, które wcześniej pochowano w innej lokalizacjach miasta. Na pozostałościach zlikwidowanego w XVIII wieku cmentarza archeolodzy w ciągu lat znaleźli od 7 do 11 poziomów “grobów”. Im bliżej kościoła, tym większe zagęszczenie w “mieście umarłych” większe. Takie “ekonomiczne” podejście wynikało z ograniczeń pojemności miejsca pochówku przy świątyni. 

Większość grobów na "jakubowym" cmentarzu nie ma żadnego wyposażenia, ani innych przedmiotów pozwalających ustalić status materialny pochowanych osób. Natomiast w tym roku wyjątkowym zjawiskiem były wianki grobowe wkładane zwykle na głowę, niektórym zmarłym.

Wykopane szczątki zostaną zbadane przez antropologów, a wyniki starannie udokumentowane i zarchiwizowane. Następnie, przy zachowaniu odpowiednich procedur wrócą na miejsce, z którego zostały wydobyte. 

Tego typu prace wymagają ogromnej precyzji. Jednak ich efekty nie tylko zaskakują, ale dają niezwykle istotną wiedzę o zwyczajach i sposobie życia naszych przodków. Są też wskazówką dla dalszych badań. I tych bez wątpienia możemy również oczekiwać w przyszłości.

(Arkadiusz Kobyliński)

fot. pixabay

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do