
Powracamy do śmiertelnego wypadku, do którego doszło na przystanku tramwajowym "Warneńczyka". Są nowe ustalenia.
Przypomnijmy, do wypadku doszło 10 lutego br. na przystanku MZK przy ul. ks. Gogi, gdzie aktualnie trwa remont torowiska. Z zapisu monitoringu wynika, że niepełnosprawny 40-latek, który miał problemy ze wzrokiem i poruszaniem się, chwiejnym krokiem wyszedł z tramwaju, a następnie oparł się o barierkę.
- Mężczyzna zachwiał się, pochylił się nieco do tyłu, a potem z całym impetem ciała, głową w dół, wpadł do wykopu - mówi Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu. Poszkodowany z obrażeniami głowy trafił do szpitala, gdzie zmarł półtorej godziny później.
Dopiero teraz poznaliśmy wyniki badań krwi, która została pobrana od 40-latka. Okazało się, że mężczyzna w momencie wypadku był pijany. We krwi miał nieco ponad 3 promile alkoholu.
Mężczyzna był podopiecznym Warsztatów Terapii Zajęciowej Polskiego Związku Niewidomych. - Zawsze pogodny, wesoły, mimo swoich schorzeń pełen energii i gotowy do pomocy. Po prostu dobry człowiek. Nigdy nie zapominał o swoich koleżankach i kolegach, pamiętał o każdych urodzinach i imieninach, obdarowując ich drobnymi upominkami - to fragment wpisu, jaki został opublikowany w mediach społecznościowych.
Prokuratorskie śledztwo do tej pory prowadzono w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Chodzi m.in. o ustalenie, czy prace remontowe były w odpowiedni sposób zabezpieczone przez wykonawcę inwestycji.
Autor: AM
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
3 promile? Lekko licząc to litr wódki trzeba wypić. Niezły zawodnik!
trzy promile to on by nie mógł chodzić. Nagranie przecież jest i nie widać by się ledwo co stał. Źle zabezpieczona budowa i ktoś powinien za to odpowiedzieć. Chodź znając jego nie był taki do picia.
Nieco ponad 3 promile to by niebyl w stanie nawet na czworaka wyjsc z tego tramwaju co za ściema ale każdy wie oco chodzi
Skoro miał trzy promile we krwi to rozumiem, że policja ustaliła gdzie wcześniej był z kim pił ten alkohol ? Czy mam uwierzyć, że wyszedł z domu i tak sobie wypił sam w parku a potem postanowił wracać tramwajem do domu będąc w stanie kompletnego upojenia alkoholowego ? Tak na marginesie, to Toruń jak zwykle w budowie. Rozkopane 1/4 miasta, ronda tymczasowe i ogólny chaos komunikacyjny. Witamy w Toruniu.