
Żaden polityk nie wyjdzie na mównicę i nie zacznie krzyczeć, że jest za wstecznictwem, sprzeciwia się innowacyjności i pragnie cofnąć swój kraj bądź miasto o 100 lat. Ale co to konkretnie znaczy być nowoczesnym? - pyta i odpowiada w swoim felietonie dla Oto Toruń Tomasz Markiewka z Partii Razem.
Istnieją w polityce takie wartości, pod które każdy chciałby się podpiąć. Nie znajdziemy na przykład polityka mówiącego, że jest przeciwnikiem wolności. Ktoś może sprzeciwiać się rozwiązaniom, które inni ludzie pojmują jako wolnościowe, ale nikt nie wystąpi przeciw wolności jako takiej. Dlatego musimy być ostrożni, gdy rozmawiamy o tego rodzaju wartościach i zawsze dopytywać o konkrety. Jesteś za wolnością, czyli za czym dokładnie?
Podobnie jest z nowoczesnością. Każdy chce uchodzić za jej zwolennika. Istnieje nawet partia, która mieni się nowoczesną, choć ma pomysły gospodarcze rodem z lat 90. XX wieku. Żaden polityk nie wyjdzie na mównicę i nie zacznie krzyczeć, że jest za wstecznictwem, sprzeciwia się innowacyjności i pragnie cofnąć swój kraj bądź miasto o 100 lat. Ale co to konkretnie znaczy być nowoczesnym? Jednym z wyznaczników nowoczesności jest postęp moralny. Odrzucenie niewolnictwa, patriarchatu czy rasizmu. Wszystkie te zmiany polegały na tym, że coraz więcej osób uczyliśmy się postrzegać w kategorii „my”, a nie „oni”. Czasem mogło to być niewygodne dla określonych kręgów społecznych, bo np. niewolnictwo było niezwykle dochodowym interesem, ale uznawaliśmy, że są rzeczy ważniejsza niż wygoda i przywileje danej grupy.
Właśnie taka rozszerzająca logika wrażliwości przyświecała autorkom i autorom listu do prezydenta miasta Torunia wystosowanego przez partię Razem, Czas Mieszkańców, Dziewuchy Dziewuchom i Zielonych. Wezwano w nim do zaprzestania używania materiałów pirotechnicznych na wszelkich imprezach miejskich, w tym podczas zabawy sylwestrowej. Dlaczego? Choćby z tego powodu, że cierpią na tym zwierzęta, na przykład psy. Każda noc sylwestrowa jest dla nich traumą, ponieważ są zdezorientowane i przerażone nieustannymi odgłosami wybuchów.
Żyjemy w świecie, w którym coraz częściej zwraca się uwagę na cierpienie zwierząt, a jego zadawanie traktuje się jako przejaw barbarzyństwa. Stąd duża część osób sądzi, że radość związana z pokazami fajerwerków nie rekompensuje strat ponoszonych przez zwierzęta. Tym bardziej, że istnieją alternatywy – jak na przykład pokazy laserowe. Dodajmy do tego, że z powodu wybuchów cierpią nie tylko zwierzęta, lecz także osoby starsze i łatwo dojdziemy do wniosku, że nowoczesny prezydent powinien zastanowić się, czy fajerwerkowa tradycja przystaje do naszych czasów.
Niestety odpowiedź prezydenta Zaleskiego była rozczarowująca. Stwierdził, że miasto używa tylko sztucznych ogni, a nie petard, które robią najwięcej hałasu. Jest to oczywisty unik i dyplomatyczny sposób na powiedzenie: „Nic nie zmienimy, nie obchodzi nas wasza prośba”. Jest to też odpowiedź łatwa, bo zawsze najbezpieczniejszym wyjściem jest zostawienie wszystkiego po staremu. Zmiana tradycji wiąże się z ryzykiem niezadowolenia. „Sylwester bez fajerwerków, jak to? Przecież wszyscy inni ich używają” – mogłaby stwierdzić duża część mieszkańców i mieszkanek Torunia. Prezydent miałby jednak wiele argumentów za. Choćby taki, że Toruń stoi w awangardzie zmian. Jest nowoczesnym miastem, które pokazuje, że można obchodzić sylwestra inaczej – w sposób, który bierze pod uwagę prawa zwierząt. To wymagałoby jednak odwagi i inicjatywy, a tych cech najwyraźniej nie da się nabyć w trakcie kolejnych audiencji u Tadeusza Rydzyka.
Tomasz Markiewka, Partia Razem.
Tomasz Markiewka, Pochodzi ze Złotnik Kujawskich, małej miejscowości w kujawsko-pomorskim. W Toruniu mieszka od dziesięciu lat. Ukończył studia magisterskie i doktoranckie na UMK. Obecnie jest wykładowcą akademickim. W partii Razem działa od 2015 roku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Partia razem wezwała do wprowadzenia całorocznego zakazu używania fajerwerków! To jednak różnica. Państwo Razem nie mówią całej prawdy, tak jak z chęcią wprowadzenia 75% podatku na tych którym się chce ciężej pracować. Niestety żyjecie Państwo w bańce, a pod płaszczykiem fajności lekkoduchów kryją się demony. Przyklejacie się do akcji innych niedopuszczając lub strzelając focha na pozostałych, non stop wszystkich pouczając... żenada!