
- Trzeba zdobyć dostateczną liczbę środków ochrony osobistej i testów dla personelu. Trzeba pożegnać kilka milionów złotych, przebić oferty innych i wyrwać, wydrzeć towar, sprowadzić do Torunia, dogadać się z każdym, nawet z diabłem, żeby to wszystko było tu w naszym mieście. Brzmi dziwnie? Nie dziś - pisze w swoim felietonie Tomasz Kaczyński, dziennikarz "Oto Toruń".
Przeczytałem odpowiedź Specjalistycznego Szpitala Miejskiego na zarzuty lekarza, który napisał dramatyczny list do „Onetu” i wiem już na pewno, że to nie jest dobry czas dla urzędników i formalistów. To nie jest czas ludzi działających według jakichś wytycznych czy procedur, które są - delikatnie mówiąc - niedoskonałe i nie przystają do rzeczywistości, w jakiej się wszyscy znaleźliśmy.
To czas ludzi czynu, którzy za wszelką cenę, i nie oglądając się dosłownie na nic, walczyć będą każdego dnia i w każdej chwili o ochronę personelu medycznego - o pacjentów i o sprawne funkcjonowanie ważnego dla miasta szpitala.
To oznacza, że ludzi, którzy dają sobie jakoś radę z zarządzaniem tak skomplikowanym organizmem jak szpital tylko w normalnych warunkach trzeba chyba w czasie pandemii wysłać na urlop, schować do jakiejś szafy i pozwolić pokierować w trudnym czasie komuś, kto skupi się na celu. Powinno nim być zabezpieczenie za wszelką cenę pacjentów i załogi szpitala. To musi się dziać przy totalnym wsparciu samorządu, który wszystkie swoje siły środki, cały arsenał możliwości powinien skierować na ten kluczowy dla bezpieczeństwa mieszkańców odcinek frontu. To jak wojna. Tu nie ma zmiłuj.
Trzeba zdobyć dostateczną liczbę środków ochrony osobistej i testów dla personelu. Trzeba pożegnać kilka milionów złotych, przebić oferty innych i wyrwać, wydrzeć towar, sprowadzić do Torunia, dogadać się z każdym, nawet z diabłem, żeby to wszystko było tu w naszym mieście. Brzmi dziwnie? Nie dziś.
Tak dziś kupuje cały świat w tym również polski rząd, do czego się oficjalnie przyznaje. Wspominali o tym Dworczyk i Szumowski. Słyszałem, jak minister zdrowia mówił, że jeśli szpitale chcą, to ich dyrektorzy mogą podejmować takie działania na własną rękę przy wsparciu każdego kto chce pomóc. Pomagać powinien przede wszystkim samorząd, bo na władze centralne nie ma co liczyć. Sami musimy o siebie zadbać i sprawić, żeby lekarze, ratownicy i cały personel medyczny czuli maksymalne wsparcie swoich dyrektorów, radnych i prezydenta. Wtedy oni też dadzą z siebie wszystko i nie będą tracili czasu na pisanie listów i rozmowy z dziennikarzami. Trzeba tak zacząć działać teraz. Natychmiast. Do roboty.
Tomasz Kaczyński
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie