Reklama

Tomasz Głuszek: Kolejna lekcja stylu... [FELIETON]

16/01/2018 10:01

- Ulica jest podzielona na dwa obozy: przesadnych fircyków, przebranych w najnowsze trendy, których elegancja jest okraszona malującym się na ustach grymasem cierpienia, oraz nieświadomych istnienia stylu "prawdziwych facetów", na których płeć piękna patrzy z nieukrywanym niesmakiem - pisze w swoim felietonie stylista Tomasz Głuszek.

W każdym dostępnym medium: w prasie, telewizji czy internecie lwia część czasu antenowego czy portali internetowych jest poświęcona najnowszej modzie, najnowszym trendom i najlepszym stylizacjom. Dominują porady, jak dobrze się ubrać, co z czym się łączy, jakie nosić krawaty, jaki kolor marynarki, jakie spodnie… Rozkwitają blogi i poradniki stylistów, którzy pokazują jak się ubrać, jak uczesać, jak ogolić, jak chodzić, jak czyścić buty i nos...

Rzesze doradców i stylistów zakasają rękawy, proponują kolejne metamorfozy, produkując kolejne kopie swoich pomysłów. Skutkiem tego są rzesze świetnie przebranych facetów, którzy po przejściu Szerokiej marzą tylko o tym, żeby zdjąć tę przyciasną zbroję i wskoczyć w swoje ulubione dresy i flanelową koszulę.

Kontrą dla nich, są faceci, którzy nigdy nie spotkali na swej drodze stylisty. Ba, nawet nie wiedzą o ich istnieniu, albo nie chcą wiedzieć i wszelkie lekcje stylu mają głęboko w poważaniu. Twierdzą, że to w co są ubrani, nie ma żadnego znaczenia i że ważne jest to co mają w środku. Na nic zdają się prośby i błagania drugich połów, żeby coś ze sobą zrobili, bo znowu będzie wstyd na urodzinach u kolegi.

Skutkiem tego ulica jest podzielona na dwa obozy: przesadnych fircyków, przebranych w najnowsze trendy, których elegancja jest okraszona malującym się na ustach grymasem cierpienia, oraz nieświadomych istnienia stylu "prawdziwych facetów", na których płeć piękna patrzy z nieukrywanym niesmakiem. W tym tyglu rzadko można spotkać świetnie ubranego gościa, na którego patrząc myślimy: ale gość ma klasę, jak bym miał tyle kasy też bym tak wyglądał, albo: kurczę, ale bym Ryśka wymieniła na takiego eleganta… Gościa przez duże G, który w swoim stroju czuje się swobodnie, nie myśli o tym żeby go zdjąć, a oba obozy zazdroszczą mu dobrego stylu...

Można tylko mieć nadzieję, że w tym całym nawale informacji i najlepszych porad, coraz więcej panów będzie umiało odnaleźć coś dla siebie. Przestaną się godzić na gotowe przepisy, a w stroju skądinąd modnym i nienagannie dobranym będą potrafili poczuć się dobrze. Z drugiej strony coraz więcej "prawdziwych facetów" pogodzi się z myślą, że dobry styl nie ujmuje im męskości. Czy to za namową płci piękniejszej, czy pod naporem działalności mediów dostrzegą potrzebę dobrego wyglądu i podejmą pierwsze próby poprawy swojego wizerunku.

Życzę wszystkim w Nowym Roku, aby w naszym pięknym mieście było coraz więcej Gości przez duże G i żeby toruńska ulica była pełna mężczyzn z klasą.

Tomasz Głuszek

Tomasz Głuszek to stylista i ekspert od wizerunku. Na codzień pracuje dla firmy PAWO.

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do