Telewizja Discovery wyemituje program o katastrofie pod Toruniem

W 1980 roku doszło do największej katastrofy w historii polskiej kolei. W podtoruńskiej miejscowości Brzoza życie straciło 67 osób. 40 lat później telewizja Discovery wyemituje specjalny dokument na temat tej katastrofy.

Do tego tragicznego zdarzenia doszło w Brzozie (gmina Wielka Nieszawka, powiat toruński), jednak w minionym tygodniu dziennikarze telewizji Discovery gościli również w Toruniu. W naszym mieście ekipa wybrała się do Kolejowej Izby Tradycji, która mieści się na Dworcu Głównym.

Na miejscu dziennikarze rozmawiali między innymi z Wiktorem Dąbrowskim, Mirosławem Fiedziuszko i Grzegorzem  Barczakiem. To uczestnicy akcji ratunkowej w podtoruńskiej Brzozie. Efekty prac telewizji Discovery będzie można obejrzeć na wiosnę.

Przypomnijmy, że 19 sierpnia 1980 roku, tuż przed świtem, ze stacji Toruń Główny ruszył w kierunku Włocławka o pół godziny spóźniony osobowy pociąg pospieszny z Kołobrzegu do Łodzi. Jest 4.18. Dwie minuty później w przeciwnym kierunku wyjeżdża pociąg towarowy z Otłoczyna, którego maszynista, zmęczony po dwudziestokilkugodzinnej służbie, ignoruje znak „stój!” na semaforze i, prując rozjazd krzyżowy, wjeżdża pod prąd na lewy tor, po którym zdąża mu naprzeciw osobowy.

Błąd maszynisty towarowca sygnalizują automatyczne urządzenia sterowania ruchem, błyskawicznie dowiadują się o nim kierujący ruchem w tym rejonie dyżurni. Nic jednak nie można zrobić, kierujący pociągami nie mają bowiem żadnych środków łączności. O 4.30, w wąwozie na wysokości miejscowości Brzoza, dochodzi do zderzenia. Niestety w tej katastrofie zginęło łącznie 67 osób: kierownik pociągu, maszynista i dwóch pomocników oraz 63 pasażerów.

(AM)

fot. pixabay

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku