
Czy w komunikacji miejskiej w naszym mieście pojawi się „tajemniczy klient”? Tego domagają się radni Bartosz Szymanski oraz Margareta Skerska-Roman. Wniosek został złożony, ale czy pomysł spodoba się prezydentowi Torunia?
Co jakiś czas do naszej i innych redakcji zgłaszają się Czytelnicy, którzy są niezadowoleni z pracy kontrolerów w komunikacji miejskiej w Toruniu. Niektórzy pasażerowie idą o krok dalej i wnoszą oficjalne skargi. W ciągu roku do magistratu wpływa kilkadziesiąt pism ws. kontrolerów biletów.
W związku z tym radni Bartosz Szymanski oraz Margareta Skerska-Roman zapytali prezydenta, czy w Toruniu praktykowana jest metoda „tajemniczego klienta”. To popularne badanie zakłada, że przeszkolony audytor wciela się w rolę zwykłego pasażera, który bacznie obserwuje pracę kontrolerów.
Prezydent opowiedział radnym, że w naszych autobusach i tramwajach nie spotkamy „tajemniczego klienta”, dlatego na kolejnej sesji Szymanski i Skerska-Roman złożyli wniosek z prośbą o rozważenie wprowadzenia tej procedury.
Rajcy twierdzą, że dopiero wprowadzenie profesjonalnego audytora pozwoli ustalić, co tak naprawdę dzieje się w komunikacji miejskiej w naszym mieście. Aktualnie często mamy do czynienia z klasycznym dylematem „słowo przeciw słowu”.
– „Tajemniczy klient” pomógłby ustalić, w jakim stopniu kontrolerzy znają i stosują ustalone standardy jakości obsługi klienta; czy niektóre standardy wymagają zmiany, poprawy lub szkoleń, czy zachowują się arogancko bądź nie, czy pozwalają sobie na niestosowne komentarze. Warto też podkreślić, iż podczas procedury wyjaśnienia skarg, prowadzone są zapewne rozmowy wyłącznie z kontrolerami, co nie daje pełnego obrazu sytuacji - argumentują radni.
Wniosek trafił już na biurko prezydenta. Teraz czekamy na odpowiedź w tej sprawie.
(Filip Sobczak)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Najlepsze są autobusy bez biletomatów a u kierowcy nie kupisz!!!! Celowo takie autobusy jeżdżą ????
Nie Pani Wando takie kupiło miasto więc takie jeżdżą. Obecnie jest już tyle możliwości zakupu biletu że zaczyna brakować paluszków u obu rąk. Wystarczy się obudzić sprawdzić jaki mamy rok i nauczyć się żyć w teraźniejszości.
Kierowcy mają trzymać się rozkładu i uważać na drogę, a nie sprzedawać bilety. Słuszna uwaga, że to nie średniowiecze i bilet można kupić na milion innych sposobów, nawet jak nie ma biletomatu w pojeździe.
Pierwsze niskopodłogowe z lat 2004 2007 nie były wyposażone od nowości w biletomaty. Tak samo jak autobusy zakupione z Warszawy jako używane. Po Toruniu jeździ ok 15 takich autobusów. Trzeba mieć wyjątkowego pecha żeby być nieogarniętym pasażerem bez biletu na zapas i trafić akurat na 1 z 15 takich autobusów gdzie po mieście kursuje ich ok 150 szt.
Jesteście wszyscy tacy sami Wiecznie wam nic nie pasuje Przez to zawsze będą wojny !!!!
Przy okazji niech ogarną kierowców. Odkąd nie ma Pani Zawalowej(?) To to co wyprawiają przechodzi ludzkie pojęcie.
Np co takiego robią czopku
Niech ten radny i radna wezmą miotły i posprzątają w autobusie.... Kto takich b.... Wybiera za pieniądze podatników..
Dzisiaj jechałem autobusem. Wsiedli kontrolerzy, sprawdzili bilety, tym co ich nie mieli i uważali, że nie mają gdzie kupić (nie było biletomatu), a wsiadali tam gdzie kontrolerzy, przekazali, że mają wysiąść na najbliższym przystanku. Pełna kultura.
Ale laska z pieskiem to pewnie rodzina i dlatego taka afera. Jak ludzie chcą częstotliwość to żaden radny się nie wstawia. A prezydent przecież mówił że kilka osób z pieskami go nie interesują.
tymczasem z Zachodu i z Unii - homopropaganda Promocja aborcji i z Kościółem walka. Piorą nasze głowy i trują sumienia. Chcą nam Pana Boga w pana pieniążka zamieniać. Pamiętajcie Polacy gdzie nasza Królowa. O tym, że musimy walczyć a nie głowy chować. Wszyscy na Procesję Bożego Ciała