
W nocy z piątku na sobotę przy ul. Grudziądzkiej w wypadku samochodowym zginął zaledwie 22-letni mężczyzna. Był strażakiem Ochotniczej Straży Pożarnej w podtoruńskich Dobrzejewicach.
To był tragiczny początek weekendu w Toruniu. W nocy z piątku na sobotę - około godz. 0:45 - dwójka rówieśników (22-latkowie) jechała swoim Audi S3 ulicą Grudziądzką - od strony Łysomic w kierunku centrum. W pewnym momencie na tym prostym odcinku drogi kierowca zdecydował się na manewr wyprzedzania.
Niestety. Audi uderzył w nadjeżdżającego z przeciwka Opla Zafirę. Trzy osoby zostały natychmiast przetransportowane do szpitala - 22-latkowie, którzy jechali Audi i kierowca Opla. Wypadek wyglądał koszmarnie, co obrazują zdjęcia, które wykonali strażacy na miejscu zdarzenia (znajdziecie je w galerii pod tytułem newsa).
Niestety pasażer Audi zmarł w szpitalu. Kierowcy aut wciąż są hospitalizowani. Badania wykazały, że w momencie wypadku byli trzeźwi.
Tragiczny wypadek to cios nie tylko dla rodziny i najbliższych 22-latka. Kilka godzin po tragedii żałobę ogłosili również strażacy z Ochotniej Straży Pożarnej w Dobrzejewicach (powiat toruński). Okazuje się, że 22-latek był strażakiem ochotnikiem.
- Dziś w nocy zginął nasz druh - napisał w sobotę jeden z kolegów 22-latka.
Policja wciąż wyjaśnia wszystkie szczegóły i przyczyny tego tragicznego zdarzenia. Dlatego osoby, które były świadkami wypadku proszone są o osobisty lub telefoniczny kontakt z Wydziałem Dochodzeniowo-Śledczym Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, ul. Grudziądzka 17, tel. 47 754 26 07 lub 112.
(Filip Sobczak)
Fot. Pixabay oraz Straż Pożarna
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Było nie zapier , wszyscy wiemy skąd wracali , ochotnik a jednak pod kopuła nic
Nie masz serca
On był pasażerem, a nie kierowca.
Jak jestem pasażerem i czuję, nawet najebany że kierowcy odpierdala to mówię mu co myślę. To jak płakanie nad pedofilem, bo ktoś podsuną mu dziecko w agencji a on nie wiedział co robi. Błazenada!
DJ - a przedmówia może nie ma racji? Serce sercem, ale rozum też się liczy. Tu go zabrakło (u kierującego/wyprzedzającego).
Jak jechał do pożaru, to powinien używać sygnałów świetlnych i dźwiękowych,może wtedy by żył...
Co piątkowe wyścigi w Ostaszewie zgubią jeszcze nie jednego, dopóki nie zostaną one w końcu przerwane raz na zawsze!!
Trzeba bylo miec normalnego znajomego za kierownica albo powiedziec ze ma nie wyprzedzac. Niby 22 lata a zero rozumu. Tak sie koncza glupie zabawy.
No i następni mądrale.Czy któryś z was wie,że debil wyprzedzany miał przerywaną, a nie zjechał? (Kultura kierowcy, macie wogóle prawko??).Po drugie zadzwońcie do siebie i pogadajcie sobie. Cały świat waszych rozważań nie musi widzieć skoro nie znacie sytuacji i traumy tych dwóch rodzin.No i teraz was uświadomie i oby wam w pośladki poszło . Kierowca i pasażer to przyjaciele od dziecka. Pomyśl ty prowadzisz twój przyjaciel zginie , trauma co ??? A wiesz już mam dość hejtu w tej sprawie i myślę,że osoby nie znające sytuacji i nie mające bliskich przyjaciół są właśnie takimi ....jej ! brzydkie słowo mi się nasówa...Pozdrawiam wszystkich nie kierujcie autami , są sytuacje,że trzeba wyprzedzić chociażby traktor ....
****