
Grupa mężczyzn kręciła się przy zaparkowanych samochodach i łapała za klamki pojazdów.
O sporym szczęściu może mówić właściciel samochodu marki renault, który na parkingu przed marketem budowlanym przy Szosie Lubickiej na toruńskim Rubinkowie pozostawił otwarty samochód, a w nim plecak z m.in. portfelem.
Pracownik marketu, wykonujący prace konserwatorskie na dachu, zauważył grupę mężczyzn, która kręciła się przy zaparkowanych samochodach i łapała za klamki pojazdów.
Konserwator zauważył też osobę szarpiącą za klamkę TIR-a oczekującego na rozładunek. O tym fakcie natychmiast powiadomił ochronę.
- W pewnym momencie pracownik ochrony, który pozostawał na łączach z pracownikiem na dachu zauważył, że jednemu z mężczyzn udało się dostać do pojazdu marki renault master - mówi Wioletta Dąbrowska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Właściciel, oprócz otwartych drzwi, w swoim aucie pozostawił plecak z m.in. portfelem i ładowarką. Dzięki szybkiej reakcji pracownika ochrony marketu udało się ująć obcokrajowca, który usiłował dokonać kradzieży.
37-letni mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z komisariatu na Rubinkowie, trafił prosto do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za usiłowanie kradzieży, za to grozi mu do pięciu lat więzienia.
fot. pixabay.com
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szacuneczek dla Pana co był na dachu za niezbagatelizowanie sytuacji.
Wynika z tego wszystkiego że złodziej jest obcokrajowcem.