
Skandal przy wyborze nowej Rady Programowej publicznego Radia PiK, które nadaje między innymi w Toruniu. Nowym wiceprzewodniczącym został znany ze swoich prorosyjskich poglądów Krzysztof Podgórski. Czy tak miała wyglądać zapowiadana "czysta woda", czyli oczekiwana przez społeczeństwo zmiana w mediach publicznych?
W lutym Rada Mediów Narodowych zaprosiła organizacje społeczne do rekomendowania osób legitymujących się dorobkiem i doświadczeniem w sferze kultury i mediów, jako kandydatów do Rady Programowej publicznego Polskiego Radia Pomorza i Kujaw, które nadaje w Toruniu i na terenie całego województwa. Rekomendacje można było wysyłać do 21 lutego.
Wspomniana Rada Programowa jest organem opiniodawczo-doradczym spółki. Reprezentuje społeczne interesy i oczekiwania związane z działalnością programową spółki. Podejmuje uchwały zawierające oceny poziomu i jakości programu bieżącego oraz programów ramowych.
W kwietniu odbyło się spotkanie, na którym wybrano nowe prezydium Rady Programowej Radia PiK - przewodniczącym został Michał Nowacki, wiceprzewodniczącym Krzysztof Podgórski, a sekretarzem Michał Czepek.
Skład Rady Programowej Polskiego Radia PiK:
W mediach i sieci próżno szukać informacji na temat nowej Rady Programowej i spotkania, podczas którego doszło do nominacji. Na oficjalnej stronie Radia PiK można znaleźć jedynie skład, który prezentujemy powyżej. Na liście znajduje się między innymi wspomniany już wiceprzewodniczący Krzysztof Podgórski. To były działacz Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz dyrektor biura poselskiego posła na Sejm poprzedniej kadencji Roberta Kwiatkowskiego.
Podgórski jest znany przede wszystkim ze swojego zamiłowania do Rosji. Niestety jego działalność można śmiało nazwać propagowaniem narracji Kremla. Nowy wiceprzewodniczący Rady Programowej Radia PiK w mediach społecznościowych niemalże codziennie relacjonuje działania wojenne, powielając prorosyjską propagandę.
Swoje skandaliczne poglądy publikuje nie tylko na profilach w social mediach. W przeszłości jego teksty można było przeczytać między innymi na prorosyjskim „Sputniknews.com”. Portal „insightnews.media” w tekście „Top 10 serwisów informacyjnych rozpowszechniających rosyjską propagandę w Polsce” wskazał między innymi artykuł autorstwa Podgórskiego – „Rosyjska letnio-jesienna operacja ofensywna” z października zeszłego roku, który jest wzorcowym przykładem powielania prorosyjskiej propagandy.
„Autor wspiera kilka prorosyjskich narracji, chwaląc militarne sukcesy Rosji, krytykując zachodnie i ukraińskie wysiłki oraz skupiając się na strategicznych i przemysłowych zaletach Rosji. Pomijając ukraińskie sukcesy, rosyjskie straty i szerszy kontekst rosyjskiej agresji, artykuł przedstawia jednostronny pogląd, który jest zgodny z rosyjskimi wysiłkami propagandowymi mającymi na celu przedstawienie Rosji jako dominującego i uzasadnionego aktora w konflikcie. Takie ujęcie służy podniesieniu rosyjskiego morale, zdemoralizowaniu ukraińskich zwolenników i podważeniu skuteczności zachodniego wsparcia dla Ukrainy” – zauważa portal „insightnews.media”.
Szokujących publikacji w internecie jest naprawdę wiele. Nie będziemy przytaczać ich tu wszystkich. Wystarczy w wyszukiwarce internetowej wpisać: „Krzysztof Podgórski Rosja”. Szokujące jest więc, że nikt z nowych członków Rady Programowej Radia PiK, czyli osób, które rzekomo „legitymują się dorobkiem i doświadczeniem w sferze kultury i mediów”, nie wiedział o „dorobku” Podgórskiego.
Wróćmy do wspomnianego już głosowania. Podgórskiego rekomendowało Stowarzyszenie Weteranów Pracy. Wiemy także – od samego Podgórskiego – że nikt nie miał nic przeciwko jego kandydaturze i wszyscy – od prawa do lewa – wsparli jego kandydaturę.
- Moja publicystyka, referaty i analizy, mają charakter informacyjny i są publicznie znane od lat, tak w regionie jak i w kraju oraz środowisku naukowym. To nie są moje subiektywne ‘przekonania’, a relacjonowanie i analizowanie przebiegu konfliktu zbrojnego, z wykorzystaniem, nabytej dekadami, mojej specjalistycznej, eksperckiej wiedzy, posiadanej bogatej literatury, w tym z zakresu prowadzonej pracy naukowej. Nadmieniam, że Rada Programowa Polskiego Radia PiK, w skład której wchodzą również znani, szanowani działacze społeczni i polityczni z Torunia, znający mnie od lat, wybrała mnie na funkcję wiceprzewodniczącego jednomyślnie – napisał nam Podgórski, który zastrzegł, żeby cytować jego wypowiedzi w całości. Dzień wcześniej, w trakcie rozmowy telefonicznej, Podgórski przestraszył się i w środku rozmowy poprosił o przesłanie pytań e-mailem.
Podgórski podczas prezentacji przed głosowaniem oczywiście nie chwalił się swoją publicystyką. Potwierdza to między innymi znana toruńska społeczniczka Regina Strzemeska, która również weszła do nowej Rady Programowej Radia PiK.
- Nie mam świadomości prorosyjskości pana Podgórskiego. Kiedy patrzę na wpisy w mediach społecznościowych, to nie zauważam prorosyjskich postów pana Krzysztofa Podgórskiego. Być może za mało szukałam – mówi nam Regina Strzemeska. – Sama prezentacja pana Podgórskiego nie budziła żadnych podejrzeń.
Prorosyjskie poglądy Podgórskiego są za to znane działaczom toruńskiej Nowej Lewicy. Wszyscy wprost przyznają, że Podgórski został w 2021 roku usunięty z partii przez Włodzimierza Czarzastego i stracił mandat do kierowania powiatowymi strukturami ze względu na jego prorosyjskie myślenie.
- W najśmielszych snach nie przypuszczałem, że w demokratycznym kraju można tak bezczelnie łamać procedury i przepisy prawa, jak dzieje się to w nowej Lewicy pod wodzą Włodzimierza Czarzastego i jego kamaryli ludzi małych i jurydycznych barbarzyńców – pisał cztery lata temu Podgórski.
Jak się okazuje, Podgórski nie ma sobie nic do zarzucenia. Broni się, że jego publicystyka opiera się o „aspekty techniczne, technologiczne, taktykę wykorzystania środków pola walki stron wojujących” i kieruje się zasadami „krytycznej analizy wszystkich dostępnych źródeł”.
- Analiza konfliktów zbrojnych, publicystyka o charakterze informacyjnym, opiera się o aspekty techniczne, technologiczne, taktykę wykorzystania środków pola walki stron wojujących. Jest to podstawą rzetelnej i zobiektywizowanej relacji z przebiegu poszczególnych operacji wojskowych oraz aktualnej sytuacji na linii frontu danego konfliktu zbrojnego. Zachowanie zasad krytycznej analizy wszystkich dostępnych źródeł, na gruncie pracy dziennikarskiej, jak i moich dociekań naukowych, są dla mnie podstawą jaką się kieruję. Analizy konfliktu dot. na Ukrainie wykonywane są wedle tych samych zasad – cytujemy dosłownie Krzysztofa Podgórskiego.
Nie ulega wątpliwości, że powielanie narracji Rosji, która zaatakowała inne państwo, jest sprzeczne z interesami Polski. Zapytaliśmy więc Podgórskiego, czy jego zdaniem Rosja Putina jest państwem wrogim Polsce? Niestety nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi na nasze pytanie.
- W czerwcu 2022 na szczycie państw NATO w Madrycie Rosję uznano za ‘najważniejsze i bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa sojuszników oraz dla pokoju i stabilności w obszarze euroatlantyckim’. Polska jest członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, więc takie jest stanowisko również naszego kraju. W ciągu ostatnich 3 lat sytuacja tylko się pogorszyła, więc moja odpowiedź jest jednoznaczna – napisał Podgórski.
Czy właśnie tak miała wyglądać zmiana w mediach publicznych w Polsce? W 100 obietnicach Koalicji Obywatelskiej na pierwsze 100 dni rządów czytamy, że „Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pracuje nad głęboką reformą mediów publicznych, która zagwarantuje im stabilne finansowanie i niezależność od wpływów politycznych”. Co prawda w tym punkcie nie ma mowy o wpływach rosyjskich, ale wydawało nam się, że w dzisiejszych czasach nie trzeba nawet tego obiecywać.
Nasz artykuł zostanie przesłany do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz do Rady Mediów Narodowych.
Autor: Tomasz Kaczyński
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Za PiS-u Radio PiK było w nieformalnym "zarządzie" lokalnego PSL-u, a kamraci z PiS-u trzymali na tym swoją ciężką łapę. Ktoś mógłby pomyśleć, że nowa władza nad wszystkim nie panuje. Czy to dziwi? Absolutnie nie! Jeżeli nowy rząd jest koalicją przeróżnych partyjnych cudaków /tylko w ten sposób można było odebrać władzę PiS-owi/ i każdy z nich ma pewien obszar działania według jakiegoś ustalonego parytetu, to Premier Tusk, choćby pękł i podskoczył nie jest w stanie trzymać tych wszystkich pieczeniarzy w pewnych ryzach! No i "rządzą swoją częścią tortu takie Czarzaste, Kosiniaki i inne Hołownie. PiS za sprawą despoty z Żoliborza był scalony, jak jedna pięść, tam nikt nawet bąka nie puścił wbrew naszczalnikowi, a trzymał ich w kupie wspólny interes przy korycie, czyli wszystkie nitki trzymał w pazurach jeden człowiek. PiS-owskim czynownikom to odpowiadało, bo kasa szła równo! Taki kraj, jacy ludzie!
A czy czerep nie pomyślał, że pis to po prostu społeczna większość wyborcza. Reszta to zlepek postkomunistycznych spieniacz dążących Li tylko do koryta.
Do "Postkomuna": No, dobre! A, twój zakuty łeb już zapomniał, jak tłuściochy PiS-owskie żarły przy państwowym korycie aż brzuchy i wola pod brodą im zwisały. NIKT, NIGDY, żadna ekipa rządząca, nawet komuchy, nie nakradły tyle milionów państwowych pieniędzy, co PiS-owska mafia!!! Co? Oślepłeś czy zdurniałeś? Jakim dzbanem trzeba być, żeby tego nie widzieć i nie rozumieć! Ty lubisz, jak cię okradają i robią cię w przysłowiowego wała? No to baran jesteś! Niepojęte!
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Gdy chodzi o dobrze płatne i niewymagające miejsca pracy w publicznym radiu dziennikarz pisze elaborat i jest wzburzony. Szkoda, że w sprawie absurdów w mieście (i loklanych polityków) tak się nie angażuje i nie oburza. Nie słuchamy radia PiK i pora zlikwidować te bizancja. Stacje komercyjne mają po jednym korespondencie na całe wielkie regiony. Nie trzeba utrzymywać mikrofonowych, technicznych, dziennikarzy, ludzi od playlist, administracji i marketingu by robić regionalne radio. I żadnych RAD nie mają. Nie będzie radia, nie będzie problemu pasożytów w radach.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Nie wiem kim ty jesteś "Gościu", ale od jakiegoś czasu ładujesz tu na forum ruską, obleśną propagandę. Ile kopiejek ci dają, że tak wielbisz ruski mir? Ty nie widzisz różnicy między "prorosyjskością" a "proukraińskością"? Co trzeba mieć we łbie, aby porównywać kraj zbrodniarza z Kremla do kraju, gdzie mordują cywilów, gwałcą, rzucają bomby na szpitale... Ileż trzeba mieć w sobie organicznego zła, podłości i głupoty, aby takie brednie wypisywać. Jak pachnie ci Wołodia, to pakuj mandżur i paszoł won- tam jest twoje miejsce!!!
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.