
Dramat na drodze pod Toruniem. W miejscowości Steklin 25-latka spowodowała tragiczny wypadek. Razem z kobietą podróżowało dwoje dzieci - 3-letni chłopiec oraz jego 2-letni brat. Niestety młodszy zmarł w toruńskim szpitalu. Prokuratura postawiła już zarzuty kobiecie.
To był kolejny wypadek, który wstrząsnął mieszkańcami Torunia i naszego regionu. Zaledwie 25-letnia kobieta prowadziła samochód pod wpływem alkoholu - badanie wykazało ponad promil - i miała przy sobie woreczek z białym proszkiem. Niestety przewoziła ze sobą także dwoje dzieci - 3-letniego chłopca oraz jej 2-letniego brata.
Kiedy policjanci zauważyli Volkswagena Polo, którym podróżowała kobieta, od razu domyślili się, że coś jest nie w porządku. 25-latka włączała i wyłączała światła mijania, a następnie zaczęła jechać od prawej do lewej strony jezdni. Mundurowi zasygnalizowali jej, żeby się zatrzymała. Kobieta jednak zlekceważyła policjantów i przyspieszyła.
Po przejechaniu kilkunastu kilometrów nie utrzymała samochodu na drodze. Auto dachowało, co można zobaczyć na zdjęciach, które umieszczamy pod tytułem newsa. Policjanci wybiegli z radiowozu i przystąpili do udzielania pomocy. Po jakimś czasie na miejsce zdarzenia, czyli do miejscowości Steklin przyjechało pogotowie. Wszyscy uczestnicy wypadku zostali przetransportowani do toruńskich szpitali. Niestety 2-letni chłopiec zmarł.
Jego 3-letniego brata udało się uratować, ale musiał przejść wielogodzinną operację w szpitalu dziecięcym w Toruniu. Natomiast 25-letnia kobieta jest hospitalizowana na Bielanach. Jej życiu nie zagraża i nie zagrażało niebezpieczeństwo. Jeszcze w szpitalu została przesłuchana przez prokuraturę.
Śledczy postawili jej zarzuty. 25-latka odpowie za spowodowanie wypadku śmiertelnego pod wpływem alkoholu, kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, posiadanie narkotyków i niezatrzymanie się na wezwanie funkcjonariuszy policji.
Kobieta przyznała się do wszystkich przedstawionych jej zarzutów. Najpoważniejszy z nich to spowodowanie wypadku śmiertelnego pod wpływem alkoholu. Grozi jej za to do 12 lat pozbawienia wolności. Prokuratura chce, żeby podejrzana została aresztowana - wniosek trafił już do Sądu Rejonowego w Lipnie.
(Filip Sobczak)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie