Reklama

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. molestowania seksualnego przez profesora UMK

Filip Sobczak
22/11/2018 10:38

Na Oto Toruń wracamy do sprawy 63-letniego profesora Mirosława Ż. z Wydziału Humianistycznego, który miał molestować seksualnie swoją doktorantkę i studentki. Okazuje się, że sprawą naukowca zajęła się prokuratura.

Prof. dr hab. Mirosław Ż. to znany i ceniony naukowiec, który wykłada na Wydziale Humanistycznym w Toruniu. W lutym został zawieszony na trzy miesiące w obowiązkach pracownika UMK. Rektor musiał podjąć taką decyzję po otrzymaniu dobrze udokumentowanej skargi na prof. Żelaznego. 

- Decyzja ma związek ze wszczęciem przez rzecznika dyscyplinarnego ds. nauczycieli akademickich postępowania wyjaśniającego w sprawie o mobbing - mówił w lutym rzecznik UMK Marcin Czyżniewski.

Sprawą profesora z Wydziału Humanistycznego zajęła się między innymi Komisja Antymobbingowa. Jednak jej członkowie nie dopatrzyli się mobbingu w zachowaniu profesora, dlatego rektor nie zdecydował się na przedłużenie zawieszenia. Ale profesor nie wrócił na korytarze popularnej Harmonijki, bo przebywał na zwolnieniu lekarskim, a ponadto podejrzewano go o molestowanie seksualne.

Członkowie Komisji nie dopatrzyli się mobbingu w zachowaniu profesora Ż, który pracuje na Wydziale Humanistycznym.

Pod koniec czerwca odbyło się pierwsze zebranie Komisji Dyscyplinarnej UMK w tej sprawie. Jak informowała Oto Toruń Ewa Walusiak-Bednarek z Zespołu Prasowego UMK, podczas przesłuchania profesor złożył obszerne wyjaśnienia i podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko, że nie dopuścił się zachowań niezgodnych z etyką nauczyciela akademickiego i nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Ponadto na posiedzeniu została przesłuchana jedna osoba, która złożyła skargę na profesora Ż.

W lipcu Komisja zebrała się po raz kolejny. Zgodnie z zapowiedziami na posiedzeniu pojawili się świadkowie. - Wszystkie wezwane osoby stawiły się i złożyły wyjaśnienia, których treść nie jest jawna - informuje Oto Toruń Ewa Walusiak-Bednarek.

Okazuje się, że pod koniec września postępowanie w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Zachód. Jak informuje za pośrednictwem "Nowości" zastępca prokuratora rejonowego Bartosz Wieczorek, postępowanie jest prowadzone w sprawie o przestępstwo opisane w art. 199 par 1 kodeksu karnego, czyli o seksualne nadużycie stosunku zależności lub krytycznego położenia ofiary. Profesorowi grożą nawet trzy lata więzienia.

Komisja Dyscyplinarna UMK miała zebrać się znowu po wakacjach, jednak ze względu na śledztwo prokuratury zawiesiła swoje postępowanie ws. naukowca. Natomiast sam filozof wrócił już na korytarze uczelni. - Prof. Żelazny ma zaplanowane w tym semestrze zajęcia w wymiarze 120 godzin, wszystkie fakultatywne, czyli uzależnione od liczby chętnych studentów. W tej chwili jest za wcześnie, żeby stwierdzić, czy będą się odbywały - mówi dla "Nowości" Ewa Walusiak-Bednarek.

Do tematu będziemy wracać.

(Filip Sobczak)

fot. Andrzej Romański/UMK

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-11-22 12:09:57

    czyli jednak mu sie nie upiecze

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-11-23 12:51:41

    Oczywiście kilka głupich c*p oblało to od razu skargi o molestowanie. Tak to już jest. Współcześnie to mężczyźni są ofiarami "gwałtów" częściej niż kobiety, no i nigdy nie otrzymują pomocy i nikt im nie wierzy, bo dziewuszka nigdy nie kłamie. Takie dziewczyny co składają fałszywe oskarżenia powinny być wysadzane do więzienia, ponieważ niszczą cudzy wizerunek i dorobek życiowy. Nawet jak się wyjaśni ta sprawa to nigdy nie odzyska zaufania i reputacji, a taka ku*ewka będzie bezkarnie chodziła na wolności aż znajdzie innego kozła ofiarnego, żeby jej było i osiągnąć coś cudzym kosztem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Anna - niezalogowany 2018-11-23 18:56:55

    Odnosząc się do poprzedniej wypowiedzi. Od razu widać, ze chyba pisał to sam zainteresowany. Emaile i smsy wysylaly się do tej studentki same :)))) w obecnym swiecie mozna sprawdzic kto je wysłal.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-11-25 00:31:31

    Nie chce mi sie w to wierzyć. Miałam zajęcia z profesorem Żelaznym, spotykaliśmy sie z nim czasami u niego w domu czy w knajpie. Człowiek z klasa i naprawdę nie wierze, ze on byłby do czegoś takiego zdolny. Jestem kobieta tak na marginesie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do