Kierowca nie zapanował nad autem i wjechał w szklaną elewację Areny Toruń. Rajd zakończył w części hali, w której znajduje się siłownia.
Do tego niecodziennego zdarzenia doszło przy ul. Bema we wczorajsze popołudnie (niedziela, 4 sierpnia, godz. 16:20). Kierowca auta wypadł z drogi i uderzył w budynek. Wjechał w szklaną elewację Areny Toruń, gdzie działa siłownia. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Także kierowca z tego wypadku wyszedł bez szwanku.
- Był trzeźwy. Do zdarzenia doszło z powodu pęknięcia opony w samochodzie. Kierowca nie zapanował nad pojazdem - poinformował nas mł. asp. Sebastian Pypczyński z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.

Trwa liczenie strat. Uszkodzone auto to nie wszystko. Zniszczony został także fragment szklanej elewacji, którą zabezpieczono.
Niecały rok temu w okolicy doszło do podobnego zdarzenia. Kierowca lawety wjechał wówczas w kamienicę przy Szosie Chełmińskiej. Do dziś widać skutki tego zdarzenia. W tym przypadku 29-latek stracił panowanie nad pojazdem po tym, jak najechał na leżące na jezdni koło ciężarówki.
Nikt nie ucierpiał, z budynku ewakuowano jednak 14 osób.
Autor: AM
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W przypadku kamienicy na chełmińskiej ludzie do dziś zostali bez dachu nad głową. Bo p zaleski i jego nowy pedałolubny zmiennik wraz z radnymi do teraz nie poczuwa sie wcale do losu mieszkańców żeby im wynagrodzić staratę mieszkań. Który stracili przez liczne i kolejne błedy służb miejskich od mzd mpo po policję i strażyków. Mówmy o faktach a nie na obiecankach. Minęło kilkanaście miesięcy a miasto Toruń ma wyj.. E
ty ale co zaleski z gulem zawinili ze ktos wam wjechal w kamienice?
Ale chwila, co do cholery ma do rzeczy prezydent miasta czy w ogóle politycy? Kamienica została uszkodzona - sprawca ma polisę, która powinna pokryć straty. Kamienica ma właściciela, który powinien zająć się usunięciem szkód. Mieszkańcy, jeśli mieli prawa własności do lokali, mogą wytoczyć sprawy cywilne sprawcy tego zdarzenia i żądać zadośćuczynienia., Mają też prawo wnioskować o mieszkania socjalne, jeżeli oczywiście im przysługują. No i ostatnia rzecz - chyba te kilkanaście miesięcy nie śpią pod chmurką? Wku... mnie ciągłe szukanie winy w politykach, tych lokalnych czy tych z wawki, bez znaczenia. Bez znaczenia też jaka opcja rządzi/rządziła. Chodzi o wyjście z założenia - coś złego mi się stało - wina polityków i oni mają pomóc. Myślenie takie jak rolnicy. za dużo słońca - politycy mają pomóc, za dużo deszczu? Wina polityków. Był huragan? Politycy mają dać dopłaty. Przypomnę tylko, bo chyba niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, że te dopłaty, pomoc itp itp itp to są z pieniędzy z budżetu, czyli m.in. z podatków, na które składa się każdy pracujący w Polsce człowiek. A to znowu oznacza, że częściowo i ja mam się dokładać do czyjegoś uszkodzonego domu i zniszczonych upraw. Nie ma mojej zgody na to, bo od wielu rzeczy i sytuacji są ubezpieczenia, ogólnodostępne i wcale nie takie drogie, a rozwiązują wiele problemów. Zresztą nie tylko kwestia ubezpieczeń, ale też mentalność Polaków ma tu znaczenie.
Już na pierwszy rzut oka widać, że stan techniczny tego samochodu pozostawia wiele do życzenia. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Dobre :). Przecież widzisz zdjęcia po zdarzeniu drogowym. Nie wiesz w jakim stanie był wcześniej, chyba że podpisywałeś osobiście przegląd tego auta ;). A na poważnie - na podstawie tych zdjęć nie ocenisz stanu technicznego auta. Chyba, że brak alufelg i brudny lakier o tym przesądzają - wtedy spoko.
Stan techniczny???? Bardziej by mnie interesował stan kierowcy który nie zauważył koła od TIR-a ( !!!!! ),to nie jest koło od wózka dziecięcego czy od roweru....
akurat wtedy w toruniu byla cholerna mgla. fakt, ze gdyby dostosowal predkosc do warunkow to na bank by zauwazyl.
Przecież to jest droga dojazdowa/wewnętrzna wokół hali, to z jaką prędkością musiał ktoś jechać, by nie zdążyć wyhamować.... mnie opona strzeliła na ekspresówce, to faktycznie są problemy, ale przy prędkościach....
gosc przelecial z bema przez krzaki chodnik parking i droge dojazdowa. ile musial jechac zeby nie zdazyc wyhamowac?
Jechał na pewno 50 km/h jak wszyscy kierowcy w tym miejscu
Opona zapewne nówka, ale był błąd producenta
Jechał by wolniej to by do tego nie doszło !!!!
jakby jechal wolniej nie zdazylby sie rozbic!!!