
W poniedziałkowy (24 lutego) wieczór pod Toruniem doszło do policyjnego pościgu. Zakończył się on dachowaniem samochodu, w którym jechali przestępcy. Chwilę wcześniej mężczyźni chcieli zepchnąć z jezdni policyjne auto.
To nie była prosta operacja dla policjantów. Wszystko zaczęło się wczoraj (24 lutego) od napadów na sklepy na terenie naszego województwa - w miejscowościach Żołędowo oraz Brzemiano. Zamaskowani sprawcy mieli sterroryzować obsługę przedmiotem przypominającym broń i zmusić do wydania gotówki oraz papierosów.
Oczywiście tą sprawą zajęli się niezwłocznie policjanci z naszego województwa. Mundurowi ustalili, że przestępcy poruszają się Fiatem Tipo. – Jeszcze w poniedziałek zarządzono działania blokadowo-pościgowe – mówi Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji.
Około 19:00 pojazd został zauważony na autostradzie A1 w miejscowości Turzno (powiat toruński). Wtedy rozpoczął się policyjny pościg za przestępcami.
Kierowca nie reagował na sygnały, na bramkach autostradowych w Lubiczu Dolnym staranował barierki, a potem starał się zepchnąć z jezdni policyjne auto. Po kilku kilometrach - także w Lubiczu Dolnym - przestępców udało się zatrzymać, jednak Fiat uszkodził radiowozy i dachował.
Przestępcy - 41-latek i 33-latek - zostali ranni i trafili do szpitala, natomiast mundurowi nie doznali poważnych obrażeń. – Policjanci, pracujący nad gromadzeniem materiału dowodowego, ustalili, że Fiat Tipo, którym uciekali podejrzewani o napady mężczyźni, został skradziony w okolicach Ostródy w ostatni weekend. W samochodzie tym policjanci zabezpieczyli kominiarki, przedmioty przypominające broń oraz papierosy i pieniądze. W aucie zabezpieczono także niewielką ilość amfetaminy – tłumaczy Monika Chlebicz.
(FS)
fot. KWP w Bydgoszczy
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Policja zbyt emocjonalnie podeszła do tej sprawy szczęście że nikt nie zginął .