
Dziś odbędzie impreza pożegnalna klubu, który w Toruniu istnieje od 15 lat.
Blue Kaktus znajdujący się na toruńskich Koniuchach kończy swoją działalność. Decyzja została ogłoszona kilka dni temu (11 grudnia) na profilu Facebookowym klubu. - Kończy się bardzo ważny etap w moim życiu, podczas którego poznałam wiele wspaniałych osób - pisze właścicielka Agnieszka Plachta. - Blue Kaktus zostanie zamknięty na stałe, ale nie ukrywam, że moim marzeniem byłoby przekazanie klubu młodszym osobom, które chciałyby go poprowadzić i rozwinąć. Wciąż liczę, że takie osoby się znajdą.
Pod tym postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci z sentymentem powracali do przeszłości i wspominali imprezy organizowane przez Blue Kaktus. "Miejsce, dzięki któremu udało mi się stanąć na nogi", "Taka szkoda, tyle miłych wspomnień mam z tym klubem", "Czułam się tu jak w domu", to tylko niektóre wpisy użytkowników tego portalu społecznościowego, które dotyczą tego klubu.
Przed nami pożegnalna impreza - to już dziś o godz. 21:00. Organizatorzy przygotowali dla klubowiczów niespodzianki...
(TUB)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
15 lat co to za historia? Widać nieudolnie prowadzony, klub jak wiele innych przecietnych w Toruniu, odpoczną mieszkancy,( jedyna dobra wiadomość )
Sam zrób coś fajnego.Pokaż,że potrafisz.Ale do kogo ja piszę.Pieprzony malkontent i tyle.
Za to Ty jesteś pieprznięty. Facet ma rację. Powinien być dopisek "materiał sponsorowany". Tak wygląda. 15 lat to żadna legendarna historia. A knajpa jak zwykła knajpa. Ot i wszystko
Płachta... Dla nich tylko liczy się kasa.
Nareszcie spokój na osiedlu, po nieudanych 15 latach.
klub dziwek prezacych się na rurze. pijanych nastolatków. wizyt policji o 3 nad ranem. Bird i hałasu na osiedlu. awantur na środku ulicy. żadna historia. kto zna ten wie że to nie legenda a speluna