Reklama

Pomorzanin Toruń chce utrzymać fotel lidera

13/10/2018 08:00

AZS AWF Poznań będzie ostatnim wyjazdowym przeciwnikiem Pomorzanina Toruń w rundzie jesiennej. "Akademicy" na razie zawodzą, ale na własnym obiekcie podopieczni Jacka Adriana są groźni dla każdego. Początek meczu w Poznaniu w niedzielę o godzinie 14.

AZS AWF Poznań od lat zaliczany jest do ścisłej krajowej czołówki , ale startu obecnego sezonu do udanych nie zaliczy. Dwie porażki na początu rozgrywek od razu ustawiły zespół w trudnej sytuacji. Podopieczni Jacka Adriana przegrali dwukrotnie z lokalnymi rywalami. Najpierw ulegli AZS Politechnika, później po karnych zagrywkach lepsi okazali się zawodnicy Warty. Drugi raz w sezonie "Akademicy" karne zagrywki rozegrali w trzeciej kolejce pokonując LKS Rogowo. Zwycięstwo za "trzy" punkty AZS AWF odniósł w czwartej serii na boisku w Gnieźnie pokonując miejscowy Start 3:2. Był to ostatni mecz zawodników ze stolicy Wielkopolski bowiem spotkanie ostatniej kolejki z Grunwaldem zostało przełożone na 18 października ze względu na udział mistrza Polski w Eurolidze. Poznaniacy z sześcioma punktami plasują się na szóstym miejscy w tabeli.

Pomorzanin Toruń jako jeden z czterech zespołów ekstraklasy ma rozegrany komplet pięciu spotkań. Cztery ligowe wygrane plasują podopiecznych Piotra Żółtowskiego na pozycji lidera. Mogło być jeszcze lepiej, ale w czwartej serii przytrafiła się porażka z AZS Politechniką. O porażce w Poznaniu zespół szybko zapomniał, bowiem w ostatniej kolejce Pomorzanin pewnie i zasłużenie pokonał Siemianowiczankę. Po chorobie do zespołu wrócił Krystian Makowski i od razu mocno dał się we znaki defensywie rywala. Kapitan toruńskiego zespołu zapisał do protokołu po stronie strzelonych bramek hattricka i objął prowadzenie w klasyfikacji strzelców. Dzielnie wtóruje mu na tej liście Michał Kunklewski, który trafiał do bramki rywala w każdym ligowym spotkaniu i z dorobkiem sześciu bramek jest tuż za Makowskim. Popisy strzeleckie cieszą, ale także coraz większej satysfakcji przynosi gra w obronie. Wobec kontuzji Michała Makowskiego trener Piotr Żółtowski ma ograniczone pole manewru. Coraz lepiej w roli ostatniego obrońcy czuje się Miłosz Szreder. Młody wychowanek toruńskiego klubu pod okiem klubowych trenerów czyni stałe postępy i może być ważnym ogniwem zespołu na długie lata. 

Pomorzanin ostatnią wizytę na stadionie AWF w Poznaniu wspomina bardzo miło. Był to półfinał sezonu poprzedniego i zwycięstwo nad "Akademikami" 1:0 po rzucie karnym skutecznie egzekwowanym przez Krystiana Makowskiego. W niedzielę zapowiada się ponownie na wyrównane spotkanie, które jest bardzo ważne dla obu drużyn. Dla gospodarzy kolejna strata punktów może okazać się brzemienna w skutkach w walce o pozycje medalowe, natomiast podopieczni Piotra Żółtowskiego postarają się pójść za ciosem i utrzymać się na pozycji lidera. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 14.

(Wojciech Wiśniewski)

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do