
W ubiegłym roku w podtoruńskich Cierpicach doszło do tragicznego wypadku. Policjanci z toruńskiej drogówki, którzy przyjechali na miejsce nie zauważyli jednej ofiary śmiertelnej. Sprawa była - ze względu na uniknięcie ewentualnych zarzutów o braku bezstronności i obiektywizmu - wyjaśniana przez prokuraturę w Gdańsku.
23 sierpnia ubiegłego roku doszło do poważnego wypadku w podtoruńskich Cierpicach. Na drodze krajowej nr 10 zderzyły się trzy pojazdy - osobówka, bus i ciężarówka. Najpierw policjanci poinformowali naszą redakcję, że w wyniku tego zdarzenia jedna osoba zginęła, a trzy osoby zostały ranne.
Okazało się jednak, że doszło do szokującego przeoczenia. Policja otrzymała informację, że w części ładunkowej busa mogła podróżować jeszcze jedna osoba. Zwłoki mężczyzny znaleziono dzień po wypadku w zniszczonym pojeździe, które stało na policyjnym parkingu.
Według wstępnej opinii biegłego po sekcji zwłok, mężczyzna poniósł śmierć na miejscu, ale policjanci oczywiście ponieśli konsekwencje. Pięciu funkcjonariuszy z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, w tym zastępca naczelnika, zostało zawieszonych w czynnościach służbowych.
Po dwóch miesiącach od tego zdarzania czterej funkcjonariusze, w tym zastępca naczelnika, ukarani zostali naganą, a jeden został uniewinniony. - Ten policjant pracował na miejscu wypadku w Cierpicach, ale nie wykonywał czynności, które miałyby wpływ na opisywane zdarzenie - informowała mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy kujawsko-pomorskiej policji.
Sprawa była wyjaśniana przez prokuraturę w Gdańsku. Śledczy badali możliwe nieprawidłowości podczas oględzin miejsca wypadku. Jednak jak przekazał TVN24 Mariusz Duszyński z gdańskiej prokuratury, śledztwo zostało umorzone "wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego".
Postanowienie nie jest prawomocne, ponieważ do prokuratury wpłynęło zażalenie osoby reprezentującej prawa zmarłego pokrzywdzonego. Teraz zażalenie będzie rozpatrywał Sąd Rejonowy w Toruniu.
Autor: Filip Sobczak
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nasna Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
... znów powtarza się KÓRESTWO z wymiaru sprawiedliwości...
No tak, bo Ty wiesz jak było i co tam naprawdę się działo...
Z punktu widzenia laika wydaje się to nieco dziwne. Dlaczego cała odpowiedzialność spoczywa na policji? Przecież tam były wzywane też inne służby : straż pożarna, pogotowie, prokurator. Zadaniem policji nie jest wyłącznie zabezpieczenie miejsca wypadku ? Proszę mnie wyprowadzić z błędu jeśli moje spostrzeżenia są błędne.