Planowana rozbudowa drogi pod Toruniem wstrzymana. Postępowanie zostało zawieszone

Ta saga wydaje się nie mieć końca. Przebudowa skrzyżowania na drodze krajowej nr 15 w Grębocinie znów się opóźnia. Postępowanie o wydanie „zezwolenia na realizację inwestycji drogowej” jest wstrzymane.

Do drogowych problemów mieszkańców gminy Lubicz wracamy co jakiś czas. Niedawno pisaliśmy o apelu, który gminna radna Jolanta Nikiel złożyła do GDDKiA odnośnie budowy chodnika i przejścia dla pieszych na drodze krajowej nr 15 w miejscowości Rogówko. Później zapytaliśmy drogowców o przygotowania do rozpoczęcia przebudowy drogi krajowej nr 10 w Lubiczu Dolnym i Lubiczu Górnym, gdzie ronda turbinowe mają zastąpić wiecznie zakorkowane skrzyżowania. 

Oprócz „dziesiątki”, od lat trwa walka o jeszcze jedną inwestycję. Chodzi o przebudowę kolizyjnego skrzyżowania drogi krajowej nr 15 z drogą wojewódzką nr 552 w Grębocinie. Pierwszy projekt inwestycji znany był już w roku 2018. O postulatach mieszkańców, stanowisku lokalnych urzędników i nerwach kierowców w związku z odkładaniem tego przedsięwzięcia napisano już setki tekstów. 

Niemniej wydawało się, że wszystko wychodzi na prostą. Na początku 2021 roku bydgoski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad po sporych perturbacjach i odwołaniu od wyników przetargu do Krajowej Izby Odwoławczej, ostatecznie poinformował o wyborze wykonawcy, który zajmie się opracowaniem dokumentacji projektowej oraz sprawowaniem nadzoru autorskiego dla zadania pn.: „Rozbudowa skrzyżowania DK 15 i DW 552 w miejscowości Grębocin”.

Wartość umowy podpisanej z poznański biurem SD Projekt wyniosła ostatecznie 876 400 zł netto. Po kilku miesiącach rzecznik bydgoskiego oddziału GDDKiA Julian Drob przekazał naszej redakcji, że z projektantami podpisano aneks do umowy, na mocy którego nowy termin wykonania dokumentacji wydłużono do 31 maja 2023 roku

Później mieliśmy konferencje prasowe wójta gminy Lubicz i ówczesnego Starosty Marka Olszewskiego, gdzie z dwóch mocno odmiennych perspektyw obaj samorządowcy oceniali projekt inwestycji przedstawiony przez GDDKiA. Marek Nicewicz wskazał nawet 12 krytycznych miejsc przedsięwzięcia, wnioskując o ich rozwiązanie, np. brak możliwości zawracania na skrzyżowaniu z ul. Toruńską dla jadących od strony Olsztyna oraz lewoskrętu w ul. Szkolną, również od strony Olsztyna, co znacząco utrudni dojazd do przedszkola i szkoły.  

Ostatecznie w zeszłym roku został złożony wniosek o wydanie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej, czyli ZRID. Wtedy informowano, że nowa droga będzie miała po dwa pasy w obie strony, wyspy kanalizujące i wydzielone pasy skrętne, a samo newralgiczne skrzyżowanie zostanie przebudowane na rondo. Drogowcy zapowiadali prace budowlane na lata 2024-2025. Jak wiemy, nic z tych rzeczy… Inwestycja, o ile w ogóle zostanie zrealizowana, może być gotowa za cztery lata. Przedłużają się bowiem procedury. 

- Wniosek o wydanie decyzji ZRID złożony przed rokiem, ale na ten moment postępowanie i wydanie decyzji zostało zawieszone ze względu na trwające procedury dotyczące finansowania i etapu realizacji inwestycji. Zgodnie z harmonogramem ogłoszenie przetargu będzie możliwe nie wcześniej niż w roku 2026 a roboty w latach 2027-28 - tłumaczy Julian Drob z GDDKiA. 

Jak udało nam się ustalić, sytuacja zaistniała 3 kwietnia 2024 r. Zgodnie z przepisami w takim przypadku postępowanie może być zawieszone maksymalnie na okres 3 lat. Pół roku za nami i nic się w tym temacie nie dzieje. Jak tylko będziemy mieli nowe informacje, wrócimy do tego tematu na ototorun.pl. 

Autor: Arkadiusz Kobyliński

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.