
Z powodu COVID-19 zmarła pielęgniarka z toruńskiego Citomedu. Miała już zaplanowany termin na szczepienie. Niestety nie zdążyła przyjąć zastrzyku.
Pod koniec marca informowaliśmy na „Oto Toruń”, że z powodu COVID-19 zmarła kolejna pielęgniarka z naszego miasta. 49-latka pracowała w toruńskim Citomedzie w poradni chirurgicznej. Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych potwierdziła, że kobieta była zakażona koronawirusem.
– Wielu z nas zapamięta ją jako osobę nietuzinkową, kochającą ludzi i życie. Jej osobowość pozostawia nam dobry wzór do naśladowania, jak być dobrym człowiekiem i pielęgniarką – napisali Zarząd oraz współpracownicy lecznic Citomed.
Prawie dwa miesiące po tym zdarzeniu dziennikarzowi TVN24 Mariuszowi Sidorkiewiczowi udało się porozmawiać z mężem pielęgniarki. Pan Marcin zdradził, że w marcu zachorowała ich cała czteroosobowa rodzina. Niestety jego żona przechodziła chorobę zdecydowanie najciężej.
– Gdy udało się załatwić miejsce w szpitalu, spadł nam kamień z serca, że będzie teraz wszystko dobrze, że za chwilę do nas wróci – mówił w TVN24 łamiącym głosem mąż pielęgniarki.
Niestety po kilku dniach kobieta zmarła. Jako pielęgniarka pracowała przez trzy ostatnie dekady. 49-latka nie miała żadnych chorób współistniejących, była wysportowana i stosowała się do wszystkich zasad bezpieczeństwa.
Jak się okazało, 14 marca kobieta była umówiona na przyjęcie pierwszej dawki szczepionki przeciwko COVID-19. Niestety dzień przed otrzymała pozytywny wynik na obecność koronawirusa w organizmie i musiała odwołać wizytę.
Przypominamy, że szczepionki są jedynym sposobem na efektywną wygraną z epidemią. Warto się szczepić dla siebie i innych. Podkreślają to autorytety medyczne w Polsce i na całym świecie. Jeśli ktoś ma jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, może zajrzeć na stronę internatową inicjatywy „Nauka przeciw pandemii”.
(Filip Sobczak)
Fot. Pixabay
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Filip Sob.czak, wyborczy pismaku nędzny i Łgarzu - ile dofinansowania przyjąłeś za to uparte kontynuowanie tej covidowej propagandy w trybie "Pandemio Trwaj". Ile opisałeś przypadków zgonów już po kilkunastu godzinach od przyjęcia śmiercionki ?
Bełkoczesz ziomuś.
TVN 24 - ale źródła wybierasz - Dezinformatorze z piórem w ręku......
Mozesz podac zrodlo jakiejs informacji dot zgonu po szzepionce?
przecież zmarła przed szczepionką
Wiecie co? Mówcie sobie co chcecie. Nie wierzcie w COVID... Ja powiem z własnego doświadczenia. Też nie do końca wierzyłem w ta chorobę. Aż w końcu trafiło na mnie. Przeszedłem to dość ciężko. Miałem wszystkie klasyczne objawy (gorączka, bóle, zaburzenia smaku). Najgorsze było uczucie bycia amebą umysłową gdzie utraciłem na kilka dni zdolność logicznego myślenia i jakiegokolwiek wysiłku intelektualnego. No a po tygodniu zaczął się duszący kaszel... Karetka i szpital.... Personel medyczny na prawdę staje na głowie by pomóc ludziom. Co do ich zachowania nie mam najmniejszych uwag. I współczuję im tylko siedzenia po 4h w tych strojach zabezpieczających. Także ta choroba istnieje. Ale co do jej pochodzenia mam wątpliwości, bo każda osoba inaczej ją przechodzi, jedni bezobjawowo, inni jak przeziębienia a jeszcze inni z poważnymi zaburzeniami neurologicznymi a kolejni oddechowymi...
And nie sil się. Te ameby umysłowe i tak będą wszystko negować. Widać muszą się przekonać na własnej skórze. Szkoda, że przez swoje zachowanie mogą pozbawić życia innych (tych z chorobami współistniejącymi i jak widać bez także). Ja się na szczęście zdążyłem zaszczepić ale 3 osoby z mojej rodziny (w tym brat) nie mieli na to szansy...Życzę zdrowia!
Dobrze, istnieje. Tylko dlaczego nikt na to nie chorował dwa lata temu ???? albo 20 lat temu ?
Samo zaszczepienie się przeciwko C-19, wcale nie chroni przed zakażeniem tą chorobą a nawet śmiercią, więc przy tak smutnej wiadomości zwłaszcza dla Rodziny tej Pani, można było sobie darować tą żałosną i dość prymitywną manipulację w tytule.
Tytuł artykułu to niezła manipulacja, nie zdążyła na szczepionkę i przez to zmarła? To dziwne bo u mnie w pracy starszy facet, 61 lat tydzień po szczepionce (Pfizer) zaczął się źle czuć, trafił do szpitala pod tlen, nie wyszedł z tego. Lekarze stwierdzili COVID. I co? Jakby wyglądał tytuł artykułu dla tego przypadku? Zdążył na szczepionkę ale zmarł po tygodniu? Sama szczepionka nie gwarantuje, że już nie zarazimy się i będziemy uodpornieni. Kolejny przypadek, facetowi w firmie spadł kawał metalu na nogę, trafił do szpitala i zaraził się tam koroną, po dwóch dniach zmarł, również był po szczepionce. Według mnie to w tych czasach lepiej nie stworzyć sobie sytuacji wymagającej wizyty w szpitalu bo możesz pójść z bólem nogi a wyjdziesz w trumnie. Powinien zostać stworzony jakiś zakaz opisywania przypadków koronawirusa przez media bo to tylko mąci ludziom w głowie, jeden usłyszy jedno, drugi przeczyta drugie i tylko ludzie mają kolejne tematy do wykłócania się, jakby nasz kraj już wystarczająco nie był podzielony.