
Udało się! Pacjenci lekarz - pediatry Urszuli Kozyry uzbierali prawie 50 tysięcy złotych na rzecz jej rehabilitacji i innych aktualnych potrzeb. – Mama jest po turnusie rehabilitacyjnym. Chce podejmować wysiłek i ma nadzieję, że stanie na nogi - mówi nam jej córka Irena.
Wracamy do sprawy dr Urszuli Kozyry. To znana lekarka, która przez wiele, wiele lat leczyła pacjentów w wielu przychodniach w Toruniu. Dziś doświadczona pediatra jest już na emeryturze.
– To była osoba bardzo oddana swoim małym i większym pacjentom. Sześć lat temu, w niedzielę, pojechałem z córką do ambulatorium. Przyjmowała nas schorowana kobieta, która poruszała się o kulach. Dopiero później spostrzegłem, że receptę wystawiła właśnie pani dr Urszula Kozyra - podzielił się swoim doświadczeniem toruński politolog dr Wojciech Peszyński.
Niestety w październiku zeszłego roku trafiła do szpitala i dowiedziała się, że ma glejaka wielopostaciowego IV stopnia - to ostatnie stadium raka. Lekarze dawali jej tylko pół roku życia. Na szczęście guza udało się usunąć.
Ostatni rezonans magnetyczny potwierdził, że nie ma wznowy, dlatego lekarka i jej rodzina rozpoczęli walkę o poprawę warunków jej życia, ponieważ kobieta wciąż walczy ze skutkami poważnej choroby. W związku z tym w internecie powstała zbiórka.
Akcja wystartowała 28 czerwca i po dwóch miesiącach udało uzbierać się cel, czyli 48 tysięcy złotych. Pieniądze wpłaciło kilkaset osób, w zdecydowanej większości to byli pacjenci dr Urszuli Kozyry. Był to wielki zryw ludzi, którzy wiele zawdzięczają dr Kozyrze.
– Zdecydowanie ważniejsza niż same pieniądze jest dla nas świadomość, że tak wiele osób chciało pomóc. Mama nie ukrywała wzruszenia, kiedy czytałam jej komentarze. Wiem, że tęskni za swoimi pacjentami i współpracownikami. Za pośrednictwem mediów chcielibyśmy bardzo wszystkim podziękować za pomoc i wsparcie – mówi nam pani Irena, córka Urszuli Kozyry.
Aktualnie pani dr Urszula Kozyra jest w trakcie rehabilitacji. Z relacji jej córki wiemy, że jest bardzo silna i ma motywację do dalszej pracy. Co najistotniejsze, może liczyć na pomoc rodziny i bliskich.
– Mama wróciła właśnie z turnusu rehabilitacyjnego. Cieszę się , że chce podejmować wysiłek i ma nadzieję, że stanie na nogi. Aczkolwiek wiem, że jeszcze daleka droga przed nami - mówi nam pani Irena.
Nasza redakcja trzyma kciuki za rehabilitację pani Urszuli. Jesteśmy w kontakcie z jej córką. Mamy nadzieję, że już niebawem będziemy mogli przekazać kolejne pozytywne informacje.
Autor: Filip Sobczak
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie