Reklama

Niespodziewana porażka Twardych Pierników w ostatnim meczu w tym roku

Arkadiusz Kobyliński
28/12/2019 19:00

W 14. kolejce EBL Polski Cukier Toruń nieoczekiwanie przegrał z BM SLAM Stalą Ostrów Wielkopolski 72:85. To druga porażka Twardych Pierników w tym sezonie.

Poświąteczny prezent dla kibiców przygotował sztab szkoleniowy Twardych Pierników. Na boisku po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się Karol Gruszecki. Nękani plagą kontuzji torunianie powoli wracają do optymalnego zestawienia, jednak do kontuzjowanego Damiana Kuliga dołączył Alade Aminu.

W ostatnim w tym roku meczu Polski Cukier Toruń zmierzył się na wyjeździe z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski. "Smaczku" tej rywalizacji dodawał fakt, że ekipę gospodarzy od kilku tygodni reprezentuje były kapitan ekipy z grodu Kopernika - Łukasz Wiśniewski. Od początku pojedynku oba zespoły starały się grać ofensywnie, szybko biegając do kontry i rozgrywając piłkę. W pierwszych minutach gry nieznaczną przewagę wypracowali sobie podopieczni Sebastiana Machowskiego, głównie dzięki świetnej postawie Aarona Cela. Jednak później skuteczniejsi byli miejscowi i po 10 minutach gry mieliśmy remis 21:21.

W drugiej kwarcie torunianie nadal mieli problemy z finalizacją akcji. Natomiast gospodarze złapali “wiatr w żagle” i sprawiali wrażenie drużyny bardziej skoncentrowanej. Do tego imponowali odwagą przy oddawaniu rzutów. Świetny przykład to celna “trójka” Garbacza z trudnej pozycji. Rozpędzeni ostrowianie odskoczyli na dziesięć “oczek” przewagi, a torunianie szukali swojej skuteczności z początku meczu. Trener Machowski dwukrotnie w tej części gry prosił o przerwę, ale jego podopieczni nie potafili złapać odpowiedniego rytmu gry. Szybka, pełna szalonych akcji pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem miejscowych 46:35.

Tylko 35 “oczek” w ciągu 20 minut gry po stronie Twardych Pierników to w tym sezonie bardzo rzadki widok. Do tego torunianie mieli jedynie 28% celnych rzutów za dwa. Właśnie poprawa skuteczności miała być kluczem do odrobienia strat. Początek drugiej połowy przyniósł lepszą dyspozycję gości. W swoim stylu, właśnie po przerwie Chris Wright wziął ciężar zdobywania punktów na swoje barki, dzięki temu torunianie odrobili kilka "oczek" i o czas poprosił trener gości Łukasz Majewski. Kolejne minuty to nieudane akcje gospodarzy. W ten sposób różnica zmniejszyła się do jednego punktu w połowie kwarty. Celnym rzutem z dystansu kwartę zakończył Jakub Schenk, co dało torunianom prowadzenie 59:57.

Decydująca część gry rozpoczęła się od serii niecelnych rzutów z obu stron. Nerwy szybciej opanowali ostrowianie. Dzięki temu znów szala zwycięstwa przechyliła się na ich korzyść. Kolejne minuty to wyrównana gra przy kilku punktach przewagi graczy Stali. W końcówce gracze Twardych Pierników nie mogli poradzić sobie z zatrzymaniem rozpędzonych gospodarzy. Ci znów zaczęli trafiać z trudnych pozycji. Stal nie zamierzała wypuścić z rąk sensacyjnego zwycięstwa z liderem tabeli. Zawodnicy z Ostrowa doskonale pracowali w obronie, stąd niecelne rzuty Twardych Pierników. W szeregach gości brakowało skuteczności graczy obwodowych. Ostatni mecz obu zespołów w tym roku zakończył się zwycięstwem Stali 85:72.

BM SLAM Stal Ostrów Wielkopolski - Polski Cukier Toruń 85:72 (21:21, 25:14, 11:24, 28:13)

(Arkadiusz Kobyliński)

fot. Tomasz Gezela/Polski Cukier Toruń

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do