
Park przy ul. Chmielnej miał być idealnym miejscem do relaksu dla mieszkańców toruńskich Wrzosów. Niestety od jakiegoś czasu jest powodem do nerwów. Czy uda się to zmienić? Mieszkańcy proszą o pomoc, sprawą zainteresował się również jeden z radnych.
W minionym tygodniu na naszego redakcyjnego e-maila wpłynęła kolejna wiadomość z informacją o niepokojących zdarzeniach w niewielkim parku przy ul. Chmielnej na toruńskich Wrzosach. Mieszkańcy zwracają uwagę, że popołudniami i wieczorami w samym parku, czyli między innymi na placu zabaw dla dzieci czy zewnętrznej siłowni przesiadują osoby, które piją alkohol i zachowują się agresywnie.
– Park powstał dla mieszkańców, którzy chcą ze swoimi dziećmi zrelaksować się w bezpiecznym miejscu. Niestety o bezpieczeństwie nie ma mowy. Razem z córeczkami wybieramy od jakiegoś czasu inne miejsca lub po prostu zostajemy w domu – pisze w e-mailu jeden z czytelników.
Czy w najbliższym czasie pojawi się w tym miejscu więcej patroli straży miejskiej? O to między innymi apelują mieszkańcy, którzy piszą do naszej redakcji. Okazuje się, że problem dostrzegł również toruński radny Dariusz Mądrzejewski. Rajca na ostatniej sesji Rady Miasta złożył wniosek w tej sprawie do prezydenta Torunia Michała Zaleskiego.
– W parku bardzo często przesiaduje szczególnie młodzież, która zachowuje się agresywnie wobec innych korzystających z tego miejsca. Palą papierosy, piją alkohol, przeklinają, grożą przemocą, nie zwracają uwagi na małe dzieci i ich opiekunów. Mieszkańcy, szczególnie wieczorami przechodząc przez park nie czują się bezpieczni – informuje Mądrzejewski.
Ponadto radny zwraca uwagę, że przy parku zainstalowana jest tylko jedna kamera monitoringu i twierdzi, że przydałyby się kolejne. – Proszę również o sprawdzenie terenu pod względem oświetlenia. Są usytuowane lampy, aczkolwiek nie wszystkie świecą - pisze rajca.
Czy apele mieszkańców i wniosek od radnego przyniosą skutek? Będziemy przyglądać się tej sprawie. Czekamy również na odpowiedź prezydenta Zaleskiego.
(Filip Sobczak)
fot. ilustracyjne/pixabay
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kiedyś to taki szczyl jeden z drugim dostali by wpierdol i by się skończyło
Taka sama sytuacja jest w parku Glazja przy ulicy Antczaka/Waryńskiego. Wieczorem aż strach pójść na spacer.
Policja i Straz miejska mają ważniejsze sprawy na głowie niż wasze parki, w których wasze i sąsiadów pociechy piją sobie piwko wieczorami.
Policja i SM mają ważniejsze sprawy na głowie,np bieganie po sklepach i sprawdzanie czy niewolnicy maja maseczki na gębach,co tam kradzieże czy rozboje jak tu plandemia ,zaraza i morowe powietrze.
Policja i straż miejska to obiboki, z niczym sobie już nie radzą. Nie pilnują porządku publicznego. Sami notorycznie łamią przepisy, zamiast je egzekwować. Przesiadują tylko w samochodach u Turka pod kebabem. Nie dość że za publiczne pieniądze to jeszcze wspierają ten muzułmański szczep. Zamiast o rodzimy rynek dbac. Wstyd i hańba. Po co i ich utrzymywać za grubą kasę?. Pożytku z nich nie ma żadnego. Tylko przeżrą publiczna kasę nic nie robiac. lepiej sprawdzi się kamera za tą kase. I kilka żetelnych patroli. Wstyd skoro nawet z takimi chłystkami nie potrafią sobie poradzić to po co są potrzebni. Sami sobie z nimi poradzmy a gamoni zwolnić
Policja i straż miejska to śmiech na sali. Jak te gamonie mają o coś zadbać jak non stop w samochodach siedzą. To jest ich problem. Czekają jak dostaną temat na talerzu podany. Nawet z małolatami nie potrafią sobie poradzić. Wstyd może trzeba zacząć ich rozliczać z efektów pracy. A nie z obecności.
Policja i straż miejska to śmiech na sali. Jak te gamonie mają o coś zadbać jak non stop w samochodach siedzą. To jest ich problem. Czekają jak dostaną temat na talerzu podany. Nawet z małolatami nie potrafią sobie poradzić. Wstyd może trzeba zacząć ich rozliczać z efektów pracy. A nie z obecności.
Policja i straż miejska. Hehe Na Broniewskiego od lat co weekend wyścigi motorów po 250km/h. Policji brak to się ścigają. Ile już tragedii było. Mnie to by było wstyd wziąć pieniądze za taką pracę. Nie rozumiem skoro jest taka potrzeba na ich interwencje w Toruniu. To śledczego do tej pory nie są rozliczani i na podstawie efektów swojej pracy. Najniższa krajowa + premie za rezultaty. Mandaty, ujęcia, zatrzymania przestępców, narkotyki, itd. zdrowa rywalizacja o lepszą pensje by im się przydała. A jak nie to WON