
W nocy z 26 z 27 marca zmarł Dominik Stajnbart, sekretarz Nowej Lewicy w Toruniu i toruński społecznik. Tragiczne wieści potwierdziła dziś rano jego żona. Stajnbart miał zaledwie 44 lata.
Dominik Stajnbart w 2012 roku wstąpił do Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Siedem lat później został sekretarzem SLD w Toruniu. Kiedy SLD zmienił nazwę, przejął funkcję sekretarza Nowej Lewicy w Toruniu, którą pełnił do dziś. W ostatnich latach angażował się także na rzecz społeczeństwa obywatelskiego. Współtworzył między innymi Stowarzyszenie "Obywatelski Toruń", zrzeszające miejskich aktywistów.
- To człowiek, który był bardzo zaangażowany społecznie. Potrafił pomóc w każdej chwili, nawet w nocy. Zawsze mogliśmy na niego liczyć. Zapamiętam go też jako człowieka, który był dyskretny i potrafił dotrzymać tajemnicy - wspomina nam Danka Stępkowska z Obywatelskiego Torunia. - Był szczęśliwy w małżeństwie. Jego oczkiem w głowie była córeczka.
- Dominiku, żegnaj. Trudno uwierzyć, że już Cię z nami nie ma… Twoje zaangażowanie w sprawy Torunia, determinacja i otwartość na ludzi były niezwykle cenne. Dziękuję Ci za wszystko, co zrobiłeś dla naszego miasta - mówi prezydent Torunia Paweł Gulewski.
Dominik Stajnbart ze swoją córką.
Prywatnie prowadził własną działalność i był informatykiem - jego firma zajmowała się tworzeniem stron internetowych oraz specjalistycznego oprogramowania. Przez lata był sąsiadem redakcji ototorun.pl i pracował w tym samym budynku - w wieżowcu przy Szosie Chełmińskiej 26.
Dominik Stajnbart był również wielkim miłośnikiem lotnictwa. Marzył, żeby zostać pilotem. O lotnictwie opowiadał ze zdecydowanie większą pasją niż o polityce. Był w trakcie kursów na pilota...
- Był cudownym ojcem, dobrym człowiekiem i niezastąpionym towarzyszem życia. Jego marzenia o byciu pilotem zostały brutalnie przerwane, ale jego miłość, dobroć i zaangażowanie społeczne pozostaną w naszych sercach na zawsze. Był osobą, która zawsze starała się pomagać innym i angażowała się w sprawy ważne dla naszej społeczności. Spoczywaj w pokoju, Kochanie - napisała w mediach społecznościowych jego żona Natalia Stajnbart.
- Dominik był człowiekiem niezwykłym, a jego niezwykłość przejawiała się każdego dnia w drobnych gestach. Bardzo chętnie pomagał potrzebującym i udzielał się charytatywnie. Krzywda innych nie była mu obojętna - wspomina Brygida Stajnbart, matka Dominika. - Miał ogromne poczucie humoru. Był zawsze uśmiechnięty i radosny. Swoim pozytywnym usposobieniem dodawał otuchy i sprawiał, że zły dzień stawał się dla każdego lepszy.
Jeszcze w zeszłym tygodniu Dominik Stajnbart odwiedził naszą redakcję. Był gościem programu "Pytania o Toruń". Po nagraniu opowiadał, że przed rozpoczęciem audycji zżerał go stres, ale zapewniałem go, że wypadł całkiem nieźle i może spodziewać się kolejnych zaproszeń...
- Ciężko pogodzić się z tym, że Dominka nie ma już wśród nas. Poznaliśmy się na studiach, a jeszcze kilka dni temu braliśmy udział w programie "Pytania o Toruń". Znałem go jako społecznika, pasjonata szybownictwa, osobę ideową i zaangażowaną w działalność Lewicy. Choć różniły nas poglądy, to biorąc udział w dyskusjach, zawsze odnosił się z szacunkiem i klasą do drugiej osoby. Był dobrym człowiekiem - wspomina radny Michał Jakubaszek.
Potem długo rozmawialiśmy przed budynkiem przy Szosie Chełmińskiej 26, w którym niegdyś pracował. Opowiadał o toruńskiej lewicy i o jej problemach. Wolał jednak mówić o jego największej pasji - lotnictwie.
Dominik Stajnbart (z prawej) oraz Michał Rzymyszkiewicz (w środku) i Michał Jakubaszek po nagraniu programu "Pytania o Toruń".
W tym tygodniu próbowaliśmy się z nim skontaktować, ale nie odbierał. Dowiedzieliśmy się, że miał wypadek. Trafił do szpitala i walczył o życie. Niestety lekarzom nie udało się go uratować. Dominiku, zdecydowanie za wcześnie...
Dominik Stajnbart zmarł w nocy z 26 na 27 marca. Miał 44 lata. Pogrzeb Dominika odbędzie 2 kwietnia 2025 roku o godzinie 14:30 na cmentarzu Św. Jerzego w Toruniu, przy ul. Gałczyńskiego (wejście przez bramę nr 2 od strony ul. Gałczyńskiego). Zgodnie z jego ostatnią wolą uroczystość będzie miała charakter świecki.
Autor: Filip Sobczak
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda chłopa. Całkiem obiecująca postać toruńskiej lewicy.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Matko jedyna, taki komentarz jest tylko dowodem na to, ze jest sie sfrustrowanym, nieszczesliwym rodzinnie i prywatnie i do tego nie ma sie za grosz zwyklej ludzkiej przyzwoitosci…
Gdy umiera lewak,zadna strata. Będzie taniej. Gdy umiera szary człowiek nie łazacy po mediach, to tragedia
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Tacy jak ty nigdy nie powinni opuścić prezerwatywy. Kiedyś takich zjeb... zrzucano ze skarpy.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
mieszkam w Toruniu pół życia i pierwsze słyszę o tym człowieku... Nie interesuje mnie to i nie dotyczy. Każdy kiedyś odwali kitę...
Zdrajca z żydokomuny
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Zdrajca z żydokomuny
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.