Reklama

Mieszkaniec regionu wystąpił w Milionerach. Jak sobie poradził?

25/04/2018 20:40

Łukasz Półrolniczak, mieszkaniec Grębocina w gminie Lubicz zakończył dziś swój udział w Milionerach, który podzielony był na dwa odcinki. Sprawdźcie, jak poszło Łukaszowi.

Łukasz Półrolniczak wykonywał wiele zawodów, był m.in. spawaczem, ochroniarzem czy magazynierem. Obecnie pracuje jednak w zawodzie, którego uczył się w college’u w Irlandii, czyli jako kucharz. W wolnym czasie trenuje sporty walki w klubie Smok Toruń.

Z dwoma pierwszymi pytaniami Łukasz Półrolniczak poradził sobie błyskawicznie. Najpierw wiedział, że “znaleźć się nagle w centrum uwagi, to mieć” swoje pięć minut, a następnie poprawnie wskazał, że to .zip jest rozszerzeniem nazwy pliku skompresowanego. W ten sposób zdobył gwarantowany tysiąc złotych.

Krótkie chwile zawahania pojawiły się przy pytaniu za dwa tysiące złotych, które brzmiało: Tylko jeden może, choć nie musi, być właścicielem pozostałych trzech. Który? W tym przypadku chodziło o piwowara. Przy czwartym pytaniu mieszkaniec Grębocina nie miał wątpliwości, że gołąbek pokoju trzyma w dziobie gałązkę oliwną.

Małe problemy pojawiły się przy pytaniu za 10 tysięcy złotych. Hubert Urbański zapytał, która broń ma klingę, a Łukasz Półrolniczak po chwili namysłu wskazał na szablę. To była prawidłowa odpowiedź. Przy następnych pytaniach gracz z Grębocina nie zatrzymywał się na długo. Gra toczyła się już o 20 tysięcy złotych, a Hubert Urbański spytał: - Ile punktów musi zdobyć drużyna siatkarska, nie tracąc żadnego, żeby wygrać 3:0, jeśli jest 2:0 w setach i 23:23 w trzecim secie? Prawidłowa odpowiedź to dwa.

Łukasz wiedział także, że w filmie “To” postrach siał demoniczny klaun oraz że na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych spośród czterech wymienionych miast leży tylko San Francisco. Tym samym na jego koncie pojawiło się już 75 000 złotych! Pytanie o 125 tysięcy złotych dotyczyło pierwszej pomocy, a gracz z Grębocina poprawnie wskazał, że stosunek uciśnięć do wdechów podczas resuscytacji to 30 na 2.

Pierwsze większe problemy pojawiły się przy dziesiątym pytaniu, które dotyczyło hierarchii starszeństwa wśród polskich odznaczeń. Łukasz Półrolniczak po raz pierwszy zdecydował się na skorzystanie z koła ratunkowego. Wybrał opcję pół na pół, po czym wskazał prawidłową odpowiedź. Medal za Długoletnie Pożycie Małżeńskie jest w hierarchii starszeństwa wyżej niż Gwiazda Afganistanu. Była to odpowiedź warta 250 tysięcy złotych! W tym momencie skończył się czas i Hubert Urbański musiał przerwać grę, którą dokończono w kolejnym odcinku. Do miliona pozostawały dwa kroki, a Łukasz wciąż miał do dyspozycji dwa koła ratunkowe.

Kolejny odcinek rozpoczął się od pytania za pół miliona złotych. Hubert Urbański spytał się Łukasza kto jest autorem słów: "Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem". Mieszkaniec Grębocina od razu wykorzystał dwa koła ratunkowe - pomoc publiczności oraz telefon do przyjaciela, czyli do swojej mamy. Niestety, pani Grażyna nie umiała wskazać prawidłowej odpowiedzi (Jezus Chrystus). Dlatego Łukasz Półrolniczak zrezygnował z dalszej gry i wygrał aż 250 tysięcy złotych.

(Mateusz Srebniak)

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-04-26 04:26:30

    Brawo Panie Łukaszu! Gratuluję wygranej!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-04-26 11:18:15

    totalna kompromitacja!!!!!!!!!!!!!! nie znać tak słynnych słów Chrystusa????????????????? cała Polska sie śmieje

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-04-26 13:14:08

    Dlaczego mnie to nie dziwi, że ani Pan Łukasz, ani Jego mama nie znali odpowiedzi na to pytanie? Pół biedy, jeśli są ateistami, ale zapewne (jak większość polskiego społeczeństwa) są katolikami, może i nawet religijnymi, albo przynajmniej byli. A ilu religijnych katolików czyta Biblię, pewnie - niewielu. Usłyszą fragmenty (wyrwane z kontekstu) czytane w kościele, może nawet mają Biblię w domu i po rytualnym zdmuchnięciu z niej kurzu czytają zawsze ten sam fragment, zanim zasiądą do wigilijnej kolacji. Jekież to obłudne. Oczywiście znajdzie się garstka prawdziwych wierzących, dla których Bóg i Jego Słowo jest ponad tradycją, obrządkiem kościelnym i "tych" wszystkich wyniosłych rytuałów, Ci z pewnością nie musieliby się bać słów (wypowiedzianych przez Jezusa): "Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie." Ewangelia Mateusza 7.21.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-04-26 17:08:38

    odezwali się Ci prawdziwi katolicy co to bliźniemu wilkiem

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do