Pogoda teraz: 14°C | zachmurzenie umiarkowane
Reklama
Spis treści
Ta decyzja nie przypadła kierowcom do gustu. Wczoraj (12 listopada) drogowcy dokonali zmian w organizacji ruchu na rondzie arcybiskupa Adolfa Szelążka. Przemieszczający się w tym rejonie uważają nowe rozwiązanie za niebezpieczne.
Ruch na rondzie w Toruniu został ograniczony
Rondo u zbiegu ulic Ugory i Watzenrodego to bardzo ważny ciąg komunikacyjny dla mieszkańców Wrzosów i Jaru. Część z nich od lat apelowała o zmiany w tym rejonie, ponieważ w ich ocenie skrzyżowanie było niebezpieczne. Przykładem może być wypadek, do którego doszło tam pod koniec maja 2023 roku, kiedy to rozpędzony kierowca BMW potrącił rowerzystę.
We wtorek (12 listopada) ekipa drogowców zmieniła organizację ruchu na rondzie. Wprowadzono bezkolizyjny skręt z ulicy Ugory od strony Polnej w Watzenrodego, wyłączono z ruchu prawoskręt z ulicy Watzenrodego w Ugory oraz lewoskręt z ulicy Ugory w Watzenrodego od strony Storczykowej. Do tego przez znaczną część dnia znaki pionowe oraz znaki poziome były ze sobą sprzeczne. Tu magistrat informuje o zakryciu znaków pionowych i apeluje o stosowanie się do znaków poziomych.
Oburzenie mieszkańców
Sytuacja związana ze zmianami na rondzie u zbiegu Ugory i Watzenrodego wywołała oburzenie mieszkańców, którzy w sieci wyrażają swoje niezadowolenie. - To, co tam odwalili, to jakaś masakra! Idealny przykład, jak zakorkować osiedla i zaraz się okaże, ile będzie przez to kolizji - napisał pan Patryk.
Z kolei pan Marcin zwrócił uwagę na brak konsultacji w tym temacie. - Kogoś serio ostro poniosła fantazja. Zero informacji, zero konsultacji. Ciach. Będzie tak. Przecież ta zmiana zabiera prawoskręt, który znacznie zmniejsza korki, ogranicza pasy. Masakra jakaś.
Mieszkańcy obawiają się też korków i trudności w przemieszczaniu się w tej okolicy. Pojawiają się także ostrzejsze opinie. O zmiany w tym miejscu od lat zabiegała Rada Okręgu Wrzosy Jar, która wielokrotnie apelowała do władz miasta m.in. o działania zmierzające do upłynnienia ruchu na rondzie, ponieważ to regularnie się korkuje.
Jak mówi naszemu dziennikarzowi przewodniczący Rady Okręgu Wrzosy Jar Marcin Łowicki, nie o takie zmiany okręgowi radni czynili starania. - Cały czas zgłaszaliśmy, że jest niebezpiecznie. Stłuczki zdarzały się na wyjeździe z ronda w stronę Polnej, gdzie nachodziły na siebie dwa pasy. Składaliśmy wnioski o upłynnienie ruchu w godzinach szczytu. Wymuszenia wynikały z tego, że się korkowało i każdy się chciał wbić, jak najszybciej. W 2021 roku dostaliśmy informację, że miasto chce tam zmienić organizację ruchu. Monitorowaliśmy temat, pytaliśmy. Wszystko się wydłużało. Ku naszemu zaskoczeniu wprowadzono zmiany, których się nie spodziewaliśmy. Niezrozumiałym jest wprowadzenie tych zmian w czasie trwającej przebudowy ulicy Grudziądzkiej, która jest równoległa do Watzendrodego. Mamy nadzieję, że miasto wsłucha się jeszcze w głos mieszkańców i przeprowadzi spotkanie konsultacyjno-informacyjne.
Reakcja władz miasta
Do sprawy odniósł się też Urząd Miasta Torunia. Zmiany na rondzie były poprzedzone analizami ruchu drogowego w tym miejscu. Za najlepsze rozwiązanie uznano wyeliminowanie pasów ruchu z kierunku północnego i wschodniego.
- Wnioski z przeprowadzonych czynności potwierdziły możliwość występowania zagrożenia, o czym świadczą zarejestrowane zdarzenie drogowe. Występujące zagrożenie dla niechronionych uczestników ruchu drogowego spowodowane było trzema pasami wlotowymi na skrzyżowaniu z kierunku północnego i wschodniego. Opracowany projekt w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego wyeliminował po jednym pasie ruchu ze wspomnianych kierunków, co zabezpieczyło korzystanie z przejść dla pieszych przez pieszych i przejazdów dla rowerzystów. Prace w tym zakresie będą realizowane, aby w jak najmniejszym stopniu utrudnić korzystanie z tego odcinka jezdni - informuje rzecznik magistratu Marcin Centkowski.
Kolejne rondo ze zmienioną organizacją ruchu
Rondo u zbiegu ulic Ugory i Watzenrodego to nie pierwsze okrężne skrzyżowanie w naszym mieście, na którym w ostatnim czasie zmieniono organizację ruchu. Na początku sierpnia rondo na placu Honorowych Dawców Krwi zostało przerobione na rondo turbinowe. W lipcu u zbiegu Rydygiera i Wschodniej w miejscu tymczasowego ronda wykonanego z barier drogowych utworzono rondo pinezkowe.
Autor: Bartosz Fryckowski
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Aplikacja ototorun.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Źródło:
informacja własna
Aktualizacja: 14/11/2024 14:37
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo otoTorun.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Jarosławom zawsze źle.
Komuś ważnemu ułatwili przejazd, taka toruńska tradycja.
Odpowiedź z UM jest stała od kilku lat, dosłownie kopiuj wklej. 1. Proszę na podstawie u.d.i. p.opublikować tę analizę czy opracowanie w całości łącznie z podpisem autora. 2. Na tej samej podstawie prawnej opublikować wszystkie kolizje i wypadki na tym rondzie w rozbiciu na miesiące że wszanjem daty godziny okoliczności i analizę przyczyn.
Wystarczy wstać z wyra pół godziny wcześniej i luzik.
Zabranie prawoskretu z watzenrodego w ugory to jest takie kuriozum, że chyba większego nie ma w toruniu. Przecież to spotęguje korki. Radzę się ustawić z kamerami jutro o 7:30, będą niezle jaja i korek do grudziądzkiej.
Na Grudziądzkiej macie drugie rondo i tamtędy macie jechać
a i trzecie rondo sto metrów dalej miasto wam robi, więc nie marudzić mi tu.
Ci z wrzosów też mają jechać przez grudziądzką? A ci z Łysomic czy Ostaszewa, którzy jeżdżą przez Jar na chełmińską czy na Bielany?
Nie 100 metrów dalej a trzy kilometry dalej.
Szelążek , jedyny polski patron ulicy na tym osiedlu.
W dodatku w niemieckim mieście
A jakiś talenciak białym samochodem na zdjeciu przy mizernym ruchu już łamie przepisy wjeżdżając na pomalowane:)talent jezdzacy na pamięć:)
Bzdura, bzdura bzdura. Ale jak widac w mieście naszym takie pozorowane działania stały się stałym elementem. Tak jak budowa parkingu przy parku na Jarze. Huczne zapowiedzi 80 miejsc parkingowych i co z tego. Został bałagan brak dojazdu do parku a nawet dojścia i nic się dalej nie dzieje a mieszkańcy Watzenrodego 20 i 22 jak jeżdzili po wybojach tak jeżdżą. I moje retoryczne pytanie kto za to płaci.
Zjeżdżają się z Wrzosów na NASZ plac zabaw. Parking tylko dla mieszkańców JAR i spoko.
trzeba było miejsa postojowe kupić, co nie starczyło już kredytu?
Dramat. Dtrasznie ogranicza ruch.
to kolejna nieprzemyślana decyzja, nie rozumiem dlaczego przedstawiciele władz miasta mają mieć decydujące, ostateczne zdanie w tej kwestii?! przecież najpierw trzeba przeprowadzić monitoring ruchu, później dokonać konsultacji z ekspertami d/s bezpieczeństwa drogowego -policja, itp. tu zadziałała, jestem o tym przekonamy wygoda rajców zamieszkujących osiedle Jar.
Jak trzeba było gadać o chińskich gaciach na targowisku to budyń stanął na baczność w pełnej gotowości, a tu beż zadne konsultacji uszczesliwil dwa osiedla.
Patrząc na te genialne paski już widzę rano i po południu olbrzymie korki i wpychanie się aut. Zwłaszcza od strony Jaru i Wrzosów. Masakra, co wymyślił ten "geniusz" drogowy. Dziś rano zostałem zaskoczony czymś takim bez uprzedzenia. Takie pytanko mam: Jak mam wjechać z ronda w ulicę Wiśniowieckiego? Bo patrząc na te wzorki to nie ma takiej możliwości. Drugie pytanie: te strzałki kierunkowe namalowane to jeszcze obowiązują czy już niekoniecznie? Bo jadąc od Polnej prosto w Ugory to nie wiem teraz na który pas mam się szykować? Zaraz za rondem z dwóch pasów robi się tylko jeden, super sprawa na stłuczki i wpychanie. Szerokość pasów na rondzie też taka sobie. Skręcając w lewo z Ugorów na Jar, to wychodzi teraz, że prawym pasem na rondzie wjedziemy w "ślepą" uliczkę" bo biała linia nie pozwala nam dalej zjechać na Jar. Będzie stłuczka albo wpychanie. No i korek. Laweciarze już zacierają ręce na najbliższe tygodnie :)
Do tej pory problem też był taki, że skręcający z Ugorów w lewo w Watzenrodego pchali się na prawy pas zjeżdżając z ronda.
Pierwszy raz płynnie przejechałem to rondo. Jechałem za jakimś wysokim urzędnikiem.
Co wyrabia prezydent Torunia to jakaś masakra. Dość już robienia wsi z naszego miasta.
Czekamy na ujawnienie tych analiz i ekspertów. Bo na razie korki na Watzenrodego. Najniższym kosztem zrobiliście słabe rozwiązanie. Gratulujemy, ale następnym razem Was nie wybierzemy. Dlatego wybory powinny być częściej. Dziękuję i nie pozdrawiam.
Widać, że Toruń powoli niestety staje się stanem umysłu. Czy nie ma w mieście osoby, która umiałaby poprawnie rozwiązać ruch na rondach i skrzyżowaniach? Można podać dziesiątki tak nieczytelnie oznaczonych skrzyżowań. Torunianie jakoś sobie radzą, ale wystarczy poobserwować przyjezdnych jak są zagubieni na niektórych z nich.
A nie wiesz dlaczego tak jest? Bo przebudowanie co drugiego skrzyżowania więcej kosztuje niż puszka farby i kilka znaków.I potem mamy takie kwiatki, no ale rządzący są z siebie zadowoleni bo przecież oni to robią dla naszej wygody i bezpieczeństwa.Nieudacznicy.
Jakie analizy robili, że jakiś młody gówniarz potrącił rowerzystę bo zapierdalał BMW , nie na tym rondzie potrącił by gdzieś indziej , taka prawda bo pokory nie nauczony wcale i teraz zamiast karać takie zachowanie i pokazywać to publicznie to lepiej pogorszyć ruch i bezpieczeństwo pieszych teraz korowca musi się skupić by nikt w niego nie wjechał, przez co nie ma czasu nawet na obserwacje przejść dla pieszych o ile pieszego jeszcze idzie w ostatniej chwili wypatrzeć to z rowerzystą jest problem. Jak to poprawia bezpieczeństwo jak zabiera się skupienie kierowców by w wielkim stresie wjechać i zjechać z tej pułapki która wymyślił ktoś kto nawet na rolkach nie jeździ, to ja na miejscu pieszych bym omijał rondo, bo kierowcy wcześniej mieli czas i mniej stresu by ich wypatrzeć, a teraz to muszą się martwić by bezpiecznie to coś pokonać. Ewidentnie pomysłodawca tego pomysłu jest do zwolnienia natychmiast , zamiast poprawić bezpieczeństwo zrobił pole bitwy, może dziś dojdę do domu jak tamtędy przejdę, może nie. To jakiś pasjonat rosyjskiej ruletki...
Nie podoba się, to się przenoście na Rubinkowo, albo na lewobrzeże, albo na wieś.
Na Rubinkowie chociaż są normalne skrzyżowania a nie takie potworki.Powoli Jar staje się stanem umysłu...Tylko pogratulować.
To tym zlewobrzeza ciągle coś się nie podoba
Zwężajcie, zwężajcie... Jeszcze parę takich akcji, to może torunianie w następnych wyborach trochę ruszą głową zanim na kogoś zagłosują.
ALE TEN WASZ EKSKLUZYWNY JAR JEST PIĘKNY XD CHCIELISCIE MIESZKAĆ NA ZADUPIU TO TERAZ JESZCZE WIĘKSZE KORKI, TAK TO JEST JAK KTOS MYŚLI ZE JEST ELYTA ZAKREDYTOWANA POD KOREK ALE SOMSIAD NIE WIEM A POKAZAĆ SIĘ TRZEBA
To nie to co te klocki pobudowane za komuny na wrzosach.
patrząc na te zdjecia to ma to sens bo barany nie będą się wciskać prawym pasem i później skrecać spowrotem na rondo przy intermarhe, rondo czytelne, prawy pas służy do zjeżdżania z ronda lewy do zawracania na rondzie czemy matoly nie rozumiecie?
przujedz tu o 7:30 to zrozumiesz. bo nie roumiesz kompletnie o co chodzi.
Po wymalowaniu oznakowania poziomego to wszystko będzie bardziej czytelne i rozwiąże kilka problematycznych sytuacji. Ale ciekawi mnie pomysł by przejeżdżając na wprost od Polnej w Ugory wjeżdżać na zanikający pas.
Zaskoczenie na miarę percepcji włodarzy miasta ! Trzeba było pomyśleć wcześniej - tzn. jak się sprzedaje działki pod budownictwo wielo i jednorodzinne, to wiadomo, że wkrótce przybędzie mieszkańców, samochodów ( liczonych w tysiącach.) i będzie problem, którego nie rozwiąże się poprzez :"malowanie farbą". Cywilizowany świat od tysięcy lat zna budowlę pn. wiadukt. Część pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży działek przez gminę winno być przeznaczone na adekwatną infrastrukturę. A działki sprzedawane są dalej ..., więc problem będzie narastał. Z drugiej strony nie wymagajmy zbyt wiele, skoro remont 700 metrowego odcinka Szosy Okrężnej trwać będzie ponad dwa lata.
cala kasa ze sprzedazy dzialek poszla na lewobrzeze i olsztynska oraz czesterfildy i harnasie. na jar nie zostalo nic.
Spokojnie, za parę lat kiedy wprowadzą strefy czystego transportu problemy same się rozwiążą. Jeździć samochodami będzie elita i bogacze a wy będziecie grzecznie czekać na autobus elektryczny lub tramwaj. Latem zostaną jeszcze rowery. Będziecie żyć szczęśliwie bez stresu, korków i pośpiechu.
Gulewski do zmiany zwija miasto tylko zwężenia i ograniczenia Bydgoszcz ucieka starsznie a jego inwestycje to np.sadzenie kwiatków przy wjeździe z rubinkowa na nowy most gdzie jest za wąsko krawężniki i kostka rozwalona od wielu miesięcy bo jest za wąsko a oni tam kwiatki które rozjadą tiry
Nie jestem pewien czy osoby decyzyjne w miejskim zarządzie dróg są spełnią rozumu czy może nie wykształceni albo nie jeżdżą autem , wystarczy po prostu wydzielić lewoskręt żeby nie można na niego zjechać z ronda i to ci wyczyn dla ludzi pewnie z wyższym wykształceniem