
- Szczytem wszystkiego jest to, co powiedział w Berlinie premier Mateusz Morawiecki, że w 1968 roku nie było Polski! To ja się pytam, jaka ziemia zrodziła naszego premiera? - pyta w swoim najnowszym felietonie dla Oto Toruń Marek Jopp z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Jako student trzeciego roku "historii 40+" na UMK, postanowiłem napisać historyczny felieton, a raczej felieton o nowej historii, jaką pisze nam PiS razem z IPN-em. Skłoniły mnie do tego ostatnie wydarzenia w kraju oraz wykłady z XX wieku, jakie mam na uczelni z prof. Mirosławem Golonem, który jednocześnie jest dyrektorem oddziału IPN-u w Gdańsku. Tak więc jestem na bieżąco z obowiązującą obecnie wersją historii.
Wykłady wykładami, ale właśnie trwają w parlamencie prace nad projektem tzw. ustawy degradacyjnej, który zakłada możliwość pozbawiania stopni wojskowych — żołnierzy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu. Czyli obecna władza chce bez wyroku sądu degradować żołnierzy, którzy służyli w Wojsku Polskim przed rokiem 1990. Z degradacją wiąże się też odbieranie świadczeń emerytalnych, nabytych przez byłych żołnierzy oraz wdowy odbierające je po mężu. Symbolem tych działań ma być uczynienie byłego prezydenta generała Wojciecha Jaruzelskiego szeregowcem.
W zeszłym roku przelała się przez Polskę fala dekomunizująca patronów ulic, w Toruniu jej ofiarą padły ulice; Armii Ludowej i Wincentego Pstrowskiego. Już wcześniej usunięto tablicę Julka Nowickiego, dwudziestoczteroletniego chłopaka, który zginął na ulicach Torunia w 1936 roku, za sprawę ludzi pracy. Mamy za to nowych bohaterów; "Łupaszkę", "Burego" czy "Ognia", oraz nowe święto, Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jednocześnie likwidujemy obchody rocznicy Wyzwolenia Torunia spod okupacji hitlerowskiej w 1945 roku.
Szczytem wszystkiego jest to, co powiedział w Berlinie premier Mateusz Morawiecki, że w 1968 roku nie było Polski! To ja się pytam, jaka ziemia zrodziła naszego premiera? Historyka z wykształcenia, urodzonego w roku 1968 we Wrocławiu, być może uważa, że urodził się jeszcze w niemieckim Breslau?
Wszystkie te działania mają wymazać z kart historii Polskę Ludową i uznać, że w latach 1944-1989 mieliśmy sowiecką okupację. Chociaż i te lata są dyskusyjne, jeden z obecnych ministrów powiedział, że "komuna" w Polsce skończyła się dopiero w roku 2017, gdy PiS uchwalił ustawę o sądownictwie.
Jako osoba urodzona w latach siedemdziesiątych, uważam, że mimo wszystkich niedostatków tamtego systemu, to jednak była Polska.
Marek Jopp jest przewodniczącym Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Toruniu, pracuje w biurze europarlamentarzysty Janusza Zemke i zasiada w Radzie Miejskiej Chełmży. Kilka miesięcy temu usłyszała o nim cała Polska. Jopp chciał się dostać do Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej ojca Tadeusza Rydzyka, ale nie spełnił wszystkich formalności, bo nie dostarczył... opinii proboszcza.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Przewodniczący, jeżeli postać Juliana Nowickiego jest tak bliska Pana sercu to niech przestanie Pan robić z jego ofiary sprawę polityczną, dzięki której legitymizuje Pan swoją upadającą partię i zapali chociaż świeczkę na grobie tego działacza.
Ten felieton to jakaś paplanina ;)