
Antysemickie napisy straszyły na… jednym z placów zabaw w Toruniu. Na szczęście szybko zniknęły, bo zauważył je były opozycjonista, legendarny działacz „Solidarności” Jan Wyrowiński.
Wyrowiński kilka dni temu udał się na plac zabaw ze swoim wnuczkiem. Kiedy były opozycjonista pilnował swojego podopiecznego, zauważył antysemicki napis na jednej z zabawek - „Je… Żydów”.
Haniebne hasło na placu zabaw szybko zostało usunięte. - Na szczęście wnuczek jeszcze nie czyta. Zatem na razie nie musiałem tłumaczyć w czym rzecz. Na razie... - napisał w mediach społecznościowych były parlamentarzysta.
W jaki sposób możemy interweniować, jeśli zobaczymy takie skandaliczne hasła w przestrzeni publicznej? Po pierwsze warto iść za przykładem Jana Wyrowińskiego i samodzielnie zamazać napis. Jeżeli nie jest to takie proste, to warto sfotografować napis i skontaktować się z zarządcą czy właścicielem danego budynku czy placu. Oczywiście można też zgłosić się na straż miejską lub policję.
Funkcjonariusze są zobowiązani do kontaktu z właścicielem. Okazuje się jednak, że nie ma przepisów przewidujących karę za brak woli usunięcia napisów.
Wspominany w tekście Jan Wyrowiński w latach 80. był działaczem jawnej i podziemnej „Solidarności”. W czasie stanu wojennego był internowany. Był także wiceprezesem lokalnego Komitetu Obrony Wiezionych za Przekonania. W wolnej Polsce był posłem i senatorem - należał do Unii Demokratycznej, Unii Wolności oraz Platformy Obywatelskiej.
(Filip Sobczak)
Fot. Media społecznościowe Jana Wyrowińskiego
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Serio artykuł musiał być z tego? Albo nie macie o czym pisać albo sam nie wiem, ale dużo więcej ciekawych rzeczy dzieje się w Toruniu niż zamazywanie napisów. Chyba, że chodzi o promocję wspomnianego pana.
Widzisz kolego. Antysemityzm to problem I warto nagłaśniać ze są jeszcze ludzie którzy nie akceptują takich rzeczy. Dobrze ze redakcją to naglosnila
Radku, taka ustawka z tymi zdjęciami, że aż boli. Zrobione pod publiczkę. Nie neguję istnienia problemu, ale jest wiele większych problemów niż nabazgrane pisakiem teksty na placu zabaw. Od pokazywania na zdjęciu jak się zamazuje napis nie rozwiąże się żadnego problemu, nie znajdzie się osób odpowiedzialnych za takie rzeczy. Rozumiem, gdyby złapał na gorącym uczynku gówniarza, który to napisał, doprowadził na policję, spowodował obecność kuratora w jego życiu, konieczność zapłaty za szkody, wpłacenia jakiejś kwoty na organizację walczącą z dyskryminacją wszelaką, to OK, pochwaliłbym, że super. A on tylko zmazał napis, który może wcześniej sam zrobił (?) i jeszcze pochwalił się fotkami w mediach. Wnuczek mu raczej zdjęcia nie zrobił, biorąc pod uwagę to, że jeszcze dziecko nie mówi. Trzeba umieć dostrzec pokazanie problemu, a zwykłą, ohydną ustawkę żeby się gdzieś wypromować, bo w końcu ani anonimowo tego nie zrobił, ani tak naprawdę nic to nie dało, prócz tego, że przypomniał o swoim istnieniu.
W/g p. Wyrowińskiego napis "Jebać żydów" jest zły a "Jebać PIS" jest dobry.
Szacunek za interwencję. W przestrzeni publicznej nie powinno być miejsca na wulgarny antysemityzm. Oczywiście znajdą się politykierzy, którzy będą narzekać, że napis zniknął, ale to jeszcze bardziej powinno zachęcać do interwencji.
"Na szczęście wnuczek jeszcze nie czyta. ". Ale zdjęcia już umie robić :)
"W wolnej Polsce...?" Chciałem zapytać o której Polsce pan redaktor pisze, bo ta obecna Polska wolnej raczej nie przypomina. Wracając jeszcze do lat 80-tych to Solidarność również zamieszczała haniebne, zdaniem ówczesnych władz hasła na murach i też trzeba było je później usuwać.
Jakie mamy mądre dzieci..