
Prawdopodobnie zbyt szybka jazda była przyczyną wypadku, do którego doszło na drodze między Toruniem a Bydgoszczą.
Trzy osoby zostały ranne w wyniku wypadku, do którego w Wielkanoc (niedziela, 17 kwietnia, ok. godz. 8:30) doszło na drodze krajowej nr 10 na wysokości Wypalenisk. To odcinek Toruń - Bydgoszcz, który z powodu dużej liczby niebezpiecznych zdarzeń nazywany jest "drogą śmierci".
Ze zgłoszenia wynikało, że doszło do dachowania samochodu, z którego wypadły dwie osoby. W akcji ratunkowej uczestniczyły wszystkie służby. Na miejsce skierowany został także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który w momencie lądowania zablokował ruch.
Jak informuje Ochotnicza Straż Pożarna w Solcu Kujawskim, w tym wypadku uczestniczyły cztery osoby, z czego trzy z obrażeniami ciała trafiły do szpitala. - Podróżni nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa - powiedział Piotr Dudziak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierowca jechał z nadmierną prędkością i stracił panowanie nad pojazdem.
Dodajmy, że od piątku do poniedziałku na kujawsko-pomorskich drogach doszło łącznie do czterech wypadków, w których jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne. W ciągu ostatnich czterech dni nad bezpieczeństwem podróżujących czuwało prawie 1 900 policjantów.
(AM)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przyczyną wypadnięcia z samochodu były niezapięte pasy bezpieczeństwa
Oj tam od razu "droga śmierci". Ot, zignorowana przez Bydgoską Derekcję dróżka do małej powiatowej pipidówy (tak myślą o Toruniu...). Normalne instytucje samorządowe W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI budują drogi pomiędzy największymi centrami REGIONU. Niestety, mamy typowy przykład "łyknięcia instytucji" przez żarłoczną Bydzię - nie ma ŻADNEJ nowej drogi na prawym (toruńskim) brzegu Wisły. ZERO. Tylko płatna A1 z celowo bezużytecznym dla Torunia mostem autostradowym (a jest odcinek zbudowany na gruntach przygotowanych pod miejską obwodnicę...). I teraz się tłoczą ludzie na dróżce i giną? Cóż, Bydgoszcz zaciera łapki - im mniej ludzi dociera do Torunia, tym dla Większego Miasta lepiej.
Ale ty mądry nie jesteś. Wszyscy do Torunia walą bo jest to miasto a bydzia To wiocha. Jedź i tu i tu w niedzielę byle jaką. Porównasz.