
Tragiczny wieczór w miejscowości Rogówko (powiat toruński). W poniedziałek (24 lutego) autobus uderzył w ciężarówki. Prowadzący pojazd 59-latek zginął na miejscu, sześcioro rannych pasażerów trafiło do pobliskich szpitali.
Do tych koszmarnych zdarzeń doszło wczoraj (24 lutego) na autostradzie A1 w miejscowości Rogówko (powiat toruński). Około 22:10 kierowca autobusu marki Setra jechał prawym pasem drogi w kierunku Torunia i z nieznanych dotąd przyczyn uderzył prawym bokiem w stojący na pasie awaryjnym pojazd ciężarowy marki Mercedes z naczepą, a następnie w stojący na prawym pasie ruchu pojazd ciężarowy marki Renault z naczepą.
– Ponadto w wyniku zdarzenia pojazd marki Renault uderzył w stojący przed nim na pasie awaryjnym pojazd ciężarowy marki Daf z naczepą – informuje Wioletta Dąbrowska z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Niestety 59-letni kierowca autobusu poniósł śmierć na miejscu. Z informacji, które udało nam się uzyskać od policjantów wiemy, że kierowca był mieszkańcem Torunia. Mundurowi zdradzają, że do pobliskich szpitali trafiło także sześcioro pasażerów autobusu.
Służby przez kilka kolejnych godzin usuwały skutki tego tragicznego w skutkach karambolu. Szczegóły, okoliczności i przyczyny tego zdarzenia wyjaśni prokuratura.
(Filip Sobczak)
fot. KMP w Toruniu oraz OSP KSRG Papowo Toruńskie
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie bardzo rozumiem czemu na autostradzie na pasie awaryjnym stały 3 tiry przecież to chyba zabronione na autostradach
Cóż jeżeli stały to pewnie nie z własnego widzimisię
zlot czarownic, to co zrobili kierowcy ciężarówek jest niedopuszczalne. Jak się zatrzymały dwie ciezarowki, na pasie awaryjnym, to co robiła trzecia ciężarówka na prawym pasie, w którą wjechał autobus. Czyżby wzajemna koleżeńska pomoc na autostradzie. Ciężarówki nie zostały oznakowanie zgodnie z przepisami. Gdzie trójkąty i inne zabezpieczenia. Teraz za winnego robi się kierowcę, który stracił życie przez głupotę innych. Część pamięci kierowcy, który stracił życie.
zlot czarownic, to co zrobili kierowcy ciężarówek jest niedopuszczalne. Jak się zatrzymały dwie ciezarowki, na pasie awaryjnym, to co robiła trzecia ciężarówka na prawym pasie, w którą wjechał autobus. Czyżby wzajemna koleżeńska pomoc na autostradzie. Ciężarówki nie zostały oznakowanie zgodnie z przepisami. Gdzie trójkąty i inne zabezpieczenia. Teraz za winnego robi się kierowcę, który stracił życie przez głupotę innych. Część pamięci kierowcy, który stracił życie.
Poszkodowanych pasażerów autobusu proszę o kontakt, mój e-mail: monika2602ro@popk.pl
Nic nie zwróci życia kierowcy czytaj doświadczonego i rozsądnego. Każdy wyjazd w trasę niesie ryzyko ale ciężarówki stojące na autostradzie bez odpowiedniego oznakowania to skandal. Przepisy mówią jednoznacznie awaria na autostradzie to oznakowanie w odpowiedniej odległości i pas drogowy za barierkami bezpieczeństwa. Kierowcy ciężarówek często o tym zapominają. Oczywiście, że nie wszyscy bo są kierowcy i posiadacze prawo jazdy danej kategorii. Osobiście znałem tego kierowcę i wyrazy ubolewania oraz smutku dla bliskich . Wiem, że za chwilę rozpocznie się fala krytyki ale mówić o takich przypadkach należy . Bardzo proszę o zrozumienie nas kierowców autobusów my odpowiadamy za życie wielu ludzi. Współczuję również kolegą z tych ciężarówek awaria może nastąpić w każdej chwili i nikt tego nie przewidzi.