
Sanepid zdecydował o zamknięciu przedszkola w Brzozówce. Jedna z dziewczynek uczęszczających do placówki jest zakażona koronawirusem. Pracownicy i 13 dzieci, które miały z nią kontakt przejdą testy.
Błyskawiczna reakcja władz gminy Obrowo na wiadomości o zakażeniu koronawirusem dziewczynki z przedszkola w Brzozówce. Dziś (30 lipca) pracownicy oraz dzieci z tej placówki przejdą testy w kierunku wirusa SARS-CoV-2. Sanepid zdecydował o zamknięciu obiektu do odwołania. O całej sprawie poinformował wójt gminy Obrowo. Jak będzie odbywało się testowanie osób, które miały kontakt z zakażoną dziewczynką?
– Po gminie będą jeździć karetki ze służbą medyczną, ubraną w odpowiednie kombinezony ochronne. Informuję o tym i proszę o zachowanie spokoju. Zapewniam, że kontrolujemy sytuację i jesteśmy w stałym kontakcie z sanepidem. Będziemy na bieżąco informować o rozwoju sytuacji - poinformował Andrzej Wieczyński w mediach społecznościowych.
Wójt podtrzymuje także dotychczasowe apele o zaniechanie organizowania większych spotkań i imprez towarzyskich. Rozluźnienie reżimu sanitarnego powoduje, że rośnie liczba nowych zakażeń. Dlatego warto pamiętać o podstawowych zasadach wprowadzonych na czas epidemii: zachowaniu dystansu, noszeniu maseczek i rękawiczek ochronnych, dezynfekcji rąk. W tej sytuacji gmina stara się zapewnić mieszkańcom niezbędne wsparcie.
- Zapewniam Państwa o naszej gotowości do pomocy. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej działa, wszystkie referaty urzędu również wykonują swoje zadania - dodaje Andrzej Wieczyński. Kontakt do tych jednostek znajdziecie TUTAJ.
Według informacji ze środy (29 lipca) na terenie całego powiatu toruńskiego od początku epidemii testy potwierdziły obecność koronawirusa u 58 osób.
(Arkadiusz Kobyliński)
fot. pixabay
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pytanie numer jeden. Jak udało się wykryć u dziecka tego wirusa jak w Polsce nie ma żadnego wiarygodnego laboratorium, które może to zrobić. Tak piszą zachodnie gazety. Pytanie numer dwa. Czy stan tego dziecka był poważny, czy chorowało bezobjawowo, jeśli w ogóle można na coś tak chorować ? Pytanie do władz. Co dalej zamierzają zrobić, bo można odnieść wrażenie, że nie posiadają żadnego planu wyjścia z tego kryzysu poza maseczkami, rękawiczkami, zakazami, mandatami i zamykaniem ludzi w domach pod kluczem, co jak wiadomo jest sprzeczne z polską konstytucją. Już po wyborach, więc epidemia może trwać w najlepsze następne 5 lat.
Czekają na szczepionkę z chipem,by móc nas kontrolować w 100%. No i depopulacja w toku przy okazji.