
Niektóre samorządy w Polsce zakupiły maseczki ochronne dla wszystkich mieszkańców i będą je dystrybuować do skrzynek pocztowych. Czy włodarze naszego miasta rozważają podobne rozwiązanie?
Darmowe maseczki ochronne otrzymają między innymi mieszkańcy Olsztyna. Miasto właśnie opracowuje kanały dystrybucji. Urzędnicy będą prawdopodobnie ustalać liczbę osób w mieszkaniu na podstawie deklaracji dot. odbioru śmieci.
Maseczki mają dotrzeć do skrzynek pocztowych wszystkich mieszkańców. W akcję włączą się Wojska Obrony Terytorialnej oraz spółdzielnie mieszkaniowe. Urzędnicy z Olsztyna nie są jednak pionierami takiej akcji. Maseczki ochronne otrzymają także wszyscy mieszkańcy między innymi w Świnoujściu czy Jarocinie.
Nasza redakcja zapytała prezydenta Michała Zaleskiego, czy Urząd Miasta Torunia rozważa przeprowadzenie podobnej akcji w Toruniu? – Pojawiają się pierwsze informacje ze strony ministra zdrowia, że noszenie maseczek może być powszechne. Jesteśmy na to przygotowani, również od strony finansowej, żeby dokonać takich zakupów. Jednak musimy pamiętać, że te maseczki, które powszechnie widzimy na ulicach to sprzęt jednorazowego użytku - mówi prezydent Zaleski. – Nam co jakiś czas udaje się pozyskać kolejne partie atestowanych maseczek od TZMO. Jesteśmy w grupie zakupowej, którą koordynuje Urząd Marszałkowskim i z tego źródła pozyskujemy maseczki. Na razie są to ilości daleko niewystarczające dla potrzeb całego miasta.
Z informacji, które udało nam się uzyskać z Urzędu Miasta wynika, że nasz magistrat zamówił już 50 tys. maseczek przeciwwirusowych od Toruńskich Zakładów Materiałów Opatrunkowych. Na razie jednak do Urzędu dotarło zaledwie 2,5 tysiąca sztuk. Do kogo trafiła pierwsza partia?
1000 do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, a po 500 sztuk do Miejskiej Przychodni Specjalistycznej, Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego oraz miejsc zbiorowej kwarantanny. – Maseczki trafiły do tych miejsc, dlatego że ich pracownicy są w grupie podwyższonego ryzyka zakażenia SARS-CoV-19 – mówi dla „Oto Toruń” Adrian Aleksandrowicz z Urzędu Miasta Torunia.
Miasto kupuje także maseczki na wolnym rynku oraz otrzymuje od darczyńców. Urzędnicy przekazują je wolontariuszom, którzy np. dowożą posiłki czy zakupy do osób w kwarantannie domowej.
(Filip Sobczak)
fot. kujawsko-pomorskie.pl
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kupują dla swoich, a ty mieszkańcu kupuj jednorazowe po 10 zł z apteki
zamówic 4x po 50 tysięcy i rozdać proste
Nie pojmuję, jak w mieście w którym jest zakład materiałów opatrunkowych,który kiedyś szył całe zaopatrzenie szpitalne brakuje maseczek.
Tzmo nie szyło nigdy maseczek .Dopiero teraz zaczęli,
Była kiedyś szwalnia na Żółkiewskiego, szyli odzież ochronną dla szpitali, fartuchy, czepki,ale nie wiem czy maseczki też.
To dobrze, że miasto jest przygotowane finansowo, bo już myślałem, że trzeba będzie ruszyć budżet na centrum filmowe albo CSW.
Maseczki zbyteczne wystarczy masowy wyjazd na rodzinne ogródki działkowe ROD .SAMO ZDROWIE BRAK ROZUMU
Niech buduje dalej buble wydaje 200 miliomów a dla ludzi z naszego miasta kasy nie ma inni potrafią ale nasz prezydent nie potrafi co jest ważniejsze?????????????